Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

tosiula pisze:

Cześć

ale foty CUDNE :!:

Prosze Torilka dla odmiany i dame kocia :kotek:

6,10 kg

No, no, no... :roll:

tosiula pisze: I oduczamy się gryzienia. Najchętniej stal by trzymał moją rękę w pysiu i żuł. A ząbki ma wieeeelkie i ostre.:

Oj oduczaj, oduczaj! Maurycy gryzie, jak nie chce głaskania, czy czegoś co przy nim robię ale z wyczuciem gryzie, Estian gryzie tylko w momentach "zapamiętania się w przyjemności"

Przyjdzie się przytulić, podstawia do głasów i najpierw liże a potem cap! Ale jak ugryzie, no to to jest ugryznienie! Jak napisałaś, wielkimi i ostrymi zębami. I boli jak... :lol:

Już mam opanowane, jak już liże to nic tylko trzeba rękę zabierać i koniec głaskania

Bry

Rude to chyba tak lubią podgryzać ... moja ruda galareta wszystko zębami chwyta, chyba mu kupię gumową kaczkę do gryzienia :twisted:

U mnie rudy Rys robi identycznie i tez oduczam....dmuchajac mu w nos ....zaczyna sie wlansie tak mizianki, jak glaszcze po grzbiecie w poblizu nasady ogona to on mruczy , potem probuje mi twarz polizac a potme cap.....przy lizaniu od razu przenosze reke na brzusio i zastawiam reka twarz...cap robi coraz rzadziej ale probuje...teraz to juz delikatne cap...ale na poczatku zlapal mnie apre razy za policzke i nos niby z wyczuciem ale poczulam ....

zdjecia pedzelkow prosze