
Przedstawiam głównych bohaterów, w kolejności staszeństwa wieku:
Amiga Kocurro*PL czyli Pysio, znana też jako Panna Księżniczka:

Dostaliśmy ją od Kocurro, gdy miała ponad 4 lata. Wydawało się, że pragnie towarzystwa kotów, a wyszło odwrotnie - dla Amigi inne koty mogłyby nie istnieć. Łaskawie je toleruje, jeśli nie podchodzą zbyt blisko, ale robi iście Księżniczkowe miny

Zamknięta z nami w sypialni zmienia się w innego kota, mruśnego, przytulastego i chętnego do zabaw

Najlepszy przyjaciel: szmatka umazana w maści Ben-Gay.
Największy wróg: grzebień i szczotka

Futrzaki, czyli ...
... Furia,

Mój pierwszy absolutnie własny kot, potwierdzenie, że imiona samospełniające się to fakt niezaprzeczalny. Na codzień miła i przytulna (czasem aż nadto

Najlepszy przyjaciel: jedzonko.
Największy wróg: zestaw do pobierania krwi.
... Krecik,

Mój drugi absolutnie własny kot, antidotum na małą Furię polującą na mnie i TZ. Miziak i przytulak, specjalista od dawania baranków i buziaków. Gwiazda i uwodziciel tłumów.
Najlepszy przyjaciel: człowiek. Każdy, byle miział i dawał się trykać.
Największy wróg: Obcy kocur

... i Filip.

Kot, który postanowił zostać. Bo on był adoptusiem, wiecie...

Charakter: taki, jaki ragdolle mieć powinny. Wzięty pod paszki - zwisa, wzięty na ręce - natychmiast zaczyna mruczeć. Kot - przytulanka.
Najlepszy przyjaciel: jedzonko.
Największy wróg: sprzęgający się mikrofon

Bengale, czyli Fianna Fortuna of Ilendri, zwana Tunką, Tuńczykiem lub Bździągwą...

Girl from Alabama


Najlepszy przyjaciel: ukochana mysia.
Największy wróg: konkurencja na wystawie

... oraz pomiot tuńczykowy na literkę "S".




Od lewej:
Seregil - imię otrzymał po pewnym szlachcicu, złodzieju, szpiegu i nicponiu z mojej ulubionej sagi fantasy. Słuszność imienia udowodnił jako pierwszy nawiewając z kotnika.
Seyonne - imię otrzymał po skrzydlatym wojowniku. Na razie skrzydełek nie stwierdzono, ale największy z rodzeństwa to na pewno wojownik, no nie?
Sharana - imię otrzymała po pewnej księżniczce, o nieco niespokojnym duchu. Jej wersja jest jeszcze bardziej postrzelona, niż w wydaniu księżniczki, wykapana córeczka mamusi

Sojiana - w oryginale mamusia Sharany, osóbka nieco stateczniejsza. Na żywo - mój kochany tchórzyk. Oczywiście jest to tchórzostwo w wersji bengalowej, czyli jak na zwykłe standardy - odważne
