Mariuszu, dziękuję że tak pięknie napisałeś o kociakach najukochanszych.
Właśnie weszłam na wątek gdy były u mnie , a to było14 lat temu i odswiezylam wspomnienia o tych cudnych kociakach, oczywiście poryczałam się okrutnie z tęsknoty .Szkoda że zdjęć już nie widać z tego pobytu u mnie ale w pamięci na zawsze zostaną panowie P&P , najwspanialsze, najmilsze futerka .jeszcze raz dziękuję że mogły u Was spędzić tyle lat w szczęśliwym , kochającym domu:
1luvu:
Przytulam Was serdecznie.
Dobrze że Masza ma takich opiekunów