Wg mnie też może być.
Już nie jedna osoba pisała że nie zawsze jest sens trzymania kota do roku na kittenie i że kończy się to grubym tyłkiem
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Katy pisze:Byłam, widziałam, a w zasadzie to podziwiałam
Zacznę od Kundzi. Kundzia to prawdziwa kocia piękność Wygląda jak mała gepardzica, bo umaszczenie ma bardziej nakrapiane niż prążkowane. Porusza się z gracją jaką szczycą się tylko urodzone w królewskich rodzinach panny
Frycek. Co mogę napisać o Frycku? Przytył Określiłabym go tak: biało-szara, puchata kulka Pio przesadził z karmieniem i teraz nakazałam mu Frycka odchudzać, bo niedługo nie będzie mógł chodzić. Poza tym Frycek jest bardzo przyjaznym kotem. Prawie nie widać że nie ma oczu - ładnie zszyte powieki, a pod nimi mięśnie które się poruszają, dzięki temu widać kiedy Frycek ma "zamknięte oczy", kiedy "przymrużone", a kiedy "patrzy się na kogoś". Uwielbia być głaskany i doskonale sobie radzi. Wyrósł na ślicznego kota i ma u pio świetnie
A teraz pytanko co do odchudzania Frycka - czy zacząć mu podawać karmę light? On za chwilę skończy rok, czy light mógłby być? Bo mnie się wydaje, że tak...
sabianka pisze:pytanie teczniczne: czy tylko u mnie ten wątek się nie przewija?
Katy pisze:Pio - udało Ci się odchudzić troszkę Frycka w niecałe dwa tygodnie? Oj, Pio, Pio...
Mysza pisze:Katy pisze:Pio - udało Ci się odchudzić troszkę Frycka w niecałe dwa tygodnie? Oj, Pio, Pio...
zazdrościsz skuteczności?
Jak tam Mefis Gruby Tyłek?
Katy pisze:sabianka pisze:pytanie teczniczne: czy tylko u mnie ten wątek się nie przewija?
Kliknij na ostatni post, jaki widzisz po prawej stronie w wątku, na forum KOTY... Mnie też się nie przewija, ale widze odpowiedzi jak tak kliknę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, luty-1 i 318 gości