Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 23, 2017 22:38 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

My przeprowadzamy się już ponad ... dwa lata. Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pon paź 23, 2017 22:42 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Nasze ma teraz ...119 m 2. Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pon paź 23, 2017 22:43 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Oj znam to. Ja mieszkanie na zamianę szukałam z 3 lata albo lepiej aż się wściekłam i wzięłam kredyt :lol: I to była świetna decyzja, żałuję tylko, że tak późno to zrobiłam :roll:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2017 22:49 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Nasze "nowe" mieszkanie jest tylko jedną ulicę dalej. Koty go nie lubią!!! Mają tam nawet balkon (naturalnie zabezpieczony). Tylko "te cholerniki" nie chcą tam spać!!! Więc...ja dalej śpię z kotami w "starym". Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto paź 24, 2017 8:31 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Jak bym miała nowe mieszkanie to zrobiłabym wszystko, żeby się przeprowadzić :roll: A koty się przyzwyczają.

U mnie zaczęły się zabawy. Najpierw jakieś podgryzanie i zdarzało im się za mocno więc były jakieś piski, teraz już się wyczuli i się kotłują ale jest cisza. Jedno zaczepia drugie :1luvu: Czekam na moment aż będzie miłość i wzajemne mycie, wspólne spanie :1luvu:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2017 9:32 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Ja czekam na tą kocią wzajemną miłość już ponad... trzy lata. Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Czw paź 26, 2017 9:34 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

U mnie piękne widoki z rana :) mała wymyła Borka :D
ObrazekObrazek

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 26, 2017 9:51 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Ojjjjooojjjj.... Jak zazdroszczę!!!! Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pon paź 30, 2017 17:19 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

U mnie o krok od kociej miłości. Bawią sie, śpią obok.
Zastanawiam się tylko, bo się podgryzaja i czasem dziwne dźwięki lecą. Tak ma być? :D

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 01, 2017 22:40 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Ostatnio chwaliłam kociambry i co? Wracam z pracy a one najeżone i na siebie syczą. Trwało to z 10min późnej się gadały.
Mała jest od cholery :twisted: Jak widzi jedzenie w rękach to rzuca się jakby jeść nie dostawała od miesiaca, drapie i wiesza się pazurami na ręce, gryzie, no kosmos :roll: A myślałam, że Borek jest niegrzeczny :lol:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 02, 2017 16:57 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Ciekawe co zbroili... Obrazek

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 06, 2017 19:23 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Pojawił się u mnie problem. Co prawda z moimi kotami już super, dogadują się świetnie.
Ale mojej mamy koleżanka poważnie zachorowała, prawdopodobnie będzie 2 miesiące w szpitalu. Jej Kotem nie bardzo ma się kto zaopiekować więc zaoferowałam pomoc, że zgarnę go do siebie na ten czas. Więc w przyszłym tyg kot będzie mieć wycieczkę z Kudowy do Łodzi.
Problem jest taki, że to najbardziej dziki kot jakiego znam. Gryzie, drapie, dotknąć się nie da więc będzie kosmos. I nie wiem co moje na to.
Wiem, że kotka ma problemy zdrowotne, chyba też z nerkami ale nie wiadomo dokładnie, bo ona taka waleczna, że weci nie potrafili jej tam zbadać. Więc będę chciała od razu zrobić jej komplet badań. Martwię się, jak sobie poradzę z takim kotem i jak to z moimi będzie...
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 06, 2017 19:50 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

To rzeczywiście wyzwanie.
Masz możliwość izolowania gościa, przynajmniej na początku?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon lis 06, 2017 20:17 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Gretta pisze:To rzeczywiście wyzwanie.
Masz możliwość izolowania gościa, przynajmniej na początku?

Jakoś będę musiała, albo w łazience albo kuchni i przedpokoju. Z nią na pewno nie będzie łatwo. Ale co zrobić, nie zostawi się kota. A pobyt w szpitalu nie wiadomo czy się nie przedłuży :(
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 14, 2017 13:38 Re: Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

Znalazł się ktoś do opieki nad kotem na miejscu, więc ominie stres wszystkich.
Moje za to w jak najlepszej formie, bawią się i szaleją aż miło :lol:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Nul, Silverblue i 86 gości