


Ale teraz jest dobrze. Jest sielanka, zabawa i spokój. Są pełne kuwety i potężne apetyty. Jest bieganie, mycie i bójki. Koci świat wrócił do normy. Doszedł do nas Filon. Już w pełni zaakceptowany przez dorosłych.





A to moje ukochane sierściuchy

Panna Pysia. Miziasta wojowniczka nie przepadająca za chłopakami


Filon. Rozgadane maleństwo. Stale coś musi skomentować i wszędzie wejść


Raciu. Spryciarz i zazdrośnik o wszystkich. Zawsze musi być w centrum uwagi


I gospodarz tego wątku. Najkochańszy kocurek na świecie. Pełen ciepła i czułości. I bardzo obrażalski. Toril


Zapraszamy do dalszej rozmowy
