tillibulek pisze:OKI pisze:tillibulek pisze:ciekawi mnie to, ze juz w kilku linkach rzeczywiscie bylo napisane, ze same pojedyncze krysztaly nie sa dla kota grozne - wyniki Rubki sa w miare, wiec czemu taki alarm u naszych wetek
sorki że tak wycinam fragmencik.
We wszystkich tych linkach jest napisane też, że to są stosunkowo nowe, od paru lat, "refleksje" w tym temacie - może wetki się po prostu nie dokształcają na bieżąco, tylko leczą tak, jak się kiedyś nauczyły
dwie z tych wetek rok temu skonczyly weterynarie - jedna (wlascicielka lecznicy) jest juz doswiadczonym wetem, zagramanicą sie nawet doksztalcala - wszyscy ja polecają
Tiaaa, tylko obawiam się, że na weterynarii ciągle uczą tak jak kiedyś
W ogóle ostatnio jest taki ogólny trend, w medycynie już od paru lat, choć też opornie to idzie, a w wet. widzę jeszcze gorzej, żeby nie traktować norm aż tak literalnie jak to się kiedyś robiło. Pomału, bardzo pomału, lekarze dochodzą do wniosku, że jednak nie każdy człowiek ma zawsze i wszędzie akurat 36,6 - ale jeszcze nie do każdego gabinetu ta wiedza dotarła. Stąd niestety ciągle masa chorób spowodowana leczeniem papierka z labu, a nie konkretnego przypadku
A wszelkie normy lekarskie są przecież wyłącznie statystyką, na dodatek jest to najczęściej statystyka osób/zwierząt chorych (bo masowe badania profilaktyczne osób zdrowych są jednak dużo świeższym wynalazkiem, niż normy lekarskie, o zwierzętach już nie wspomnę). Trzeba o tym pamiętać - żywego organizmu nie da się wpasować pod linijkę i nie każde odstępstwo od normy trzeba leczyć (bo już dawno by mnie zamkli w prawdziwym wariatkowie )