Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

Nadeszła już pora, aby założyć mojej Drańskiej paczce Part Five
Toteż zakładam
Part Four była tutaj
viewtopic.php?f=1&t=108890, trzech wcześniejszych nowi czytelnicy / wnikliwi / sklerotycy
będą musieli sobie poszukać na własną rękę.
I co tu pisać w piątym już z kolei wstępniaku o tych parszywych
, zapchlonych
, niewdzięcznych
kreaturach, które - tak się jakoś nieprawdopodobnie złożyło
- są właściwie całym moim światem i jedyną większą radością. Rodziną. Najukochańszymi dziećmi.
Wydawałoby się, że wszystko o każdym z Drani zostało już dawno powiedziane - w poprzednich wstępnych prezentacjach i na ponad 400 stronach dotychczasowych czterech wątków. Ale bynajmniej.
Bo Dranie są dynamiczne, nieprzewidywalne, twórcze, sprytne, a w dodatku: w 8/9 piekielnie inteligentne; zaś opóźniony umysłowo Pluś (bardzo skutecznie jak dotąd
) stara się nadrabiać niniejsze braki wdziękiem osobistym.
Drańska i moja codzienność jest zatem niezwykle ciekawa oraz niewątpliwie warta dalszego bieżącego relacjonowania jej kociarskiemu światu
- dlatego serdecznie zapraszamy do piątej już części Drańskiej kroniki dni powszednich.
Oto Padalce:
Lilek Olewca (do odstrzału
):

Tadeusz Bura Prostytutka (jak wyżej
):

Norysia Gumkojad (może zostać, byle gumek więcej nie żarła
):

Żabiszon - Mężczyzna Mojego Życia (to mówi samo za siebie
):

Księżna Wampiria, czyli Busieńka (nie oddam nigdy i nikomu, kocham ją
):
Dunia Dziczyzna (oddałabym, tylko kto by toto chciał i złapał
, do odstrzału
):

Maciej Kot (lubię czarne koczury, więc niech mu będzie, zostaje... ale obawiam się, że kiedyś może zabić go jego własna namolność
):

Bidulek odszedł 17 listopada 2010
. Podły wirus nagle się ujawnił i nie dał Jej szans, chociaż chciała walczyć
Bidusia, też Królewna (prawdziwy skarb
w lichym, wyleniałym futerku. a skarbów trzeba pilnować jak oka w głowie
):

Plupluniek (niepełnosprawny umysłowo, więc pod ochroną
zresztą nie da się go nie kochać, no nie da
):

I ja Wielbłąd we własnej osobie (do odstrzału
, ale komu zechciałoby się to odstrzelić, skoro potem mógłby odpowiadać mimo wszystko za człowieka
...):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa0 ... 940de.html
Natenczas pomieszkują u nas też: króweczka Tulia, młodociana bursztynooka dziczyzna zwana Pękośką oraz kochana burania Totka zabrana z ostródzkiego schronu.
Jest nas zatem w tej chwili aż trzynaścioro w Bullerbyn.
Jak jeden mąż i jak zawsze - serdecznie witamy i zapraszamy do odwiedzania Part Five


Part Four była tutaj


I co tu pisać w piątym już z kolei wstępniaku o tych parszywych




Wydawałoby się, że wszystko o każdym z Drani zostało już dawno powiedziane - w poprzednich wstępnych prezentacjach i na ponad 400 stronach dotychczasowych czterech wątków. Ale bynajmniej.
Bo Dranie są dynamiczne, nieprzewidywalne, twórcze, sprytne, a w dodatku: w 8/9 piekielnie inteligentne; zaś opóźniony umysłowo Pluś (bardzo skutecznie jak dotąd

Drańska i moja codzienność jest zatem niezwykle ciekawa oraz niewątpliwie warta dalszego bieżącego relacjonowania jej kociarskiemu światu

Oto Padalce:
Lilek Olewca (do odstrzału


Tadeusz Bura Prostytutka (jak wyżej


Norysia Gumkojad (może zostać, byle gumek więcej nie żarła


Żabiszon - Mężczyzna Mojego Życia (to mówi samo za siebie


Księżna Wampiria, czyli Busieńka (nie oddam nigdy i nikomu, kocham ją


Dunia Dziczyzna (oddałabym, tylko kto by toto chciał i złapał



Maciej Kot (lubię czarne koczury, więc niech mu będzie, zostaje... ale obawiam się, że kiedyś może zabić go jego własna namolność


Bidulek odszedł 17 listopada 2010


Bidusia, też Królewna (prawdziwy skarb



Plupluniek (niepełnosprawny umysłowo, więc pod ochroną



I ja Wielbłąd we własnej osobie (do odstrzału


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa0 ... 940de.html
Natenczas pomieszkują u nas też: króweczka Tulia, młodociana bursztynooka dziczyzna zwana Pękośką oraz kochana burania Totka zabrana z ostródzkiego schronu.
Jest nas zatem w tej chwili aż trzynaścioro w Bullerbyn.
Jak jeden mąż i jak zawsze - serdecznie witamy i zapraszamy do odwiedzania Part Five
