Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Negro pisze:Trzymam kciuki za Totę! Bardzo mi przypomina moją kotkę - taki sam strachulec i nic nie da przy sobie zrobić
Ale ja neguję wszystkie plotki - Tota to bardzo grzeczny i spokojny kot. Ok, wystraszony, to fakt. Ale w lecznicy została dokładnie zbadana i osłuchana, ja najpierw obcięłam jej pazury (słusznych rozmiarów, nie powiem...), a potem jeszcze w domu podałam drugą tabletkę (pierwszą dostała jeszcze w lecznicy). To na prawdę spokojna pacjentka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 233 gości