Pirat [*] i Pepe [*] i Masza

[gisha]

Aniu , dopiero doczytałam o problemach zdrowotnych Pepusia , Bardzo mocno trzymam kciuki aby wszystko co złe minęło .Tak to jest że z wiekiem coś się zaczyna sypać i u ludzi i zwierzaków. Aż wierzyć się nie chce że to już tyle lat minęło jak zabrałaś go ode mnie z Piratem do waszego kochającego domku

[Del]

Niestety tamten rok był dla Pepusia nie za bardzo łaskawy. Na chwilę obecną leczenie trzustki też nam idzie ciężko, pomimo dostawania leków miał gorsze wyniki, ale teraz od 2 dni dostaje mocniejsze. Jak zawsze mam nadzieję, że jednak los się uśmiechnie i nasz Staruszek będzie miał lepsze wyniki i samopoczucie
Wczoraj właśnie wspominaliśmy Pirata .... Co to był za cudowny kot (albo teraz już nie pamiętamy wszystkiego co złe )

[Afatima]

Mocno trzymam kciuki za poprawę!

[Del]

Mocno trzymam kciuki za poprawę!

Dziękuję przydadzą się na chwilę obecną widzimy w samopoczuciu poprawę , znowu jest apetyt, więcej się rusza i jest bardziej towarzyski. Mam nadzieję że też będzie to widać w wynikach, bo mamy wizytę 15.02

[gisha]

Żegnaj ukochany Pepuniu (*):placz:
Dołączyłeś do Pirata (*) i razem będziecie wspominać
piękne lata w waszym kochającym domku u Ani i Mariusza i wspaniale wakacje u ich rodziców
Obaj byliście najbardziej socjalnymi i uroczymi kociakami jakie tymczasowałam

[Del]

Dziś pożegnaliśmy naszego Pepusia [*]
Niestety leczenie trzustki nie przynosiło poprawy, wyniki z każda wizyta coraz wyżej. Wręcz widzieliśmy w ostatnich straszny spadek samopoczucia, nie chciał jeść , mało pił i z tego wszystkiego był słaby.
Wczoraj u weterynarza pani doktor powiedziała, że skończyły się jej pomysły .
Dziś już się pożegnaliśmy.
I kolejny nasz cudowny kot, członek rodziny bryka za Tęczowym Mostem
Wrócił do swojego Braciszka, do miejsca gdzie spędzał wakacje.
Jak to Moja Mama powiedziała " będzie miał braciszka do zabawy "
Pewnie w najbliższym czasie wstawimy mozaikę zdjęć tych cudownych kotów ❤️

[Afatima]

Tak bardzo mi przykro
Trzymajcie się - wiem jak boli...

Jak już będziesz gotowa, wrzuć zdjęcia proszę.
Do bani ten świat. Mam nadzieję, że tam za mostem Pepe już odnalazł brata, a może moja Melasia go gania.

[jolabuk5]

Bardzo smutno
Pepusiu...[*][*][*]

[Del]

https://zapodaj.net/plik-IUTiOMDvaj
https://zapodaj.net/plik-oN6mtlIiDL
https://zapodaj.net/plik-3CPxr6yawt
https://zapodaj.net/plik-cZr3WFaOlF
https://zapodaj.net/plik-HAeLWlGkqI
https://zapodaj.net/plik-JfiGyvmZ9W
https://zapodaj.net/plik-E2SaVcEWh4
https://zapodaj.net/plik-RbwbFCECa1
https://zapodaj.net/plik-Q0agWCRIfC

W sumie to nawet nie wiem co napisać, bo czuję ogromną pustkę i bezsilność, zdjęcia tylko pokazują jak ważne były i są nasze Kociaki. No cóż początki były trudne dla mnie z naszymi kociakami, im było pewnie trochę łatwiej bo szalona młodość i psocenie i tak docieraliśmy się latami. Pirat jak to Pirat mistrz kradzieży i uprowadzania mięska ze zlewu, zrywania firanek, bicia doniczek i polowania na mojej stopy wystające w nocy spod kołdry, powoli rozmiękczył moje serduszko i sam przekonał się że ja też jestem miły w obyciu nie tylko krytyczny, szorstki że mam moc głasków i dawania czegoś pysznego i tak zostaliśmy kumplami. A Pepuś bardzo szybko przeciągnął mnie na swoją stronę, od samego niemal początku on mnie wybrał na swojego "opiekuna" i tak zawsze sobie towarzyszyliśmy gdy mi było smutno przychodził i mruczał mi pocieszając a ja oddawałem mu te uczucie głaskając go gdy był chory i potrzebował czułości. I tak ten czas szybko zleciał, teraz przyszedł czas przełożyć ostatnią kartkę tej wspaniałej historii. pełnej miłości, uczenia się siebie nawzajem, dawania sobie tego co najcenniejsze - prawdziwej i szczerej przyjaźni (Mariusz)

[jolabuk5]

Pięknie to napisałeś

[Del]

Dziękujemy za to że i w Waszych myślach i sercach są Ci dwaj cudowni czarno-biali Muszkieterowie

[gisha]

Mariuszu, dziękuję że tak pięknie napisałeś o kociakach najukochanszych.
Właśnie weszłam na wątek gdy były u mnie , a to było14 lat temu i odswiezylam wspomnienia o tych cudnych kociakach, oczywiście poryczałam się okrutnie z tęsknoty .Szkoda że zdjęć już nie widać z tego pobytu u mnie ale w pamięci na zawsze zostaną panowie P&P , najwspanialsze, najmilsze futerka .jeszcze raz dziękuję że mogły u Was spędzić tyle lat w szczęśliwym , kochającym domu: 1luvu:
Przytulam Was serdecznie.
Dobrze że Masza ma takich opiekunów

[Del]

Niestety również żałujemy że tak dużo zdjęć zniknęło. Mamy jednak też właśnie je na dysku, stąd wstawiliśmy parę na początku wpisu.
Soniu dziękujemy za zaufanie przez te lata, to był cudowny czas szkoda że krótki....

[Afatima]

I tylko wspomnienia zostają...
Piękne zdjęcia. Kochali się jak-nie-wiem-co. I Was kochali.

[Del]

I tylko wspomnienia zostają...
Piękne zdjęcia. Kochali się jak-nie-wiem-co. I Was kochali.

Dziękujemy za te słowa , zdecydowanie teraz ich potrzebujemy