Miau.PL

Dobra nowy wat jest:)

Nie bedzie wstepow. To specyficzny watek:) jak to mowi kolezanka Femcia "obsrany"
Czasem mniej ,czasem bardziej.

A to moje koty:

Liza Warszawianka

LuluPrzyborowkowe przytulisko

KaziuZnaleziony pod blokiem

Gaja Piwniczanka karmiona butla od pierwszego tygodnia zycia

MichalinaPanna z tarasu

BibiTorun fundacja kot:) owoc pewnego spotkania



no i Jan tarasowiec. Tegoroczny nabytek. [*][*][*]

Jej ale One Śliczne
Aguś jaki Bibi jest cudny

w porównaniu i Rudusiem to kawał Chłopaka

witanko Kociamko:)

Bibi chudy jest jak szczapa. Czeka go czyszczenie zebisk zaraz po nowym roku:)

aga9955 pisze:witanko Kociamko:)

Bibi chudy jest jak szczapa. Czeka go czyszczenie zebisk zaraz po nowym roku:)

tez ma kamień?
Ruduś też musi bo mu narasta jak diabli

Witam śliczne kotki

Melduje się podczytująca Dzięki poprzedniemu wątkowi odkryłam, jak fascynujące może być oczekiwanie na codzienne fizjologiczne kocie czynności

Duża von Focha pisze:Melduje się podczytująca Dzięki poprzedniemu wątkowi odkryłam, jak fascynujące może być oczekiwanie na codzienne fizjologiczne kocie czynności

Pozdrawiamy, zapraszamy:)))

Marciu

Acha udzial w wacie obliguje, trza sie zapisac do Mojego Klubu Panikar Forumowych

Uff. Dotarłam ( wreszcie nie fatalnie spóźniona ). Kazik - kocham Cię

Aga, weź zmień tytuł, a zwłaszcza te "inne cuda", bo Ci żadna czerwona wstążeczka nie pomoże

Aga to dlaczego ja nic o klubie nie wiem?
zostałam okrzyknięta panikarą roku w lecznicy

Czy wyjazd do weterynarza w panice celem zdiagnozowania, że to, co wisi kotu pod brzuchem to sadło, a nie guz/przepuklina ani tfu tfu odpukać inne cholerstwo, przy czym panika wiązała się z kategorycznym żądaniem USG, RTG i wszystkiego możliwego celem zbadania kociego brzuszka daje przepustkę do klubu panikar?

Wet sprawiał wrażenie szczerze ubawionego naszym zachowaniem

Melduję się

smil pisze:Aga, weź zmień tytuł, a zwłaszcza te "inne cuda", bo Ci żadna czerwona wstążeczka nie pomoże

Smilku ja juz mam dwie zawiazane:)))) a o szczotke miotle sie dzis o malo nie zabilam

Ja se mysle, ze co ma byc to bedzie. Poniewaz mam koty rasowe inaczej, to znaczy:

Bibi niejadek neurotyk, kamien nazebny galopujacy

Gaja wieczna sraczka, zapalenie dziasel, spawajaca z przejedzenia do wlasnej miski

Liza kulawa lanserka

Lulu wieczny problem z kooopa podejrzenie megacolonu

Kaziu - wiadomo, okaz specjalny wszystkozerny

Michalina kot widmo, skrajny neurotyzm zarloczna bestia

no i Jan. Jan ktory podejrzany byl o totalny brak socjalizacji domowej, nie zlazi z kolan i poduszek. Ma nadal jaja. Kastracja 4 stycznia. Niestety podwyzszony mocznik. Ale panujemy nad sytuacja. Na diecie odchudzajacej bo sie na tarasie spaslbyl


Same cuda

Tu jest wątek zdeklarowanych panikarzy:
viewtopic.php?f=1&t=104704

(sama się przyznałam tam jak cycuszki u kotki wzięłam za ciężką chorobę. , chyba 4 str. , ale głowy nie dam)

chłe chłe

idę spać