Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 8.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2010 18:22 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Jak zwykle melduję się z opóźnieniem :wink:
Jestem oniemiała z podziwu i radości, że tak fajnie zaczęło się układać.
:1luvu:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Śro sie 04, 2010 9:40 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Tosiaaaa!!!! :D :D :D :D , a tak w ogóle - dzień dobry.

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 11:17 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Trzymam :ok: za pomyślne łączenie kociaków :D
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4845
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Pon sie 09, 2010 11:03 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Jest poniedziałek a tu żadnych wieści :roll: :(

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon sie 09, 2010 12:08 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

alus1 pisze:Jest poniedziałek a tu żadnych wieści :roll: :(

Co by tu wpisać na koci temat? :roll:

Początkowo planowałam zabrać Frycka do Dąbrów na stałe dopiero wtedy, gdy rezydenci ułożą sobie stosunki z Tośką. Jednak nie wiem kiedy się tego doczekam :? , a on już strasznie rozrabia w firmie :wink: . Uniemożliwia wręcz pracę swoją namolną, rozgadaną osobą :lol: . Widać, że wypoczął, wyzdrowiał i trochę mu się nudzi, choć wychodzić nie chce. W ubiegły piątek po pracy zapakowałam go do auta i zabrałam ze sobą. Pomyślałam, że zacisnę zęby i jakoś przeżyję podwójną dawkę kocich syków.

I chyba się przeliczyłam z własnymi możliwościami :roll: . Może gdybym widziała i słyszała kocie awanturki dopiero drugi czy trzeci dzień, patrzyłabym na to łączenie kotów bardziej optymistycznie. A tak jestem po prostu zmęczona. Rezydenci i Tośka leją się już ponad miesiąc. Teraz do ekipy dołączył Frycek. Choć jest spokojny, Milka, Kropka i Frodo są podwójnie podenerwowani :? .

Wczoraj wieczorem poprosiłam Michała byśmy rozważyli opcję wyadoptowania Tośki, bo prawdę mówiąc w ogóle nie widzę szans na dokocenie w jej przypadku (mija drugi miesiąc, a stado nie chce jej widzieć w domu :| ). Uwielbiający Tośkę Michał powiedział, że przystanie na to, gdy do adopcji przeznaczę również Frycka... Liczył na to, że nie będę w stanie nawet pomyśleć o rozstaniu z tym kotem. Tymczasem uwierzcie mi, że jestem gotowa na to poświęcenie. Dziś, kiedy zasypiam na stojąco z niewyspania, marzę o czasach, kiedy miałam tylko trzy kochające się koty i święty spokój w domu... :? .

Jednym słowem, kryzys, drogie ciotki :|
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon sie 09, 2010 12:18 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

:(
Moc kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon sie 09, 2010 12:21 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Ja mam kryzys od grudnia z Mru :roll:
I raczej nic się nie zmieni ...
Chociaż ... powoli zaczynają sie oswajać ze swoją wzajemną obecnością. Zobaczymy, jak zmieni się sytuacja, jak pojawi sie kociak - licze na to, że rude sie zajmie dzieciakiem, a reszta wreszcie odetchnie.

Frycek pewnie odnalazłby się u nowych ludzi, ale Tośce chyba byłoby źle teraz zmieniać życie ... ona jest u siebie jednak.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sie 09, 2010 12:24 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

ojć...to się porobiło :roll:
to ja trzymam kciuki za Frycka mocne może ulgowo jedna to pójdzie :roll:

Tośka taka zadziorna maupa no kto by przypuszczał odchowana przez Was ech gzie ta wdzięczność :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon sie 09, 2010 12:29 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Avian pisze:Ja mam kryzys od grudnia z Mru :roll:
I raczej nic się nie zmieni ...
Chociaż ... powoli zaczynają sie oswajać ze swoją wzajemną obecnością. Zobaczymy, jak zmieni się sytuacja, jak pojawi sie kociak - licze na to, że rude sie zajmie dzieciakiem, a reszta wreszcie odetchnie.

Podziwiam twoją cierpliwość, Iza. Ja coraz częściej dochodzę do wniosku, że albo koty dogadują się niemal od razu, albo nic z tego nie będzie i lepiej dać sobie spokój z rozszerzaniem stada :roll:

Avian pisze:Frycek pewnie odnalazłby się u nowych ludzi, ale Tośce chyba byłoby źle teraz zmieniać życie ... ona jest u siebie jednak.

No i niechby sobie była jako kot żyjący przy domu i dokarmiany. Ale odkąd nastały chłodniejsze noce ona koniecznie chce spać w domu, a rezydenci dostają furii na jej widok :roll: . Frycka nie odważyłam się zostawić na noc na tarasie ze względu na niedawną infekcję pęcherza i spokojnie przespał w ich obecności noc w wiklinowym koszyku obok mojego łóżka. Choć bałam się awantur, w miarę bezboleśnie zaakceptowały jego obecność. To jest kot na dokocenie. Tośka nie, albo nie w tym stadzie :(
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon sie 09, 2010 13:01 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Znam ten ból :(
Też miałam niejeden kryzys i chciałam oddać ....raz Gucia....raz Karmela....raz Gucia.....raz Karmela ... :wink: :lol:
Ale teraz mam znośnie 8)
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon sie 09, 2010 13:48 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Są różne metody, większość opiera się na systematyczności i cierpliwości.
Powolne oswajanie z zapachami, zamykanie po kolei w różnych pomieszczeniach i zamiana posłanek, karmienie tak, żeby się widziały, zajmowanie zabawami pozostałe koty podczas spacerów agresora po domu itd.
Plus do tego można sie wspomóc feliwayem, kroplami Bacha, karmą typu CalmAid (przynajmniej 3 tygodnie!).

Mnie to czeka pewnie niedługo ponownie, choć myślę, że z kociakiem jest łatwiej.

Z doświadczenia widzę, że najtrudniej wprowadzić jednak dorosłą kotkę ... kocica, jak kobieta, zmienna jest i humorzasta ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 10, 2010 11:21 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Joasiu - skrobnij choć parę słów, martwimy się :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sie 10, 2010 11:41 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

AYO pisze:Joasiu - skrobnij choć parę słów, martwimy się :?

Dziś już lepsze samopoczucie, to i wpis będzie bardziej optymistyczny :wink: .

Nie wiem, czy Frycek ma taki zbawienny wpływ na całą resztę, czy te kocie cholery naprawdę czytają w myślach i przestraszyły się, że dwójka straci dąbrowski raj na ziemi. Wczoraj po południu, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, nastąpiło jakby złagodnienie w ich wzajemnych relacjach... Trochę fuczały, ale tak jakby bardziej dla zasady, niż z "potrzeby serca". Chyba same są już zmęczone tym nieustannym podenerwowaniem :roll: . Noc przespały spokojnie, dzięki czemu wreszcie jestem wyspana i mogę dziś normalnie funkcjonować :-) . Nad ranem znów przypomniały sobie, że się nie lubią, ale otworzyłam drzwi na taras i wyprosiłam całą ekipę na poranne łowy, by spokojnie dospać :roll: .

Rano Frycek i Tosia pierwsi zameldowali się na śniadaniu. Najpierw postawiłam miskę przed zadymiarą Tośką. Zamarłam, gdy luzak Frycek od razu włożył tam nos. Byłam pewna, że nie ujdzie z życiem za takie zuchwalstwo :strach: . Tymczasem Tośka ustąpiła mu michy 8O . W przypadku Tośki, od małego przyzwyczajonej do bitew o jedzenie toczonych z innymi kotami i psami, to bardzo zaskakujące zachowanie. W ogóle mam wrażenie, że dwójka nowych dogada się ze sobą (i paradoksalnie to Frycek może okazać się ważniejszy w tym duecie 8) ). Myślę, że to już bardzo dobrze dla całej grupy - zawsze to jedno ognisko zapalne mniej :ok: .

Może wczoraj za szybko chciałam skreślić to stado? Jeżeli dziś i w kolejnych dniach to nieznaczne "zawieszenie broni" się utrzyma, dam im jeszcze trochę czasu, zanim podejmę radykalne działania... :roll:
Ostatnio edytowano Wto sie 10, 2010 11:48 przez JoasiaS, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 10, 2010 11:47 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Ten łomoc co go właśnie usłyszałas to było wielkie koło młyńskie, które zsunęło sie z mej duszy ponurej :piwa: :ok: :ok: :ok:

Pozwole sobie w takim razie byc ostrożną optymistką - dla Was to też nie byłoby łatwe, takie rozstania 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sie 10, 2010 11:48 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Pamiętaj Joasiu, że na forum z reguły piszemy, że na takie dogadanie potrzeba czasu. O broku postepu i radykalnych krokach myśli się wtedy, kiedy leje się krew lub sa bezustanne konflikty np. po miesiącu czy dwóch mieszkania pod wspólnym dachem :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 295 gości