Nasz Pięciokot. cz.15 PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:23
przez kinga w.
Tu jest część poprzednia:
viewtopic.php?f=1&t=108680 wątku opiewającego kocią tyranię w malutkim mieszkanku, które byłoby całkiem przytulne gdyby nie obecność Pięciokota. Rozwydrzone nad wyraz potwory owe, odporne na wszelkie próby ukrócenia ich dominacji, za pomocą wymyślnych szykan, podstępnych knowań lub grożących nagłym drenażem kieszeni przez wizyty u weta strajków, coraz częściej stawiają pod znakiem zapytania istnienie instynktu samozachowawczego w człowieku, ukierunkowując nas na myślenie o samozagładzie, martyrologii, życiu w poświęceniu i wśród ciągłych wyrzeczeń. I wszystko to dla krótkiego mruczanda o czwartej nad ranem...
Zdjęcia kiedy indziej, co?
Zapraszam wszystkich pogrążonych we współodczuwaniu.

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:30
przez alix76
CDT i Tajemnicza Szara Dama się witają

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:32
przez kinga w.
Witam wszystkich bardzo serdecznie i o wybaczenie proszę - spadam na ryj tzw., znaczy pora spać. Jutro zależy od pogody - albo KRK nazad, albo klapen dupen w domu, ale biorę opcję KRK i wyspać się muszę. Zwłaszcza że ja ostatnio spać moge non stop i... na stoisku usypiam, a to nie wygląda. Taki krzesłozwis się robię.

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:34
przez dune
Pierwsza nie jestem ale na pierwszej stronie chociaz

W kwestii surowizny

moje koty jedzą surowiznę co drugi dzień
co drugi dzień puszkę a chrupki codziennie

barf toto nie jest

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:39
przez MarciaMuuu
Współodczuwam zdecydowanie

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:45
przez Cameo
Wszystkie piękne, ale Miyuki...

Czy ja dobrze widzę? Futro jest tri?
Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 20:48
przez Dulencja
Jestem
Podsikiwać nie będziemy ze stadem bo zalejemy

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Wto maja 25, 2010 21:16
przez kasiunia773
Hejka

i ja się na pierwszej zmieściłam

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Śro maja 26, 2010 6:54
przez kinga w.
Witam porannie jedną noga w busie. Cameo, potwierdzam. Futro jest tri. Ma sporo białego, natomiast część grzbietową i kawałkami boczki pokrywa patchwork rudego z burym marmurem. Tym nas urzekła nawiasem mówiąc i pewną "innością" sierści - nie ma futerka przylegającego jak typowy dachowiec, tylko jest zawsze lekko napuszona, włos ciutkę dłuższy od typowego "europejczyka" i miększy. Wpadła nam po prostu w oko, a że była w potrzebie, to zgarnęliśmy do domu i tak już zostało.
Padalce opędzlowały w nocy michę chrupek. Nie mam pytań, tam wchodzi ze 30dag. Nie zaznaczyłam że wczoraj przez dzień nie było treściwych urobków w kuwetach - były głodne - teraz nadrabiają. O czwartej na ranem pobudka bo głodne a w misce już nie ma. Dranie. Muszę się rozejrzeć za przyzwoitymi chrupkami w takim razie bo póki dostawały je od czasu do czasu na przegryzkę, mogłam im podrzucać cat chowa, ale jeśli to ma być podstawa diety to pasuje czymś uczciwym karmić. RC chyba odpada bo profilowane mocno, a tu mix kotów - kotki 3 i 5 lat, kocurki... Kurcze, będę kombinować. Z drugiej strony to wygoda w sumie - sypnąć chrupek i mieć w nosie przygotowywanie pakietów do zamrażalnika, rozmrażanie tego potem, pilnowanie żeby na czas... No i chyba Kłaczkowi trzeba będzie zostawić urinarkę. MOże nie non stop, ale co dzień trochę. NA mięchu było ok, ale chrupek się boję. Mam już schizę na punkcie jego problemu - wystarczy że leży do góry pedałami a mnie się lęgnie po czaszce że pewnie się zatkał i brzuch go boli, od razu obmacuję pęcherz ku świętemu oburzeniu delikwenta. Bo on sobie tylko wietrzył... No, nie wiem co bo tego akurat to on nie ma.
Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Śro maja 26, 2010 7:12
przez AgaPap
Siem dopisuje do wąta nowego

Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Napisane:
Śro maja 26, 2010 8:27
przez Monika
Jestem, jestem

wspolczuje kociego terroryzmu.