Moja trzódka... znikam na dłużej :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 27, 2004 15:02

Cezar nadal siedzi w szafie łazienkowej na najwyższej półce i nie ma zamiaru wyjść:(

Czy nie za długo czekam? Może on ma tę łapę złamaną????

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Nie cze 27, 2004 17:59

Popros go, zeby wyszedl i zapakuj koniecznie do weta. Schowal sie, bo mu lapina dolega i czeka ,az wyzdrowieje :evil: Wet na mu na pewno potrzebny! Trzymam kciuki :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie cze 27, 2004 18:03

No, a coś więcej?
Dałam mu miseczkę z jedzonkiem i piciem . Łaskawie opróżnił ale dalej tam lezy. Boję się,że sama nie dam rady włożyć go do kontenerka, nienawidzi klatek a mój TZ dopiero wieczorem w domu... :?

Małgorzata.. to był post do Twojego "mmmmm..." :lol: :lol:

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Nie cze 27, 2004 18:17

:smiech3: katanga, zaraz sie wytlumacze - czasem tak jest, ze nie chce sie otworzyc ostatnia strona, choc widac, ze jest nowy post. Opracowalam taki wlasnie sposob: jak sie pchnie kolejnego posta, strona sie otwiera :lol: Tym razem na "kluczyku" bylo "mmm"- ale szybka jestes, zaraz to skasowalam :twisted:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon cze 28, 2004 10:29

Katango, co u Cezara?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon cze 28, 2004 14:02

Dzisiaj stoczyłam z Cezarem prawdziwą bitwę. Był na tyle chory,że dał mi się jako tako ucapić, ale też na tyle zdrowy,że natychmiast chciał się z moich objęć wydostać. :evil: Efekt: mam piękne poorane ręce :evil:
A w środę mam dwa bardzo ważne spotkania... i jak ktoś przypadkiem przyjrzy mi się dokładnie.... mam przechlapane.
Ale nieważne.. ważne,że udało mi się kotucha spacyfikowac i zawieść do weta. Ten od razu załapał o co chodzi... infekcja!!! Rana, która się zainfekowała, koszmarna ropa w całej łapie niemal... pan doktor wycisnął, popsikał, dał zastrzyki i tabletki na zaś. Cezary nawet nie protestował za bardzo, bo nie miał szans... mam niezły chwyt :evil:

Ale za to przez całą drogę do weta i od weta skarżył się bardzo żałośnie i głośno. Po powrocie do domu schował się tak skutecznie,że chyba znowu minie kilka dni, nim się ujawni.
Obrażony jest na fest!!!!
No i niech sobie będzie, grunt że noga ok. :lol:

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pon cze 28, 2004 14:28

To niech Ci gagatek szybko zdrowieje :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon cze 28, 2004 21:02

Cezar wylazł z kryjówki i przyszedł się posilić :D :D Widział gomój syn. Podejrzewam ,że na mój widok czmychnie :D

A Dziki przylazł dzisiaj na balkon :dance: Zatkało mnie, bo on raczej nie jest zbyt skory do spotkań III stopnia. Pocwałowałam natychmiast po puszeczkę mokrego,pełną miseczkę wstawiłam w krzakach na jego ścieżce i przymując postawę zony Lota zastygłam w oczekiwaniu. :)
Przylazł, najpierw nieufnie, ale potem coraz bardziej pewnie zacząl pochłaniać jedzonko :)
Kochany Dzikusek :) Przyzwyczaił się do nas , Słoneczko. :)

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pon cze 28, 2004 22:00

Łezki mi poleciały... Ten Dziki kot... :D
Strasznie sie cieszę :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon cze 28, 2004 22:02

Myślę , Katy,że jest na dobrej drodze i na zimę nie trzeba będzie mu budki, tylko zamieszka w garażu. W garażu jest kaloryfer, więc bedzie miał ciepło :) i Będzie sobie mógł wychodzić. :)

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro cze 30, 2004 21:54

Króciutko, bo pakuję się i wyjeżdżam na 2 tygodnie z dzieciarnią, zwierzyniec zostawiając pod opieką TZ. :) Mam nadzieję,że przeżyją wszyscy :P
Po pierwsze: Filomena zeżarła mi wczoraj konserwową kukurydzę z miseczki. :evil: Odkąd to przyzwoite koty zapychają się czymś takim, hę??? :evil:
Po drugie: Dziki coraz bardziej się oswaja, ku mojemu zdumieniu, i przesiaduje u nas na tarasie w okolicach drzwi balkonowych.

Po trzecie Cezar zwiał mi na wolność mimo bolącej nogi.
Po czwarte: padam z nóg :)
pa... do za dwa tygodnie, albo i wcześniej :)

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro cze 30, 2004 22:02

Udanego wypoczynku i letniej pogody :D
Dobrze, że kotuchom humory dopisują 8) :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 01, 2004 6:57

Miłych wakacji i słonka dużo :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 286 gości