Strona 1 z 100

Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Ciut fot.

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:21
przez Atka
I tak to, zupełnie niespodziewanie, po 7 latach pobytu na forum, dorobiłam się drugiej części własnego wątku :lol:

Przedstawiam głównych bohaterów, w kolejności staszeństwa wieku:

Amiga Kocurro*PL czyli Pysio, znana też jako Panna Księżniczka:
Obrazek
Dostaliśmy ją od Kocurro, gdy miała ponad 4 lata. Wydawało się, że pragnie towarzystwa kotów, a wyszło odwrotnie - dla Amigi inne koty mogłyby nie istnieć. Łaskawie je toleruje, jeśli nie podchodzą zbyt blisko, ale robi iście Księżniczkowe miny :twisted: A jak ktoś się robi zbyt nachalny, może oberwać z książęcego liścia...
Zamknięta z nami w sypialni zmienia się w innego kota, mruśnego, przytulastego i chętnego do zabaw 8O
Najlepszy przyjaciel: szmatka umazana w maści Ben-Gay.
Największy wróg: grzebień i szczotka :twisted:

Futrzaki, czyli ...

... Furia,
Obrazek
Mój pierwszy absolutnie własny kot, potwierdzenie, że imiona samospełniające się to fakt niezaprzeczalny. Na codzień miła i przytulna (czasem aż nadto :twisted: ), jak jej coś nie pasuje - zmienia się w swoją imienniczkę. Nigdy nikomu nie zrobiła krzywdy, ale gdy ona się postanowi wydostać z opresji, trzech ludzi nie jest w stanie jej utrzymać - to chodząca siła mięśni.
Najlepszy przyjaciel: jedzonko.
Największy wróg: zestaw do pobierania krwi.

... Krecik,
Obrazek
Mój drugi absolutnie własny kot, antidotum na małą Furię polującą na mnie i TZ. Miziak i przytulak, specjalista od dawania baranków i buziaków. Gwiazda i uwodziciel tłumów.
Najlepszy przyjaciel: człowiek. Każdy, byle miział i dawał się trykać.
Największy wróg: Obcy kocur :roll:

... i Filip.
Obrazek
Kot, który postanowił zostać. Bo on był adoptusiem, wiecie... :twisted: Jedyny adoptuś, na lekko licząc, ponad setkę kotów, jakie się przez mój dom przewinęły, który po prostu musiał zostać. Bo on kochał nas i już.
Charakter: taki, jaki ragdolle mieć powinny. Wzięty pod paszki - zwisa, wzięty na ręce - natychmiast zaczyna mruczeć. Kot - przytulanka.
Najlepszy przyjaciel: jedzonko.
Największy wróg: sprzęgający się mikrofon :roll:

Bengale, czyli Fianna Fortuna of Ilendri, zwana Tunką, Tuńczykiem lub Bździągwą...
Obrazek
Girl from Alabama ;) Kotek w paski, po którego polecieliśmy specjalnie do Stanów. Wariatka, jakich mało, chodzący wulkan energii, który jednakowoż po urodzeniu miociku zamienił się w przykładną Matkę-Polkę. Tak się przejęła nowym miejscem zamieszkania? ;)
Najlepszy przyjaciel: ukochana mysia.
Największy wróg: konkurencja na wystawie :roll:

... oraz pomiot tuńczykowy na literkę "S".
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Od lewej:
Seregil - imię otrzymał po pewnym szlachcicu, złodzieju, szpiegu i nicponiu z mojej ulubionej sagi fantasy. Słuszność imienia udowodnił jako pierwszy nawiewając z kotnika.
Seyonne - imię otrzymał po skrzydlatym wojowniku. Na razie skrzydełek nie stwierdzono, ale największy z rodzeństwa to na pewno wojownik, no nie?
Sharana - imię otrzymała po pewnej księżniczce, o nieco niespokojnym duchu. Jej wersja jest jeszcze bardziej postrzelona, niż w wydaniu księżniczki, wykapana córeczka mamusi :twisted:
Sojiana - w oryginale mamusia Sharany, osóbka nieco stateczniejsza. Na żywo - mój kochany tchórzyk. Oczywiście jest to tchórzostwo w wersji bengalowej, czyli jak na zwykłe standardy - odważne :lol:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:24
przez Kicorek
Pierwsza!

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:25
przez casica
Ale fajny zestaw. I piękne te bengale, bo wszak wiadomo, że bure jest piękne :1luvu:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:28
przez Mysza
jaki piękny pierwszy post :mrgreen:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:28
przez anulka111
Jestem i ja.Super post,a zbiorowka kociakow to to ,co ja lubie najbardziej :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Do pełni szczescia brakuje mi charakterystyki kociakow pod katem ich odmiennosci od innych ras.Atka napisz o nich cos wiecej :mrgreen: . na razie jestem tylko zaskoczona ich samodzielnoscia w tak młodym wieku :mrgreen: i hmmm wyczynami jednego S-kocurka 8O 8O 8) 8)

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:30
przez MariaD
Jestem, jestem. :D

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:37
przez alix76
:mrgreen:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:41
przez ewkaa
Jestem - jaki masz piękny nowy podpis :1luvu:
Jakie cudowne zdjęcie Krecika :1luvu: :1luvu:
O Fenriś ma takich samych wrogów jak Amiga :lol:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 13:58
przez redaf
8)

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 15:07
przez vega013
Zaznaczamy każdy kącik :lol:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 15:19
przez Manu
No też jestem :D

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 15:23
przez Atka
anulka111 pisze:Jestem i ja.Super post,a zbiorowka kociakow to to ,co ja lubie najbardziej :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Do pełni szczescia brakuje mi charakterystyki kociakow pod katem ich odmiennosci od innych ras.Atka napisz o nich cos wiecej :mrgreen: . na razie jestem tylko zaskoczona ich samodzielnoscia w tak młodym wieku :mrgreen: i hmmm wyczynami jednego S-kocurka 8O 8O 8) 8)


Mam zrobić charakterystykę porównawczą z każdą rasą, czy wystarczy z MCO? :twisted: ;)

One są mimo wszystko nadal małe, dopiero im się zaczynają uwydatniać indywidualne cechy charakteru. Zbiorowo są bengalowe - niezmordowane, ciekawskie, towarzyskie (ale nie przytulne) zwinne i gadatliwe.

Bengale to rasa szybko dojrzewająca, wyczyny Seyonne'a mnie nie dziwią wcale, dużo bardziej mnie dziwił termin pierwszej rui u Tunki. Tatuś jest reproduktor jak się patrzy, to co, synek ma być gorszy?

A, przepraszam, zapomniałam. Będzie gorszy. Właśnie mu ucięli jaja :twisted:

Zagadka - co robią dwa małe bengale po kastracji :?:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 15:25
przez Kicorek
Atka pisze:Zagadka - co robią dwa małe bengale po kastracji :?:

Zapitalają jak małe samochodziki :P

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 15:28
przez Atka
Kicorek pisze:
Atka pisze:Zagadka - co robią dwa małe bengale po kastracji :?:

Zapitalają jak małe samochodziki :P


I rzucają się na żarcie jak głodni derwisze pani doktor kazała nakarmić, mało mnie nie stratowali, jak stawiałam talerzyk :roll:

Re: Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Kogo kocha Seyonne?

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 15:30
przez anulka111
Tunka faktycznie pozno dojrzala hihi 16 mcy , moja Smakusia dojrzewala jak miala 10,a nalezy do rasy dojrzewajacej wolno :P

Ruchliwosc maluszkow i ich koordynacja ruchow mnie zadziwia. :1luvu: