KUNDZIA I FRYCUŚ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 19, 2004 8:42

Wg mnie też może być.
Już nie jedna osoba pisała że nie zawsze jest sens trzymania kota do roku na kittenie i że kończy się to grubym tyłkiem :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 19, 2004 8:48

Katy pisze:Byłam, widziałam, a w zasadzie to podziwiałam :lol:
Zacznę od Kundzi. Kundzia to prawdziwa kocia piękność 8) Wygląda jak mała gepardzica, bo umaszczenie ma bardziej nakrapiane niż prążkowane. Porusza się z gracją jaką szczycą się tylko urodzone w królewskich rodzinach panny 8)
Frycek. Co mogę napisać o Frycku? Przytył :mrgreen: Określiłabym go tak: biało-szara, puchata kulka :lol: Pio przesadził z karmieniem i teraz nakazałam mu Frycka odchudzać, bo niedługo nie będzie mógł chodzić. Poza tym Frycek jest bardzo przyjaznym kotem. Prawie nie widać że nie ma oczu - ładnie zszyte powieki, a pod nimi mięśnie które się poruszają, dzięki temu widać kiedy Frycek ma "zamknięte oczy", kiedy "przymrużone", a kiedy "patrzy się na kogoś". Uwielbia być głaskany i doskonale sobie radzi. Wyrósł na ślicznego kota i ma u pio świetnie :D
A teraz pytanko co do odchudzania Frycka - czy zacząć mu podawać karmę light? On za chwilę skończy rok, czy light mógłby być? Bo mnie się wydaje, że tak...

to było do przewidzenia ze Frycek zarłoczek jeden przytyje :lol:
ale Ci fajnie Katy, ze ich widziałaś :D

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sie 23, 2004 22:33

Frycek jest na diecie. Juz od miesiaca podaje im karme Adult (Hills z kurczakiem- przewaznie). Teraz porcje zmiejszylem- wiec i Kundzia i Frycek jedza tyle samo- czyli malo. posilkow daje im 3 dziennie (lepiej czesciej a mniej, bo wtedy Kundzia je wszystko, i Frycek nie ma czego szukac w jej misce). porcjowanie: 3 razy po 25 gramow karmy dziele rozniutko na pol, wiec wychodzi tak ok. 37 gramow na pyszczek. diete zaczalem stosowac od razu. coz moge powiedziec o efektach- Frycek schudl (ale nie drastycznie) , Kundzia wagi nie zmienila. Rezultatysa wiec pozadane. Martwi mnie jednak to, ze koty wyprozniaja sie raz na dwa dni. Nie wiem czy to nie za rzadko i czy nie własciwie byłoby zaczac stosowac zwiekszone dawki karmy light.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sie 24, 2004 0:41

Fajnie, ze są jakies wieści od Pio :D :D :D
Brakuje mi tych opowiastek.

Pio- fajnie, ze są skucesy! :D
jesli zbyt rzadko się wyprózniają- to moze włączyc jakies jedzonko dodatkowe (ewentualnie zmniejszając odpowiednio porcje suchego)- takie "wypełniające"? kurczaka z marchewką i odrobinką ryżu np? jogurcik, serek?
w sumie, jesli te qpy są prawidlowe (tzn. nie wygląda to na zatwardzenie), a koty mają dbry humor- to moze nie ma sie czym martwic?

pozdrawiam serdecznie!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sie 24, 2004 7:22

Pio - udało Ci się odchudzić troszkę Frycka w niecałe dwa tygodnie? 8O Oj, Pio, Pio... :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto sie 24, 2004 13:31

pytanie teczniczne: czy tylko u mnie ten wątek się nie przewija?
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 24, 2004 13:32

sabianka pisze:pytanie teczniczne: czy tylko u mnie ten wątek się nie przewija?


Kliknij na ostatni post, jaki widzisz po prawej stronie w wątku, na forum KOTY... Mnie też się nie przewija, ale widze odpowiedzi jak tak kliknę...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto sie 24, 2004 14:10

Katy pisze:Pio - udało Ci się odchudzić troszkę Frycka w niecałe dwa tygodnie? 8O Oj, Pio, Pio... :lol:

zazdrościsz skuteczności? :twisted: :wink:
Jak tam Mefis Gruby Tyłek? :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sie 24, 2004 14:12

Mysza pisze:
Katy pisze:Pio - udało Ci się odchudzić troszkę Frycka w niecałe dwa tygodnie? 8O Oj, Pio, Pio... :lol:

zazdrościsz skuteczności? :twisted: :wink:
Jak tam Mefis Gruby Tyłek? :twisted:


Mój wet powiedział, że Mefiś jest w sam raz, nie może tylko więcej przytyć :twisted: Za to Ty nie widziałaś Frycka - on naprawde musi schudnąć :roll: I nie ma żartów Pio, poważnie :roll: Otyłe koty cześciej chorują, a im bardziej otyły tym ciężej go odchudzic :roll:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto sie 24, 2004 14:38

Katy pisze:
sabianka pisze:pytanie teczniczne: czy tylko u mnie ten wątek się nie przewija?


Kliknij na ostatni post, jaki widzisz po prawej stronie w wątku, na forum KOTY... Mnie też się nie przewija, ale widze odpowiedzi jak tak kliknę...

Dzięki Ci, dobra kobieto :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 24, 2004 23:04

Katy, ja nie mówię, ze Frycek jest chudy, ja po prostu mówie, ze przez te dwa tygodnie odrobinę schudł :roll:
Za to więcej jedzenia dałem dziś Kundzi. Biedaczka jest chyba chora.
Wstrzyknałem jej też do pysia pół rutinoscorbinu, dałem jej oliwę z pokruszona tabletka witaminową. Mam nadzieję, że to tylko przeziębienie. Nic, zobaczymy jutro

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sie 25, 2004 8:19

Pio, to dobrze że Frycek schudł troszkę :D
A Kundzia biedna - musiała się podziębić :( Daj znać jak z nią...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Sob sie 28, 2004 20:02

Kundzi jest lepiej. Okazalo sie, ze to po prostu jednodniowa niedyspozycja. Nastepnego dnia i oczko i samopoczucie było znacznie lepsze.
Frycek nadal się odchudza i myslę, że to potrwa jeszcze miesiąc. Mam zdjęcie Frycka, ale jest wprost gi-gan-ty-cznej objętości, więc nie wiem czy będzie tu można je wrzucić.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob sie 28, 2004 20:36

Zmniejsz ociupinkę, no taką większą ociupinkę i wrzuć. Ciekawość mnie zżera. Chcę zobaczyć Frycka i Kundzię.
Pozdrawiam

Stara Klara

 
Posty: 590
Od: Pon maja 10, 2004 18:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2004 23:47

Dawno nie było wieści o kotach. No ale jakie wiesci moga być? Frycek to bandyta, czego nie otrzyma po dobroci- weźmie siłą, a Kundzia - będzie jęczała dopóki nie dopnie swego. I jeszcze te ich bezczelne miny w stylu "no i co mi zrobisz?".
Zapowiedziałm obojgu, że jeżeli będa się tak dalej zachowywać, to wyślę je w paczce do Indii i nie dam posagu. A paczkę oznaczę napisem "uwaga, towar niebezpieczny".
Własnie Frycek wlazl na stół. W pyszczku ma myszkę z którą miota się mi się po klawiaturze. Jak go zdejmę, to wlizie ponownie. I tak bez końca ;)
A tak poważnie: Fycek jest cały czas na diecie. Efekty nie są może błyskotliwe, ale (chyba) jest już podobny do kota. Kupiłem im karmę lighs i daję minimalne zalecane dzienne dawki. O dziwo, kiedy Kundzia zorientowała się, że żarełko pojawia się tylko w okreslonych godzinach i wcale nie jest go zbyt dużo, zmieniła trochę nastawienie i wcina na wyścigi z Fryckiem. Oczywiście ze swojej miseczki.
A poza tym...kiedy tylko kładę się do łóżka, zaraz oba koty ładują się za mną. Kundzia przytula się do kolan, a Frycek zaczyna mruczec i ugniatac łapkami kołdrę. Jego mruczenie często towarzyszy mi gdy zasypiam.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, luty-1 i 318 gości