Mikrokot, Gryka i Pinki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 26, 2012 7:24 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Ineczka! My Love! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Jak dobrze Zosiu, że odkurzyłaś wątek!!!!
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw cze 28, 2012 17:56 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Kasia D. pisze:Ineczka - cudo!
Nie mogę sie nigdy na nią napatrzeć...

Zosiu, a co z Twoimi kotami na czas Sztokholmu?

Rodzice będą do nich wpadać. Z opieką nad kotami na szczęście nigdy nie miałam problemu. Raz tylko mąż mojej przyjaciółki groził jej rozwodem bo za długo z nimi po pracy przesiadywała :wink:
Po ostatniej tygodniowej opiece sprawowanej przez moją siostrę koty były tak wygłaskane i nażarte, że nawet nie chciało im się ruszyć tyłków aby się ze mną przywitać :|
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt cze 29, 2012 8:16 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Jak fajnie, że wróciłaś :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lip 02, 2012 6:15 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

O! Kogóż to moje blue oczęta widzą? A powiadomienie o nowym wpisie mi nie przyszło :evil: Zosiu fajnie Cię znów poczytać. Ineczka jak zawsze cudna. Ona ma takie "dzikie" spojrzenie na tym zdjęciu :lol: A ogolonego Elviska też pokażesz? Przyznaję, że ja też miałam chwile słabosci i myślałam nad depilacją Frędzla. :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon lip 02, 2012 7:22 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

O, jak miło coś nowego przeczytać :)
U nas też kłaki wszędzie, mam wrażenie, że przy tej pogodzie to one wychodzą same z podłogi. Zbieram je, wynoszę do kosza, a jak wracam na miejsce, to kolejne kłębki suną po podłodze w podmuchach powietrza.

Dawaj jakieś foty spasionej Ineczki i kudłatego Elvisa.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon lip 02, 2012 11:20 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

założę się, że Inka wcale nie jest gruba. ci weterynarze to są przewrażliwieni i nie znają się na niczym :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw lip 05, 2012 21:29 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

o jak fajnie, że ktoś tu jeszcze zagląda :D fot żyjątek żadnych przyzwoitych niestety nie mam :( ale za to mam dokumentację jak wygląda Inkspaślak u kosmetyczki https://picasaweb.google.com/lh/photo/6 ... directlink .
Z powodu piekielnych upałów futra robią za "wyjątkowozdechłe" dywaniki na podłodze i ciągle się o nie potykam. Gdy zbliża się burza Elvis przeprowadza się do kuwety, przez godzinę wciska brzuch w żwirek a gdy jest nim już wystarczająco usyfiony wychodzi z kuwety zamieniając moje mieszkanie w żwirkową pustynię. Ostatnio wpada tez na ten pomysł gdy zabieram się za odkurzanie. Wiecie jak ciężko jest go z tej kuwety wyciągnąć? ! On wtedy jakąś przyssawkę na brzuchu i kości wypełnione ołowiem. Jak już go wyciągnę to wtedy muszę przesunąć z dala od kuwety, otrzepać (co nic nie daje) i takiego uzwirkowanego przenieść na drapak lub parapet. Oczywiście zaraz po odkurzeniu Elvis rozsiewa radośnie żwirek przywracając mieszkanie do stanu wyjściowego :evil:

Co sądzicie o takim pomyśle: wyjeżdżam na tydzień i znalazłam dochodzącą opiekę dla futer. Dziś usłyszałam od Taty, że on bardzo chce aby Elvis przyjechał do nich do domu (z ogrodem) na czas mojego wyjazdu (z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa "przeciw ucieczkowego"). Mama jest na urlopie i mogłaby się Elvisem zajmować a chłopak by się trochę rozruszał. Boję się tylko, że Ineczce będzie smutno samej. Nie ma opcji aby pojechała do rodziców bo nie odważyłabym się jej wypuścić w obcym miejscu bez łańcucha i lokalizatora :roll:

Czy bym bardzo skrzywdziła Elvisa gdybym go opitoliła na łyso?
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lip 06, 2012 7:01 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

A czemu chcesz go opitolić? Z powodu temperatury?
Może napisz do MariaD, ona ma cztery miaukunice i jest hodowczynią, powinna doradzić coś mądrego 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lip 06, 2012 8:49 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Ja bym moich kotów nie rozdzielała, mimo pozornej zlewki jednak stresują się, gdy nas nie ma dłużej, a razem im znacznie raźniej.
No i bałabym się, że po dłuższej rozłące będą na siebie prychać, ale nie wiem, czy to uzasadnione.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lip 06, 2012 9:19 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Ja bym też nie kumulowała stresu wyjazdu i stresu rozłąki :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lip 06, 2012 9:27 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

też bym ich nie rozdzielała. ince zawsze będzie raźniej z elvisem podczas twojej nieobecności. a tak zostanie sama z obcą osobą dochodzącą. odradzam.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lip 06, 2012 9:38 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Hej, sto lat! :)

Elvisa możesz opitolić, jeżeli chcesz, może niekoniecznie na całkiem łyso, tylko na krótko :)
Powinno mu być chłodniej i lżej.
Tylko kitę zostaw, bo ogon bardzo długo odrasta.

A co do rozdzielenia kotów - lepiej nie, niech zostaną razem u siebie.
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30209
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lip 06, 2012 11:22 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Kicorku dzięki! myślałam, że jestem jakąś wyrodna właścicielką, ze chcę mu to zrobić. U mnie w mieszkaniu jest tak potwornie gorąco, że można się przekręcić a ten biedak już ledwo żyje. Zawsze po kąpieli go mocno strzygłam na brzuchu i portkach i nie sprawiał nigdy wrażenia niezadowolonego. Wiesz może gdzie bym mogła się z nim wybrać aby go solidnie, szybko i bezpiecznie odwłosili?
Rozmawiałam dziś z mamą, nie jest tak entuzjastycznie nastawiona do pomysłu przywiezienia Elvisa jak mój tata ;)
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lip 06, 2012 11:25 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

15pietro pisze:Wiesz może gdzie bym mogła się z nim wybrać aby go solidnie, szybko i bezpiecznie odwłosili?
Nie wiem, ale się dowiem, gdzie znajoma strzygła swoją syberyjkę :)
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30209
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw sie 23, 2012 9:18 Re: gigakot, mikrokot. Mechatek [*]

Trochę odgarnę kurze.
Elvisa jednak nie ostrzygłam mimo, że byłam już w zasadzie umówiona z fryzjerką. Ostatnio zaczęłam z nim jeździć do rodziców a w ogrodzie futerko się przydaje.

Byłam teraz przez kilka dni na moim ukochanym Roztoczu. Mój sąsiad zawsze miał koty o dziwnym ubarwieniu, ostatnio przez wiele lat było tam kilka kotów (między innymi 4 dymki, dwa czarne i krówkowaty kastrat z oklapniętymi uszami):
Na zdjęciu dziadek klon, ma już chyba z 10 lat.
Obrazek

ostatnio w okolicy pojawił się też rudzielec. A z miksu rudy i dymny powstała chyba ta kota (tak wynika z mojego dochodzenia)
Obrazek
Zdjęcie jest robione słabym aparatem i w środku nocy do tego kota była bardzo płochliwa. Przyznam, ze takiego cuda jeszcze nie widziałam. Boki miała rudo popielate i czarną pręgę na grzbiecie, wyglądała jak mysz polna http://myszy.net/gatunki_mpol.jpg . Nie miała widocznego pręgowania na bokach, była jednolicie rudawa. Zastanawiam się czy to jakaś dziwna mieszanka kolorystyczna czy efekt niedożywienia. Czarne koty potrafią tam zmienić kolor na brązowy, ale ta kicia nie sprawiała wrażenia jakby brakowało jej jedzenia. Profilaktycznie dostała porządną porcję surowizny i nawet dała się wygłaskać.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 313 gości