Rolex [*],Kara[*],Luna, Carry[*], Faxe,Lex,Tiramisu,Coco

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 30, 2011 15:54 Re: Rolex i Kara

świeta, świeta i po świętach... koty bawiły się dobrze :) jak twierdzi mój szwagier który został na straży dzieci i kotów w noc bożanorodzeniową przemówiły monotematycznie i domagały sie wiecej zarcia :)
potem tez bylo fajnie bo wszyscy siedza w domu do stycznia i koty to lubia.... jest sie z kim bawic, do kogo przytulac... super
przyszedl takze gosc do reperacji kibelka i te moje wariaty malo mu do skrzyneczki narzedziowej nie wlazly... no kto moze sie pochwalic takimi towarzyskimi kotami ??? hihi...
niestety Roleksik oberwal od Czarnej pazurem lub zebem kolo ucha i cos sie zaczelo paskudzic i skonczylo sie na zastrzyku w d..e i to juz sie kotu nie podobalo ... no a niedlugo szcepienia nas czekaja do kompletu...

a dla wszystkich zyczymy udanego Sylwestra ... oby za glosno dla sierciuchów nie było i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, oby wszystkie koty znalazly dom...
ja to bym jeszcze ze dwa przygarnela ale z uwagi na posikiwanie Roleksa boje sie podjac ryzyko w tym zakresie... ciagle mam nadzieje ze w koncu problem minie...
pozdrawiamy

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Nie sty 29, 2012 20:02 Re: Rolex i Kara bylismy na wystawie kotó :)

poszlismy sobie na wystawe kotów rasowych bo byla koło nas i jak tu przegapic taka okazje :ryk:
pierwszy raz bylismy :oops: ale nie ostatni :mrgreen:
koty piekne.. zakochalismy sie w blekitnych ruskach i maine coonach.... no cudne sa (gandalf bialy byl po prostu powalajacy)
nie ma sily.... sikacze czy nie .... musimy sobie jakiegos przygarnac przy najblizszej okazji :1luvu:
jakby ktos cos slyszal to nie pogardzimy informacja
podobal nam sie kot bengalski i jungle .... (choc pani twierdzila ze to jeszcze nie jest oficjalna rasa)
po powrocie domowe rasowce obwochaly nas z oburzeniem :ryk:
serdecznie pozdrawiamy

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Czw lut 09, 2012 20:05 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

Ja bywałam na wystawach wielokrotnie i z małym synem a ostatnio z TZ po odejściu Mru[*] szukaliśmy nowego koteczka a w rezultacie suka dostała prezent - ulubione legowisko :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 19:52 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

hihi... tez dobrze....
moje legowiska nie moga dostac bo ROlexik zaraz zasika i po sprawie :(
obejrzelismy sobie za to wypasione drapaki i jak nam padnie ten co mamy to sobie zapodamy taki super drapak (tylko musimy meza przekonac ze warto wydac tyle kasy )
no i po takiej wizycie znow neka nas mysle o dokoceniu... a sa piekne kotki do adopcji
i rusek i maine coon.... brac tylko :)
najwiekszy problem z wpasowaniem kociastych do naszego stadka tak zeby bury nie zasikal wszystkiego wokol
btw.... wczoraj bury byl na szczepieniu... rety ... juz dwa lata minely... i wcale mu sie nie podobalo, malo nie zabil weterynarza ;)
hihi...
czarna ma teraz taka tradycje ze ucieka drzwiami frontowymi o leci dookola domu i wpada przez taras do domu... no i którego dnia wyleciala przez drzwi a tam sniegu po szyje kota.... i nie wiedziala co zrobic :) strasznie smieszne to bylo
juz zapomniala jak to dwa lata temu znaleziona na mrozie i sniegu byla
no ale teraz juz nie jest taka cheta do wychodzenia :)

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Nie lut 19, 2012 20:09 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

vilinskonov pisze:hihi... tez dobrze....
moje legowiska nie moga dostac bo ROlexik zaraz zasika i po sprawie :(
obejrzelismy sobie za to wypasione drapaki i jak nam padnie ten co mamy to sobie zapodamy taki super drapak (tylko musimy meza przekonac ze warto wydac tyle kasy )
no i po takiej wizycie znow neka nas mysle o dokoceniu... a sa piekne kotki do adopcji
i rusek i maine coon.... brac tylko :)
najwiekszy problem z wpasowaniem kociastych do naszego stadka tak zeby bury nie zasikal wszystkiego wokol
btw.... wczoraj bury byl na szczepieniu... rety ... juz dwa lata minely... i wcale mu sie nie podobalo, malo nie zabil weterynarza ;)
hihi...
czarna ma teraz taka tradycje ze ucieka drzwiami frontowymi o leci dookola domu i wpada przez taras do domu... no i którego dnia wyleciala przez drzwi a tam sniegu po szyje kota.... i nie wiedziala co zrobic :) strasznie smieszne to bylo
juz zapomniala jak to dwa lata temu znaleziona na mrozie i sniegu byla
no ale teraz juz nie jest taka cheta do wychodzenia :)



moja 3-łapna Agatka też ucieka z domu..skacze na klamkę i otwiera drzwi i fruuuuuuuuuuuuuu na IV piętro zmyka..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie lut 19, 2012 20:19 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

to niezla jest .... moje drzwi nie jest latwo otworzyc ale ona miedzy nogami przemyka
jest dosc cicha i szybka i jej sie czasem udaje
bo bury to zanim sie wygrzebie to zdaze go 3 razy zlapac :ryk: taki sie grubas zrobil

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Nie lut 19, 2012 20:20 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

vilinskonov pisze:to niezla jest .... moje drzwi nie jest latwo otworzyc ale ona miedzy nogami przemyka
jest dosc cicha i szybka i jej sie czasem udaje
bo bury to zanim sie wygrzebie to zdaze go 3 razy zlapac :ryk: taki sie grubas zrobil


Agatka mimo 3 łapek śmiga jak fryga tylko kitę w górze widać :lol:
Ostatnio edytowano Nie lut 26, 2012 22:04 przez Ciepła, łącznie edytowano 1 raz
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie lut 26, 2012 20:04 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

kota wczoraj przeszla sama siebie :)
ugotowalam noca piatkowa kocie przysmak tj. piers z kury w rosolku, ale gorace bylo i nie mialam sily dlubac i wyjmowac wiec przykrylam przykrywka i bezczelnie poszlam spac
bury obudzil mnie o 5,30 w sobote (sic!) bo glód mu zajrzał w oczy wiec zwleklam sie i sypnelam suchego i znow olalam kote...
no i widac stwierdzila ze to juz przesada bo jak wstalismy to pokrywka byla zdjeta a mieso prawie cale zjedzone - porcja na 2-3 posilki, kota zadwolona i nazarta :)
a moje lenistwo zemscilo sie na mnie okrutnie.... zapamietac.... nie lekcewazyc potrzeb koty ....
bury kuraka nie tyka i on nawet jak jest wylozone cos na stole to nie tknie... no moze poza surowym ziemniakiem i salata... :)
milego wieczorku

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Nie lut 26, 2012 22:06 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

vilinskonov pisze:kota wczoraj przeszla sama siebie :)
ugotowalam noca piatkowa kocie przysmak tj. piers z kury w rosolku, ale gorace bylo i nie mialam sily dlubac i wyjmowac wiec przykrylam przykrywka i bezczelnie poszlam spac
bury obudzil mnie o 5,30 w sobote (sic!) bo glód mu zajrzał w oczy wiec zwleklam sie i sypnelam suchego i znow olalam kote...
no i widac stwierdzila ze to juz przesada bo jak wstalismy to pokrywka byla zdjeta a mieso prawie cale zjedzone - porcja na 2-3 posilki, kota zadwolona i nazarta :)
a moje lenistwo zemscilo sie na mnie okrutnie.... zapamietac.... nie lekcewazyc potrzeb koty ....
bury kuraka nie tyka i on nawet jak jest wylozone cos na stole to nie tknie... no moze poza surowym ziemniakiem i salata... :)
milego wieczorku


haha niezła kota i jaka gospodarna no :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon lut 27, 2012 9:21 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

i dziwna... wczoraj reszte kury w rosole dałam do miski i rano widze ze nie zjedzone :(
znaczy wg teorii ze kradzione nie tuczy, to jej nie smakowało....

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Śro mar 14, 2012 9:23 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

ciekawe czy kotom może się zmianiać charkter ? Czarnej kocie się zmienił, od kilku tygodniu jest milsza i bardziej przytulaśna - nigdy taka nie była a teraz lezie i się łasi cały czas i tylko poleguje na łóżku i szuka miejsca co by się z człowiekiem zakamuflować - wcześniej to taka na dystans była
wczoraj przeszła samą siebie -schowała do szuflady z bielizną w garderobie. mojego syna .. ja sie cały czas zastanawiam jak jej się tam udało zmieścić.... wg mojej oceny jest to fizycznie niemożliwe 8O
towarzyskość koty spowodowała że Rolex jest dla odmiany ofuknięty i się boczy i nie chce np. leżeć na łóżku tylko idzie spać pod suszarkę do łazienki :(
i kto to za nimi trafi ?

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Śro mar 14, 2012 13:44 Re: Rolex i Kara-byliśmy na wystawie kotów

no właśnie kto :roll: ..
ja wciągu niecałych 2 tyg spacyfikowłam do uległości kota ze schroniska :ok: ..
mizia się,mruczy,śpi w łóżku,ale branie na ręce na razie nie wchodzi w rachubę..
a taki ponoć miał być dzikus dzikusowaty no :mrgreen: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw kwi 05, 2012 11:43 Re: Rolex i Kara-chcemy sie dokocić :)

szykujemy sie na dokocenie i szukamy jakiegos niebieskiego futra, ale coś nam nie idzie ;)
Rolex sie na mnie dzis rano obraził bo go karnie zamknelam w lazience na dole zeby nocnego wycia nie slyszec .... wiosna przyszla i kot znow chce na dwór.... juz nie zdzierżyłam i wyladował w łazience zebym mogła dospac godzinkę.... no strasznie był obrażony :)
ciekawe czy dziś będzie cicho ?
kurcze on tak 2 lata wyje.... i wyje.... czy kiedys przestanie ?
Czarną też czasem nosi ale ostatnio coraz mniej i raczej przesypia noce .... a ten twardy jest....
najgorsze ze zaczyna te koncerty 3-4 rano a ja o5ej wstaje.... nie ma nic gorszego :(
a tak w ogóle to Wesołych Świąt :)))))

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Pon cze 11, 2012 11:39 Re: Rolex i Kara i nowy nabytek :)

w piątek przyjechała do nas niebieska panienka.... dzikus straszny :)
siedzi pod szafką w łazience i wychodzi tylko nocą.... ale cierpliwie czekamy
koty chodza do lazieniki strasznie ciekawe i kilka razy ja osyczały.... czekaja az panna wyjdzie ... ale ona sie nie spieszy
:)

vilinskonov

 
Posty: 570
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Pt cze 15, 2012 23:04 Re: Rolex i Kara i nowy nabytek :)

Minął tydzień - bardzo prosimy o kolejną relację.... my o sobie zaczęliśmy juz pisać regularnie :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 302 gości