Strona 1 z 106

BANDA KULAWEGO - dziś rano jest kupa :):):)

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:38
przez Femka
W poprzednim wątku stuknęła setka, czas założyć nową część. Fotek Szczypiorków nie będzie. Żyją, mają się dobrze, ale teraz nie jestem w stanie skupić się na niczym innym oprócz wściekłego marzenia o smaku zapalonego papierosa.
Ósmego dnia przyszedł kryzys. Doświadczeń w rzucaniu palenia mam niewiele, a dokładnie wcale. Więc nie wiem, czy jest to zjawisko typowe.
Jak mojej firmie stuknęły 4 lata, też miałam poważny kryzys, ale wtedy mi mądrzy ludzie mówili, że jak przetrwam, to mam ładnych kilka lat spokoju, bo dam sobie radę.
Teraz nie mam kogo zapytać.
Zatem jedziemy.
Na żywioł.
Ile się da, wytrwam.
W najgorszym razie polegnę. Wtedy oddam wątek Szczypiorkom.
One nawet chyba nie zauważyły, że ich Duża przeżywa jakieś zawirowania dziejowe. :roll:

paaaaaliiiiiić :!: :!: :!: :!: :crying: :crying: :crying: :crying:

link do poprzedniej części:
viewtopic.php?f=1&t=103773&p=5461836#p5461836
na tyle zostało mi jeszcze przytomności umysłu :mrgreen:
ale to już chyba jakieś konwulsyjne podrygi :roll:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:40
przez Sihaja
No, witam się w nowym wąteczku :)

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:40
przez Sihaja
I zmykam... :) Dobranoc :)

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:41
przez Adrianapl
jestem :ok: :ok: :ok:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:42
przez jasdor
Ja już tak na poważnie 2 razy przestawałam :crying: :crying: :crying:
Chyba się domyślasz, jaki był tego finał.
JUż sobie przeliczam na karmę dla kotów, bo to bardzo motywujące jest i co ? :crying: :smokin:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:43
przez Femka
Dziewczyny :1luvu:
Ada, zdaje się, że mnie dzisiaj pilnujesz :mrgreen:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:44
przez Ciepła
Femka dasz rade,wierze w Ciebie :D

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:44
przez Adrianapl
pilnuje :oops:

bardzo mi zalezy, zeby Ci sie udalo :ok: :ok: :ok:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:46
przez Ciepła
Adrianapl I femka mnie tez zalezy no :ok:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:47
przez Femka
jasdor pisze:Ja już tak na poważnie 2 razy przestawałam :crying: :crying: :crying:
Chyba się domyślasz, jaki był tego finał.
JUż sobie przeliczam na karmę dla kotów, bo to bardzo motywujące jest i co ? :crying: :smokin:
nie przeliczam na karmę ani nie planuję, co kupię za zaoszczędzone pieniądze.
Mnie kasa zupełnie do niczego nie motywuje.
Mnie trafiał szlag, że państwo podnosi akcyzę, wyciąga ode mnie kasę, a z drugiej strony próbuje mnie z moimi papierosami schować w kanałach ściekowych.
No i drugi argument: śmierdzę papierosami.

Aduś, jesteś kochana :1luvu:
Wszystkie jesteście kochane.
Aż głupio byłoby mi zawieść Waszą wiarę i zaufanie :oops:

Czy ktoś wie, po jakim czasie przechodzi ten straszny stan? Mam na myśli to najgorsze.

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:50
przez Adrianapl
Femuś, ja mysle, ze teraz to siedzi glownie w Twojej glowie
tzn. kiedy uda Ci sie zwalczyc myslenie o paleniu, to wtedy bedzie z gorki
moze kup sobie bardzo gruba, ciekawa ksiazke? albo napisz taka? :mrgreen:

to tak samo jak z jedzeniem :oops: to wiem z wlasnego doswiadczenia

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:50
przez Ciepła
Femka to zalezy, u kazdego indywidualnie to trwa raz dluzej raz krocej..
ja rzucilam palenie,jak sie dowiedzialam,ze jestem w ciazy i nie pale 14 lat :ok: ..
rzucilam tez picie,zeby sie nie dowiedziec,ze jestem znowu w ciazy haha :wink:

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:52
przez Femka
Ciepła pisze:Femka to zalezy, u kazdego indywidualnie to trwa raz dluzej raz krocej..
ja rzucilam palenie,jak sie dowiedzialam,ze jestem w ciazy i nie pale 14 lat :ok: ..
rzucilam tez picie,zeby sie nie dowiedziec,ze jestem znowu w ciazy haha :wink:

a po jakim czasie przestałaś się męczyć?

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:53
przez kya
Sprobuj opcji" nagroda" . Do jakiegos naczynka wrzucaj codziennie pieniadze,ktore wydalabys na fajki. Najlepiej juz wczesniej zaplanowac co sobie kupisz .To musi byc cos exluzywnego ,na co normalnie bys pochytrzyla sobie pieniedzy np.jakies extra perfumy czy piekna bielizna czy co tam chcesz . Podobno metoda ta pomaga . Ja jak widac merytorycznie tez przygotowuje sie do rzucenia papierosow;)

Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

PostNapisane: Pt sty 15, 2010 21:56
przez Femka
Adrianapl pisze:Femuś, ja mysle, ze teraz to siedzi glownie w Twojej glowie
tzn. kiedy uda Ci sie zwalczyc myslenie o paleniu, to wtedy bedzie z gorki
moze kup sobie bardzo gruba, ciekawa ksiazke? albo napisz taka? :mrgreen:

to tak samo jak z jedzeniem :oops: to wiem z wlasnego doswiadczenia

w zeszłym tygodniu moja pracownica przyniosła mi na weekend biografię Coco do przeczytania :mrgreen: super lekko sie czytało, przez sobotę i niedzielę wchłonęłam. Teraz mam przygotowanego Tajnego agenta J. Conrada, ale nie jestem pewna, czy mnie wciągnie.
Najważniejsze, że mam przed sobą dwa dni w domu. W pracy codziennie było znacznie trudniej niż w domku. Mam więc nadzieję, że jak wrócę do pracy w poniedziałek, już będzie lepiej.
Tak sobie myślę, że z każdym dniem powinno być chyba łatwiej, prawda?

dziewczyny, ale mnie kusi, żeby się choć ze dwa razy zaciągnąć