Strona 99 z 104

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Pon sty 14, 2019 11:31
przez gattara
Ohydne ciapate kociątko :twisted:

Obrazek

Obrazek

A reszta bardzo średnio, grudzień był jednym z gorszych miesięcy w przeciągu ostatnich kilku lat, a styczeń jakoś nie chce być lepszy :(

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Wto sty 15, 2019 20:41
przez bubor
Śliczna dziewczynka :1luvu: , pozdrawiamy Gattaro :wink:

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 10:40
przez gattara
Dzięki 8)
My też pozdrawiamy cieplutko :201461

A dziś to już świat skuty lodem:

Obrazek

Obrazek

Z Betty znowu bardzo niedobrze...

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Wto sty 22, 2019 12:56
przez klaudiafj
Przepiękna kolorowanka, ale z Twojego opisu można by nazwać Ohydka :mrgreen: Były takie w jednej bajce, nazywały się uroczo Ohydki :D Aż chce się tulić Twoją <3
A mróz bajkowy! O której to godzinie takie zmarzliny? Ale można narobić fajnych zdjęć :D

A co się stało gattaro? :201461 Grudzień zazwyczaj jest ciężki, a styczeń jeszcze się po nim ciągnie, ale w lutym już powinno być ok. Luty to taki odpoczynek po grudniu i styczniu. Przynajmniej tak zauważyłam, bo zawsze czekałam na styczeń, żeby było lżej, a nie było, dopiero w lutym się tak robiło :? :D
Co się dzieje z Betty? :201461 :201461 :201461

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Czw sty 24, 2019 8:45
przez gattara
Lenka to raczej z tych mało przytulastych jest, to znaczy, może ją tulić pies i ja, reszta spadać :lol:
Ohydna jest faktycznie :mrgreen: , kolorowanki tak mają, za to charakter ma czarny jak smoła.

Zmarzliny tak wyglądały jeszcze w południe, dopiero później troszkę mróz odpuścił. Pięknie to wygląda ale nie lubię zimy, cały czas martwię się o zwierzaki wolno żyjące, no i w miseczkach wszystko zamarza błyskawicznie :(

Betty choruje bardzo poważnie od dłuższego czasu, ale ostatnio mamy nagromadzenie, leki na jedno schorzenie powodują choroby czego innego, nie możemy psiątka ustabilizować od początku grudnia, już się wydawało że jest lepiej ale jednak nie :(
Betty przez ten okres schudła półtora kilo, z jednej strony dobrze, bo dla łapek lżej, ale niekoniecznie chciałam żeby chudła w takich okolicznościach :roll:

To jeszcze dzisiejsze starsze kociątko Falunia:

Obrazek

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Czw sty 24, 2019 8:58
przez MalgWroclaw
Cudna Falunia. Oby udało się unormować zdrowie Betty.

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Sob sty 26, 2019 13:18
przez klaudiafj
No co za pychol stworzony do całowania :love: :love: :love: :love:

Moja MAryśka to też taka Ohydka - charakterek z piekiełka :ryk:

Biedna Betty :( Trzymam kciuki mocno za ustabilizowanie :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 8:24
przez gattara
Dzięki Dziewczyny :1luvu:

klaudiafj pisze:No co za pychol stworzony do całowania :love: :love: :love: :love:


Falusiątko tak ma, a całować mogłaby się całą dobę 8)

To jeszcze raz Falunia:

Obrazek

a tak zaciska moją rękę w swoich łapkach i usypia, trzyma pazurkami żebym nie zabrała

Obrazek

Moje prążkowane słoneczko :1luvu:

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 8:38
przez aga66
Falunia jest wzruszająca. Niektóre koty są bardziej wylewne w okazywaniu uczuć ale i tak wszystkie kochane.

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Nie sty 27, 2019 11:11
przez gattara
Oj tak, Falunia jest wyjątkowo wzruszającym i łapiącym za serce kociakiem. W okazywaniu uczuć ustępuje tylko Aziniowi, On był w tym mistrzem.

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 9:39
przez gattara
Dopiero dziś mi trochę nerwy puściły i mogę napisać.
Wczoraj wróciłam do domu i nikt mnie w drzwiach nie powitał, od razu sparaliżował mnie strach, jak zwykle słusznie :cry: . Betty leżała w posłanku piszcząc, cały tył pieska "nie działał", podnosiła się ciągnąc tylne nogi za sobą :strach: . Na ręce i do weta.
Te jej chore nóżki coraz częściej odmawiają zupełnie posłuszeństwa, najgorsze że nie ma jej już czym leczyć. Próbujemy jeszcze naturalnych środków przeciwzapalnych, a na razie noszę ją cały czas, również na spacerze i pomagam się jej wypróżnić.
Nie ogarniam już :cry:

A ona tak cieszy się ze spotkanych kolegów, tak cieszy padającym śniegiem. Wyć się chce...

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 13:01
przez klaudiafj
:placz:

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Śro sty 30, 2019 13:36
przez Hannah12
Bardzo przykre.

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Nie lut 03, 2019 11:08
przez gattara
No, postawiliśmy pieska na nogi, w każdym razie na tyle, na ile się da. Oczywiście spacerki to tylko kilkanaście metrów maks, no i na ręce, ale i tak według mnie to niesamowity sukces.
W domu Betunia głównie leży z ukochaną zabawką i robi urocze miny, zobaczymy co będzie dalej.

Obrazek

Re: El Azurro ['] & Mariachi. Boncuś [']. Kiwaczek [']

PostNapisane: Pt lut 08, 2019 11:36
przez klaudiafj
Przesłodziutka malutka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: