El Azurro ['] & Mariachi. Betty [']

Alusiu, jak ja się cieszę, że jesteś tu znowu :1luvu:

Fakt, bywa ciężko, ale może lepiej o tym choćby napisać...

Kciuki za Was i ciepłe myśli :ok:

Dziękuję Jolu

, zawsze mam świadomość Twojej obecności

Zastanawiałam się, czy aby powódź Wam nie zagraża :?:

Fala kulminacyjna minęła miasto:), w miejscu gdzie jest nasze osiedle jest w miarę wysoko i woda nam nie zagraża

. W okolicach jest tragicznie

Ufff

To szczęście :ok:

Martwiłam się, widząc, co się stało w moim rodzinnym Jaśle

Echh, przerażajace jest to, co się ostatnio dzieje :cry:

.
Dzięki za pamięć

Mam dla Was kilka starych zdjęć, w sumie z przełomu kwietnia i maja

. Może ktoś pamięta tych Panów:

Już wstałaś? Przy niedzieli nie macie spania?????
Ja się też melduję z pozdrówkami, po dłuższej nieobecności wracam "na łono..."

Strasznie mi przykro z powodu Kłopci, nie wiedziałam :cry:

Witaj Agnieszko :1luvu:

, dziękuję

Nie mamy spania od czwartej

, Boniak koncertuje i bije się z Betusią, Kiwcio gniauczy na całe gardło, Azor kicha seriami, takie zwykłe poranne odgłosy

My też sobie tak cichutko przykucniemy

Ucałuj Azinka i całą ekipę :1luvu:

Trzymam kciuki za chorowitki cały czas :ok:

Cześć Amyszko

Ucałowania zaraz przekażę

Dzięki za kciuki

Czesc Gattarko

Ciesze sie ze was nie zalalo, a zdjecia przesliczne

Cześć Mosiu

Zalało Betusiowe tereny spacerowe

, Kłopuniowej mogiłki nie ruszyło...

Jest nowy wątek , w końcu

........
Meldujemy się dopiero teraz :oops:

, witaj Gattaro z Potfforami

Jest

Witaj Pawełku

Boskie balkonowe Dziewczynki :1luvu:

No to i ja zaglądam

Czytam o powodzi, oglądam, martwię się o rodzinę, znajomych ... a na naszej działce zaczyna być tak sucho, że wczoraj musiałam podlać winogrona

Mega ciepłe myśli za zdrowie wsjech :ok:

Alu, i od nas zdjęcia będą, muszę je zgrać z aparatu na komp młodego, a ciągle jestem w totalnym niedoczasie ...