Pućka ze schronu Łódź - i pobiegła dalej... [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 09, 2014 6:25 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

w tych znikniętych postach to ja pisałam, że Lunson wypiękniał jak diabli :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 14, 2014 11:20 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

magdaradek pisze:w tych znikniętych postach to ja pisałam, że Lunson wypiękniał jak diabli :1luvu: :1luvu: :1luvu:



To fakt. Puciolina zawsze była śliczna, nawet w schronie, natomiast Luner okropnie wyglądał, gdy przyjechał. A teraz nie tylko ładny kot, ale i skrajnie bezczelny, tak jak trzeba ;) Bo Puciol też zawsze bezczelna była :D

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 14, 2014 11:43 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

miał się Luns od kogo uczyć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 19, 2014 20:45 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

magdaradek pisze:miał się Luns od kogo uczyć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Nie inaczej :mrgreen:


wesołych świąt wszystkim :) Łaty futerkowców tworzą wielkanocnego zająca ;)

Obrazek

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 17, 2017 15:53 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Cześć,
chciałam poinformować, że wczoraj umarł Lunsonik. Na raka, walczył do końca, dzielne kocisko. Był z nami trochę ponad pięć lat, zostawił nas ze straszną, nieopisywalną pustką. Dziś go pochowaliśmy. Dziękuję wszystkim, którzy kiedyś mu kibicowali i przyczynili się do tego, że był nasz. Nie potrafię opisać, jak nam go brakuje, jak był dla nas ważny. Nasze ukochane kocisko, wredny kutasiarz, drapiący w ścianę i galopujący po domu o 4 rano - pieszczoch wysokiej klasy i żarłok :) Nikt nas już nie obudzi przeraźliwymi miaukami, nikt nie podrapie ekranu komputera i nie wysypie żwiru na świeżo umytą podłogę i nie podrapie babci nowej tapety, nie wlezie na kolana i nie wyliże pańciowi głowy. Nie zapouje na pańci stopy w nocy. Ale mamy nadzieję, że gdzieś będzie na nas czekał. Musimy się trzymać, że względu na Pućkę. I ze względu na to, że sam walczył dzielnie i byłby zniesmaczony, że zamiast się cieszyć, że był, że dał nam tyle szczęścia, że każdy kąt w domu wiąże się jakoś z nim, wyłacznie rozpaczamy.

Obrazek



PS. Puciolinka w dobrym zdrowiu, odpukać, szuka go po domu, też przeżywa na swój sposób :(

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 17, 2017 16:42 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Bardzo mi przykro black_lodge z powodu straty Lunsonika ['] :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto sty 17, 2017 21:49 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

bardzo mi przykro, współczuję
[']
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 17, 2017 22:27 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Lunsoniku [*]

pamiętam jak braliście Pucię ze schronu w Łodzi i pamiętam jak potem dołączył do Was Lunson. To była taka fajna parka. Szkoda że Pucia została już sama, ten los jest okrutny :cry:

black_lodge bardzo Wam współczuję, przytulam
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro sty 18, 2017 12:50 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Lundgren [']
Bardzo bardzo przytulam...
Trzymajcie się...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 19, 2017 10:16 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Dziękuję wam. Bardzo, bardzo pusto w domu bez niego.

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 19, 2017 10:48 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

black_lodge pisze:Dziękuję wam. Bardzo, bardzo pusto w domu bez niego.

przykro mi bardzo :( byłam u Was z wizytą przed adopcją, choć nawet nie pamiętam, którego kotka :(
Bardzo pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 30, 2018 16:53 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Dziś umarła Puciolina.
Od 2 lat chorowała na nerki, ten ostatni tydzień bardzo się pogorszyło, walczyliśmy, ale się nie udało.
Puciolina walczyła z chorobą jak Pućka :)

Trudno sobie wyobrazić nawet życie bez niej teraz, ale obiecałam jej, że się nie załamię.

Dziękuję, że ten wątek pomógł mi ją odnaleźć. Była z nami 8 lat prawie, minęłoby w styczniu, za krótko, ale to były lata niezapomniane.

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 30, 2018 17:27 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Ojej
Bardzo przykro i smutno [*]
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 30, 2018 17:33 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Bardzo smutno [*]
Ale miała z Wami dobre życie.
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 30, 2018 18:13 Re: Pućka ze schronu Łódź - już NA SWOIM :)

Pućka... :(
Była u Was bardzo szczęśliwa. Lepszego domu nie można było dla niej wymarzyć. Dziękuję... choć smutno...

Sis

 
Posty: 15957
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 117 gości