
Mój maluch ma na imię Borubar i ma 6 miesięcy. Wzięłam Go od mojego taty, bo urodziły mu się kociaki (weterynarz powiedział, że kote można wysterylizować dopiero po pierwszej ciąży.. Nie skomentuję tego. Niestety za późno uświadomiłam tatę, że może być to zrobione wcześniej, w każdym razie reszta kociaków zostanie już prawidłowo wykastrowana/wysterylizowana).
Ja osobiście nie żałuję, bo pewnie teraz nie miałabym tak wspaniałego kociaka

Borubar ma pełno energii, jak to młody kot




Młody jest chyba wodolubny, bo jak tylko idę się myć to on już pierwszy w kabince siedzi, jak zmywa się naczynia to on też bardzo 'pomaga'

Raz wpadł mi do wanny, jak chciał złapać pianę


Do tego Borubar lubi 'ciumkać' sobie futerko na brzuszku, ale tylko jak ja go głaszczę. Chciałam go tego oduczyć, ale mi się nie udało. Pani 'wetka' powiedziała, że jak sobie krzywdy tym nie robić, to żeby Go zostawić, niech sobie ciumka

To na razie tyle o Nim, a tu kilka zdjęć





Mam nadzieję, że dałam dobry rozmiar obrazków..