Od kilku lat mam konto na Miau, ale zazwyczaj tylko czytam.
Teraz postanowiłam założyć nasz wątek, mam nadzieje, że nas przygarniecie.
Do niedzieli miałam w domu Guzika.

Guzisław był jedynakiem, sześciokilowym ex-kocurem, księciem na włościach. Hołubiony, rozpieszczany, miał nas dwoje na własność.
W niedziele w naszym domu zjawił się Felek

Trzymiesięczna, chora na katar wiejska bida. Chude, zaropiałe i kaszlące zieloną flegmą.
I nasze życie już nie będzie takie samo. A już Guzika na pewno nie.
Przygarniecie nas?