Tosia i Miecia.Problem Tosi.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 15, 2018 9:57 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

Ja wciaz nie rozumiem dlaczego szukasz dziury w calym i wynajdujesz problemy z Marcysiem? 8) Marcys zachowuje sie jak normalny zdrowy kot, ale mam wrażenie że probujesz mu wynaleźć jakiekolwiek oznaki nienormalnego zachowania, żeby sie go w koncu pozbyc. Przepraszam, ale to sie wciaz przewija - "szukac domu".
Zaden behawiorysta nie jest Wam potrzebny. Wciaz Ci pisze, że to jest normalne zachowanie młodego kota i Kubislaw robi tak samo.
Czy bawiles sie wczoraj z Marcysiem? Bo tego nie napisales. Wrociles do domu, Marcys sie ucieszyl i zaczal gonic Miecie. On chce sie bawić - caly czas mam wrażenie, że Marcys nue dostaje tego czego chce.
Przepraszam Hutku, ale wciąż piszesz o szukaniu mu domu. Kiedy juz mysle, że zrozumiałeś, że wszystko z Marcysiem jest ok, to nagle znowu o szukaniu domu.
I jeszcze szukasz potwierdzenia u weta... Moze teraz u behawiorysty?
Nie rozumiem....
I nie sądzę żeby Marcys chcial byc jedynakiem skoro chce sie bawic z innymi kotami? Za to, że chce się bawic z innymi kotami, moglbys go ukarac i znalezc mu dom, gdzie bylby sam?
:(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 15, 2018 10:37 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

Klaudia moze tak to brzmi. Gdybysmy chcieli sie go pozbyc to myslisz ze radzilbym sie Was?.Oddalbym go komukolwiek. Nie uwazam sie za doskonalym znawca kotow. Dlatego swoimi problemami dziele sie z Wami bardziej doswiadczonymi. Twoje posty mnie uspokajaja. Moze to co ja nazywam problemem nim nie jest. Dlatego Wasze opinie sa dla mnie wazne. Moze masz racje ze szukam dziury w calym. Ale chcialbym zeby cala 3 zyla w zgodzie. I w tym jest caly problem
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Wto maja 15, 2018 10:38 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

mir.ka pisze:
hutek pisze:Dzwonilem do bandy trojga umowilem sie na ankiete w lipcu chyba do tego czasu cos sie zmieni.wczoraj po piwrocie do domu jak zawsze Tosia czekala na drapaku i trzeba bylo ja wymiziac.Nastepnie powitanie z Miecia. I sie zaczelo. Marcys zaczal gonic Miecie. Miecia wrzeszczy syczy warczy a Marcys na nia skacze. Miecia ucieka do lazienki. Zabieram ja do pokoju i tam sie rozluznia. Marcys stoi przed drzwiami i placze. Wpuscilem go. Przyszla Tosia na pieszczoty Marcys ja przegonil. I polozyl sie obok mnie. Okolo 19 dziewczynki dostaly kolacje w lazience. Marcys w przedpokoju. Po kolacji Marcys ogladal z nami telewizje. I chyba byl bardzo szczesliwy nruczal lizal i byl bardzo spokojny. Kochany kotek. Moze on powinien byc jedynakiem. Rozmawialismy czy nie szukac mu jednak domu. Stwierdzilismy ze bylaby to ostatecznosc. W koncu jest z nami juz prawie rok. Pokochalismy go takim jakim jest. Mimo wszystko ma swoj urok. Poza tym to kot odrzucony przez matke odrzucany przez kolezanki kocie i psie. I jeszcze my kielibysmy go odrzucic. Trudne to wszystko bardzo. Myslalem ze potrafie wychowywac koty. Dziewczynkami wszyscy sie zachwycaja wlacznie z wetem. A Marcysiem nikt. Wiec co nam pozostaje...



kochać go takim jaki jest....w tej chwili :1luvu:

Kochany to on jest caly czas
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Wto maja 15, 2018 10:39 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

mamaGiny pisze:my się nim zachwycamy :)

Bardzo mnie to cieszy
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Wto maja 15, 2018 10:51 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

hutek pisze:Klaudia moze tak to brzmi. Gdybysmy chcieli sie go pozbyc to myslisz ze radzilbym sie Was?.Oddalbym go komukolwiek. Nie uwazam sie za doskonalym znawca kotow. Dlatego swoimi problemami dziele sie z Wami bardziej doswiadczonymi. Twoje posty mnie uspokajaja. Moze to co ja nazywam problemem nim nie jest. Dlatego Wasze opinie sa dla mnie wazne. Moze masz racje ze szukam dziury w calym. Ale chcialbym zeby cala 3 zyla w zgodzie. I w tym jest caly problem

Ale ja Ci mówię, że dorastania nie przeskoczysz :) Czy bawiłeś się wczoraj z Marcysiem? Czy wybiegałeś go wedką? Co ten biedny Marcyś ma robić skoro nikt się z nim nie chce bawić? Ma siedzieć jak kołek mimo, że energia go roznosi?
Wciąż piszesz "szukać mu domu" - wciąż - zauważ, że ja mimo problemów nigdy nie napisałam tych słów. Skądś to się bierze...

My też się bawimy z Kubisławem, codziennie wieczorem, ale u mnie Kubek ma też Tosię z którą szaleje, a napada też na Marysie, bo z nią też chce szaleć i mimo tego wszystkiego i tak wyje czasem, bo się nudzi. Energia młodego kota jest niemal nieograniczona. Ja mam do tego dwa drapaki duże do wspinania się na pazurkach i trochę wysokości dla kotów, więc Kubuś z Tosią gonią się nie tylko po podłodze, ale i w pionie. Mimo tego Kubuś bawi się jeszcze za mało niżby chciał.
Tosia też taka była w jego wieku, aż ją rzucało w środku od tej energii. Teraz ma trzy latka prawie i już jest bardziej "stabilna".

Wszystkie kotki muszą się ze sobą dograć. Im Marcyś będzie starszy tym będzie to łatwiejsze.

Tu nie ma powodów do szukania problemów. Powinieneś zaopatrzyć się w zabawki, drapaki, wędki, może tunel z kulką - wszystko czym Marcyś mógłby się zająć i sam też musisz go wybiegać. Jak tego nie robisz to niestety, ale Marcyś radzi sobie jak może. A wyobraź sobie, że to jest trzyletni chłopczyk. Co on musi czuć? I dodatkowo on wyczuwa, że wciąż myślisz i mówisz o szukaniu mu domu czy wypuszczeniu na "wolność". Jak ja bym miała takie myśli to z wyrzutów sumienia płakałabym w poduszkę co dzień. Jak ten kot ma się czuć?
Wybacz, że tak piszę, ale inaczej nie ma sensu, bo powtarzanie, że wszystko jest w porządku, nie przynosi efektów. I wciąż masz takie same myśli i obawy.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 16, 2018 7:56 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

Klaudia zabawek maja bardzo duzo. Wczoraj dlugo bawilem sie z Marcysiem. Byl bardzo zadowolony tak mi sie wydaje.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro maja 16, 2018 10:12 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

hutek pisze:Klaudia zabawek maja bardzo duzo. Wczoraj dlugo bawilem sie z Marcysiem. Byl bardzo zadowolony tak mi sie wydaje.



Ja nieraz bawiłam się z Daisy 3 wędkami na raz.
Daisy miała taki okres , ze codziennie musiałam ją przegonić porządnie z laserkiem, ruszałam nim po podłodze w bardzo szybkim tempie, bo tak jej się podobało. Później jej przeszło na wędki, ale tymi znowu lubiła się bawic w powietrzu i podskakiwać do nich wysoko. Teraz już potrafi zabawić sie sama lub pogonić ze starszymi kotami, bo jak juz podrosła to chętniej się z nią bawią.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 16, 2018 10:26 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

Laserka nie mam. Ale zainwestuje swoje oszczednosci
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro maja 16, 2018 10:34 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

hutek pisze:Klaudia zabawek maja bardzo duzo. Wczoraj dlugo bawilem sie z Marcysiem. Byl bardzo zadowolony tak mi sie wydaje.

No to super :mrgreen: Pisałeś, że Marcyś był szczęśliwy i zadowolony :)
Skup się na cieszeniu się z kotów i na ewentualnym narzekaniu na to co zmalują - a nie na tym tam co było wyżej :201446
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 16, 2018 10:35 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

hutek pisze:Laserka nie mam. Ale zainwestuje swoje oszczednosci



na tyle chyba będzie Cie stać :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ser/189186

te laserki mają różne światełka u mnie najlepiej podobała się kropka i rybka
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 16, 2018 10:40 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

Jak jest możliwość to lepiej kropka - nie wszystkie koty lubią rybkę :) A kropka to jest to! http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... aser/31361
Ale jak chcesz ruszyć oszczędności to zooplus daję Ci taką możliwość :lol:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ser/596057
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ser/194462
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 16, 2018 14:06 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

klaudiafj pisze:Jak jest możliwość to lepiej kropka - nie wszystkie koty lubią rybkę :) A kropka to jest to! http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... aser/31361
Ale jak chcesz ruszyć oszczędności to zooplus daję Ci taką możliwość :lol:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ser/596057
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ser/194462

Zostane przy pierwszej ofercie
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro maja 16, 2018 22:27 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

klaudiafj pisze:No przeca Kubislaw robi tak samo. Jak widać wycięcie dzwonków nie likwiduje naturalnych samczych odruchow :mrgreen:


Dobre z tym nazewnictwem :D. Toż bym nie wpadła na to by o dzwonkach mówić :D. Małż na męża i dzwonki na jaja, czuję,że mój zasób słownictwa dzięki temu forum się poszerza :D, i to w jakich obszarach :twisted: .

Czytam wątek z dużą ciekawością i ciekawe to, czy wszystkie kocury są są takie dla kotek, czy to faktycznie kwestia bycia samcem czy charakteru jednak?
Jak Ci tu Hutku, któraś z dziewczyn napisała: ja też trzymam kciuki,żeby Twoje kotki pokazały pazur i ustawiły rozbrykanego młodzika do pionu. Ta sytuacja obudziła we mnie feministkę :twisted: , do boju dziewczyny! Żeby jakiś podrostek was tak terroryzował! Pokażcie jaja i pogońce go!
A! I wiem już,że Marcyś to chłopak :D, Ty Hutku sądziłeś,że to kotka jak go znalazłeś, prawda? Pisałeś o nim Marcysia, prawda?
aleksandra&maj
 

Post » Czw maja 17, 2018 5:31 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

aleksandra&maj pisze:
klaudiafj pisze:No przeca Kubislaw robi tak samo. Jak widać wycięcie dzwonków nie likwiduje naturalnych samczych odruchow :mrgreen:


Dobre z tym nazewnictwem :D. Toż bym nie wpadła na to by o dzwonkach mówić :D. Małż na męża i dzwonki na jaja, czuję,że mój zasób słownictwa dzięki temu forum się poszerza :D, i to w jakich obszarach :twisted: .

Czytam wątek z dużą ciekawością i ciekawe to, czy wszystkie kocury są są takie dla kotek, czy to faktycznie kwestia bycia samcem czy charakteru jednak?
Jak Ci tu Hutku, któraś z dziewczyn napisała: ja też trzymam kciuki,żeby Twoje kotki pokazały pazur i ustawiły rozbrykanego młodzika do pionu. Ta sytuacja obudziła we mnie feministkę :twisted: , do boju dziewczyny! Żeby jakiś podrostek was tak terroryzował! Pokażcie jaja i pogońce go!
A! I wiem już,że Marcyś to chłopak :D, Ty Hutku sądziłeś,że to kotka jak go znalazłeś, prawda? Pisałeś o nim Marcysia, prawda?

Dzieki za kciuki za dziewczyny. Marcys mial byc dziewczynka.To wetka rozpoznawala plec. Mnie cos od poczatku cos nie pasowalo. No ale jesli fachowiec tak stwierdzil, przyjalem ta wersje.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Pt maja 18, 2018 5:47 Re: Już dwie kotki i jeden kot z lasu u mnie. Potrzebna rada

Wczoraj znowu byly ataki na Miecie. Futro lecialo. Miecia schowala sie do kuwety na pol godziny. Wyszla na podkurczonych nogach. Zabralem ja do drugiego pokoju i tam doszla do siebie. W ciagu dnia tez byly walki gdyz po powrocie do domu bylo pelno klakow Mieci.
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Nul i 254 gości