Mikrokot, Gryka i Pinki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 02, 2010 5:53 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką i Mechaty szkodnik

Och nie.........
Ale może można zrobić jakąś operację/ :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 02, 2010 10:39 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką i Mechaty szkodnik

Zosiu, co z Mechatym?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 02, 2010 12:13 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką i Mechaty szkodnik

Byliśmy u kardiologa. To jednak serce, ma Mechaty silną tachykardię :( Doppler tylnych łapek wskazuje na zatorowość. W środę będzie miał usg serca, ale spróbuję go jeszcze zapisać do Niziołka.
Zaraz lecę do apteki wykupić baterię leków.
Ciągle nie chce jeść ani pić.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie maja 02, 2010 12:19 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

biedny mechatek :( ale powiedz czy to wada wrodzona czy nabyta? skąd to u niego?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie maja 02, 2010 12:24 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Bez usg ciężko coś wyrokować, ale najprawdopodobniej wrodzona. 2 lata to wiek krytyczny dla chorób serca, szczególnie przy kariomiopatiach. Półdługowłose koty są w największej grupie ryzyka, z rasowych mco są najbardziej zagrożone.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie maja 02, 2010 13:21 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Jejku, no.....
ale przecież uda się mu pomóc, prawda? czekamy na USG, musi być lepiej :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 02, 2010 18:34 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Na razie wygląda na to, że leki działają i udało się uniknąć dwóch ataków! Mechatek właśnie żebrze o michę kurczaka, łasi się i skacze po szafkach :)
Wszystko dzięki forum miaukunowo, jedna z dziewczyn podała mi wczoraj namiary na dobrego kardiologa.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie maja 02, 2010 18:36 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Oh, Zosiu, jaka ulga ... wyczochraj ode mnie Mechatego, pozwól mu coś ukraść ze stołu :D ... to znaczy, niedobrze, że jest chory, ale dobrze, że leki działają ... całuję go prosto w czubek kosmatego ogona :1luvu:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 02, 2010 18:46 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

no ulga wielka, bo aż się bałam tu zajrzec... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie maja 02, 2010 18:55 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Ja wierzę, że te leki pomogą!! I Mechatek jeszcze długie lata będzie łobuzował u Zosi w domu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 02, 2010 20:24 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Wracam z wesołego kraju naszych południowych sąsiadów a tu takie wieści. Zmartwiłam się podwójnie, bo i o Mechatka i o Guziczka, z którym lecimy do veta zaraz po majówce, choć on wygląda i zachowuje się normalnie a jednak miał przez kilka dni objawy jak Mechatek. Szczęście w nieszczęściu, że Mechaty potwór ma tak odpowiedzialna pańcię. Co to za choroba Zosiu? Wskażesz mi miejsce gdzie mogę więcej o tym poczytać? Mechatego cmokam w różowego nochala i niech się nie wygłupia.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie maja 02, 2010 20:57 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

http://www.vetopedia.pl/article78-1-Cho ... kotow.html
http://www.cztery-lapy.pl/modules.php?n ... le&sid=665
http://www.koty.pl/zdrowie/art47,serduszko-puka.html
Mechatek ma niestety aktualnie ten najgorszy wariant czyli zatorowość już wystąpiła. Mamy nadzieję, że przy obecnym leczeniu uda się rozpuścić skrzepy. Co się dzieje z sercem będziemy wiedzieć po USG. Jeszcze cały czas mam nadzieję, że może to jednak nie to...
Mechaty nie miał żadnych objawów, poza tym, że ostatnio trochę schudł, ale myślałam że na nowej karmie dla kastratów (co mnie ucieszyło) i był odrobinę spokojniejszy (co też mnie cieszyło) :? ech
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie maja 02, 2010 21:06 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Guzik też schudł. Idę czytać a ty bądź dobrej myśli.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie maja 02, 2010 21:13 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Z tego wszystkiego nie napisałam wam co się wczoraj stało.
Fragment mojego posta z forum mco:
Dziś Mechaty po podaniu kroplówki (od wczoraj wieczorem nie chciał jeść) miał znowu atak przed pójściem do kuwety. Zaczął się zataczać, potem odżył, trochę pobiegał i poszedł spać (zadzwoniłam po mamę aby nas zawiozła na Powstańców). Po chwili wstał i zaczął się bardzo przewracać, przeniosłam go na łózko a on leżał jak szmatka tylko się wyciągał wzdłuż aby ułatwić sobie oddychanie. Potem zaczął się dusić, ziajał miał zupełnie biały nosek. Nie czekałam już na samochód tylko poleciałam do najbliższej czynnej lecznicy. Wet stwierdził silną arytmię i kazał zbadać serce. Podał steryd przeciwwstrząsowo.
Są święta, nigdzie nie mogę się zapisać na echo serca. Mechaty leży cały czas jak szmatka w transporterze. Nie wiem co robić
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie maja 02, 2010 21:22 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Twój opis brzmi przerażająco. Biedny Mechatek, biedna ty z nim. Z całej siły zaciskam kciuki i wierzę, że da się go wyprowadzić na prostą. Dlaczego takie rzeczy zawsze dzieją się w piątek popołudniu albo w święta :(
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 132 gości