Miau.PL

Przedstawiam Krusię

Krusia ma 1,5 roku. Obecnie od 3 tygodni przebywa u mnie w domu tymczasowym.
Krusia od urodzenia mieszkała u swej Pani razem z 26 innymi kotkami. Kiedy Pani zachorowała trafiła do schroniska w Katowicach a stamtąd do mnie.
To przekochane kocisko, chodzące krok w krok za człowiekiem i domagające się głaskania.
Uwielbia jeść i wylegiwać się do góry brzuchem. Jest bardzo spokojnym kotkiem – nie skacze bo meblach, nie drapie foteli, w ogóle nie jest agresywna. Oczywiście korzysta z kuwetki.

Krusia jest wysterylizowana, zaszczepiona. Wykonane w schronisku testy wykazały Fiv+.

Oto kilka zdjęć koteczki:


















I jak tu się nie zakochać??

melduję się u ślicznej Krusi - kochanego przytulaka!!!!

ogromne za domek, który zakocha się w niej tak jak ja!!!!!!!!!!!!!!!

Zaznaczam.

Cześć Krusiu

no i Krusińce należał się osobny wątek

uwielbiam te różowiutkie kocie paluszki i noski, Krusia to ten typ
teraz tylko wypatrywać kolejki chętnych

tez sie melduje oczywiście
sory, ze z poslizgiem

napisałam maila do potencjalnego domku Krusi-nie zapeszając, kciuki potrzebne

zaznaczam:) I trzymam kciuki, żeby nie dom wychodzący (czytaj: w lato pootwierane wszystkie drzwi, łącznie z wejściowymi) sama bym ją wzięła:)

Krusieńko-co tam u Ciebie?

Krusi odbiła szajba i dokazuje jak nigdy dotąd Włazi gdzie tylko się da, ehhh... Nauczyła się spać z nami. Mąż musi niestety spać przytulony do ściany, bo łóżko nie za duże mamy. No ale póki co nie narzeka

Jutro idziemy do weta wreszcie ściagnąć szwy. Ogólnie Krusia chyba dobrze się u nas czuje.. Straszna z niej przylepka, nie lubi być sama. Żarłok z niej nieprzeciętny. Kuwetkuje już normalnie

Jutro napisze coś jeszcze po wizycie u weta..

A tu Krusia ostatni dzień w ubranku:

"Mojej" Krusieńsce rana po sterylizacji w pełni się zagoiła Powolutko odrasta jej sierść na brzucholu. Nie wiem czy to efekt tego zabiegu, ale zrobiła się z niej jeszcze większa pieszczocha niż była. A nie sądziłam że to wogóle możliwe jest
Uszka codziennie czyścimy, i wyglądają już bardzo dobrze. Chyba baaardzo chciałaby na dwór, siedzi bidulka non stop i ogląda sobie świat za oknem..

PS. czy już wspominałam że kochana jest??

jaka ona słodka jest

farmerko podaj mi na pw tel do Ciebie
wstawie Krusie na nasza stronke bo widze jeszcze jej nie ma
w ogłoszeniach znalazlam tylko telefon Małej

Ehh, nie mogłam się powstrzymać To zdjecie to mi się udało

Krusieńka jest przesłodka
straszny miałam do niej sentyment w schronisku
kochana kicia
mam nadzieje,ze tez w końcu znajdzie dobry dom
ten z którym rozmawiałam-zamilkł niestety
widać to nie był Ten Dom