Leonard- nowy a zarazem pierwszy kociak w domu :)

Leona znalazłam wracając z pracy. Zauważyłam grupkę dzieciaków która była czymś strasznie zajęta i nagle usłyszałam przeraźliwe miauczenie. Momentalnie ochrzaniłam dzieciaki które zostawiły kociaka i uciekły. Małego i przestraszonego kicika wzięłam ze sobą i od razu poszłam do weterynarza, do którego chodze z moim psem. Wet obejrzał kota, powiedział że to facecik i że ma ok 3-4 tygodni. Kotek dostał płyn na odrobaczenie, dwie małe saszetki suchej karmy dla kotków od 4 tygodnia życia, wszystko z nim w porządku 
Obecnie mam go prawie tydzień, mały bobruje jak się da, gryzie, atakuje laczki i od razu nauczył się robić do kuwetki

W dzień kiedy go znalazłam

Leoś się bawi

Wszystko go interesuje, nawet aparat

Obecnie mam go prawie tydzień, mały bobruje jak się da, gryzie, atakuje laczki i od razu nauczył się robić do kuwetki


W dzień kiedy go znalazłam

Leoś się bawi

Wszystko go interesuje, nawet aparat