Miau.PL

No dobra - długi czas siedziałam cicho, ale koniec z tym.
Po długiej kwarantannie (po stracie dwóch kociątek) i zasłużonym urlopie - zamieszkały ze mną dwa cuda Chesterek i Romuś.
Czesio przyjechał do mnie już 1,5 miesiąca temu, ale - w związku z chorobą Platfusia - musiał zostać przeniesiony do Rodziców; od soboty jest już u mnie Jest prześlicznym kocurkiem - od góry czarnym, od dołu białym. W tej chwili ma prawie pół roku. Mówie na niego "ogromne maleństwo" - bo jest już większy, niż niejeden dorosły kot
Natomiast w tą środę dołączył do nas Romuś Kluska - śliczny roczny kocurek. Jest prawie cały biały, tylko na jednym boku ma trzy pręgowane plamki; ma też pręgowany ogon i jedno uszko.

Na razie to tyle informacji - bo nie mam czasu
Ale postaram się jak najszybciej napisac więcej

Nieustajaco gratuluje dokocenia Maraszku
Zapomnialas dopisac informacje o ich rasie , to wiele wyjasni w temacie rozmiarow .

Wow!!! GRATULUJĘ!!!
I teraz czekamy na zdjęcia...

Gratuluję!
Ale skąd ten Romuś Kluska - pierwowzór (z Optimusa) zdaje sie trafił do więzienia

Anja pisze:Nieustajaco gratuluje dokocenia Maraszku
Zapomnialas dopisac informacje o ich rasie , to wiele wyjasni w temacie rozmiarow .

Gapa ze mnie
Czesio to Maine Coon, a Romuś - kot europejski (czyli dachowiec)

Gratuluję Maraszku

hurrraaa
gratulacje Maraszku
za kotuchy , oby się szybko dogadały

zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia

Gratuluje
Powtorze za Drotka: zdjecia, zdjecia, zdjecia

MC, och jakże Ci zazdroszczę...

Maraszek pisze: Mówie na niego "ogromne maleństwo" - bo jest już większy, niż niejeden dorosły kot

Koty o tym imieniu tak mają
Gratuluję

drotka pisze:zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia

Będę się czule i z gracją uśmiechać do Aniutelli (o, tak: ) - i byc może będę mogła się szybko pochwalić skarbami

Maryla pisze:Ale skąd ten Romuś Kluska - pierwowzór (z Optimusa) zdaje sie trafił do więzienia

Przyznam, że nie mam pojęcia - z takim imieniem go przyjęłam.
Ale muszę zgłębić temat

Gratulacje

wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia

Jenny, ja też jej zazdroszczę (i oczywiście cieszę)!