Strona 1 z 45

Kaszmirek zostaje na stałe u Selene00 :)

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:26
przez gosiaa
Bardzo potrzebne wsparcie na leczenie oczek i leki podnoszące odporność!!!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/quote]


-------------------

Jurand, kociak ma jakieś 12 tygodni i całe swoje życie spędził w lecznicy, do której przyjechał z oczkami w tragicznym stanie.

Koty przychodziły, jechały do domku, przychodziły następne, również jechały do domku, a Jurand siedzi i czeka.

Czasami cichutko odezwie się z klateczki, halo, ja też tu jestem, też czekam na dom, dlaczego nikt mnie nie zauważa, czy dlatego że mam chore oczki, dlatego że oczki nie wyglądają tak ładnie jak u zdrowego kota, dlatego że nie widzę tak dobrze jak inne koty...

Nie wiem dlaczego, nie umiałam mu odpowiedzieć na to pytanie, nie umiałam mu odpowiedzieć na pytanie, dlaczego cały jego świat, świat który zna, to klateczka w lecznicy. Nie wie co to łóżko w którym można się wylegiwać, co to bieganie po dywanach, wchodzenie na kolana jak ma się na to ochotę, nie zna tego.

Nie zna, bo nikt mu tego nie pokazał, wiadomo, lekarze tam pracują, nie mogą mu poświecić zbyt wiele czasu.

A on cały czas czeka, żeby wziąć go na rączki, przytulić i szepnąć do uszka, jedziemy do domu Mały...



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:36
przez vega013
Koteczku, śliczny kochany Koteczku, nie trać nadziei. Na pewno ktoś zabierze Cię z lecznicy i poznasz świat poza klateczką. Będę Ci kibicowała z całego serca :1luvu:

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:39
przez kropkaXL
Biedne ,kochane maleństwo :cry: :cry: :cry:
Oby i jego znalazła taka kochana duszyczka jak Asia-jerzykowka!-koteńku-życzę Ci tego z całego serca! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:42
przez selene00
Mój Boże! To on jeszcze tam jest????? :(

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:43
przez Annaa
Jaki bidulek malutki :(
żeby i jemu ktoś dał szansę :ok:

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:46
przez gosiaa
Malutki szuka choćby DT.
Dzisiaj dopytam jak z leczeniem oczu, co trzeba podawać i uzupełnię.
Dopytam też o szczepienie i odrobaczenie, ale z tego co kojarzę jest zaszczepiony.

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:53
przez Cameo
Mały ma grzybicę?

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:56
przez gosiaa
Właśnie gapa jestem bo nie dopytałam o szczegóły :oops:
Założyłam wątek na szybko, ale dzisiaj a najpóźniej jutro się wszystkiego dowiem i uzupełnię.

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 18:57
przez selene00
Gosiu dopytaj!

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 19:07
przez Cameo
selene00 pisze:Gosiu dopytaj!


Hmm... :?: ;)

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 19:07
przez gosiaa
Iwonko, dopytam o wszystko, wysłałam zapytanie co i jak jeszcze zanim założyłam wątek.
Jak tylko będę miała odpowiedź uzupełnię.
Chciałam nawet się wstrzymać z założeniem wątku i założyć jak o wszystko dopytam.
Ale stwierdziłam, że założę, a jak dostanę odpowiedź to uzupełnię.

Na zdjęciach tego nie widać, ale Jurandzik ma umaszczenie jakiego nigdy wcześniej nie widziałam. Cały jest czarny, a im niżej w kierunku brzuszka umaszczenie robi się takie dymne, niebieskie, nie wiem nawet jak to określić.
Nie wiem czy to się zmieni, czy takie umaszczenie mu zostanie, ale jest śliczne :1luvu:

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 19:09
przez Bianka 4
Jest przepiękny... podobny jak dwie krople wody do kociczki, którą znalazłam 2 tygodnie temu pod Pałacem Kultury w Warszawie. Czekałam ze zrobieniem dla niej wątku do czasu, aż będzie zaszczepiona i po testach na kocie świństwa. A teraz nie wiem, czy w ogóle ją oddam bo pokochałam ją całym sercem, a co gorsza moje 5 kotów i 2 psy też ją pokochały. Chyba nie nadaję się na DT.
Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: za Juranda i szybkie znalezienie domku.

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 19:10
przez selene00
On się powinien nazywać Edyp. :wink:
Jak zaciągniesz języka, dryndnij.

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 19:12
przez Bianka 4
gosiaa pisze:Na zdjęciach tego nie widać, ale Jurandzik ma umaszczenie jakiego nigdy wcześniej nie widziałam. Cały jest czarny, a im niżej w kierunku brzuszka umaszczenie robi się takie dymne, niebieskie, nie wiem nawet jak to określić.
Nie wiem czy to się zmieni, czy takie umaszczenie mu zostanie, ale jest śliczne :1luvu:


U mojej Zuzuli powolutku robi się coraz bardziej czarne, ale białe kłaczki w uszkach pozostają.

Re: Jurand - pozwól mu zobaczyć świat poza lecznicą

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 19:20
przez gosiaa
Ale to właśnie nie są białe kłaczki. Sierść ma piękną, czarną jak smoła, błyszczącą.
A na boczkach na dole ta sierść jest taka jak by dymna, niebieska, przydymiona na szaro :roll: