Strona 100 z 107

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Czw mar 07, 2019 17:09
przez Amica
Dymek dziś znowu nie chce jeść i nie za bardzo pozwala się karmić, ale trochę mi się udało (Recovery i rosołek z indyka). Dobre wieści są takie, że w nocy się załatwił i drugi raz rano. Chyba zadziałał metoklopramid. Dziś też podałam pierwszą dawkę metronidazolu i jak na razie nie ma żadnych sensacji. Rano Dymek dostał 100 ml kroplówki z elektrolitami, więc przynajmniej jest trochę nawodniony. Decyzją doktor G. zwiększamy dawkę sterydu. Cały czas mam nadzieję, że on w końcu zareaguje na leczenie i zacznie jeść.

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Czw mar 07, 2019 19:37
przez jolabuk5
Niech Dymek zacznie jeść! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 9:07
przez Feliska97
Kciuki za Dymka! Podoba mi się decyzja o zwiększeniu dawki sterydu i podaniu metronidazolu. Oby tylko leczenie zadziałało i przyniosło efekty.

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 9:44
przez SabaS
ciepłe myśli dla Was, pewnie ten jeden czy dwa dni muszą upłynąć nim zwiększona dawka sterydu zadziała, zdrowiej słodziaku :1luvu:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 12:47
przez Fredziolina
Super wieści! I tak trzymać! :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 11:38
przez Feliska97
Jak czuje się Dymek? :-)

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 22:12
przez Amica
Ja już boję się cieszyć - Dymek wczoraj zaczął sam jeść :1luvu:
A dziś ma nawet spory apetyt, zjadł prawie całą (średnią) pojedynczą kurzą pierś, a na obiad małe surowe indycze serduszko. Polizał trochę Bozity, dałam mu też trochę Convalscence Support i rosołku z kurzej piersi. W związku z tym dostał dziś mniejszą kroplówkę i tylko 15 ml Duphatyle`a.

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 8:32
przez SabaS
to ja tak cichutko potrzymam kciuki, najważniejsze żeby jadł. :1luvu:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 9:21
przez jolabuk5
To ja też potrzymam :ok:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 9:42
przez gatiko
Cudowny, dzielny Dymek :1luvu:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 17:45
przez Fredziolina
:201461 :ok: :ok:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 19:29
przez Amica
Feliska97 pisze:Do dokarmiania, przy zjazdach, z własnego oświadczenia polecam odżywkę Nutribound (https://pl.virbac.com/home/produkty-vir ... bound.html).

Jutro odbieram z lecznicy Nutribounda, ciekawe czy dam radę podawac to Dymkowi.
W Zooplusie kupiłam pakiet mieszany Catzfinefood purrr i powiem, że szału nie ma. Dymek jak zwykle polizał, poza Figą, która jest wszystkożerna, inne koty bardzo wybrzydzały. A to naprawdę dobra karma.
Dymek nadal sam je i wykazuje żywe zainteresowanie jedzeniem. Każde "danie" jesli nie spróbuje to przynajmniej obwącha :wink: Najsłabiej je rano i wtedy daje mu dodatkowo Convalescence`a, największy apetyt ma wieczorem (po sterydzie?). Głównie je gotowanego kurczaka (pierś) lub indyka, ale dałam mu dziś kolejne surowe serce indycze (małe). Wrócił mu tez nawyk asystowania przy moich posiłkach - dziś jak za dawnych czasów wylizał resztki twarożku, który jadłam na sniadanie. On ma wielki apetyt na surową wołowinę, ale sama widzę, że ona mu szkodzi (nawet jeśli zje odrobinę). W związku z tym mam problem z karmieniem reszty stada, bo Dymek bezbłędnie wyczuwa co one jedzą i nie chce jeść swojego obiadu.
Codziennie nad ranem budzi mnie "orkiestra" w dymkowym brzuchu. Co można z tym zrobić? Próbowałam dać mu trochę wody, bo o 4-tej czy 5-tej nie mam siły szykowac jedzenia, ale może spróbować dać mu tę papkę (convalescence)? Weci nie mają żadnego pomysłu (Espumisan nie pomógł).

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Sob mar 16, 2019 2:02
przez jolabuk5
Spróbuj z convalescencem, inne koty pewnie się na to nie rzucą :wink: Ale najważniejsze, że Dymek je i zachowuje się jak dawniej :1luvu:

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Sob mar 16, 2019 14:19
przez Feliska97
Jeśli chodzi o Nutribound, to pachnie bardzo ładnie i moja nieżyjąca już Zuzia, piła go sama z miseczki, nie trzeba było podawać strzykawką. Jest bardzo skoncentrowany, więc wystarcza kilka mililitrów na dobę.
Mam nadzieję, że zasmakuje Dymkowi.
Z mojego doświadczenia z Catza smaki najsłabiej akceptowalne to kurczak i łosoś.
Wczoraj byłam ze swoją 13 letnią kotką na usg i badaniach krwi z uwagi na wymioty. Diagnoza wstępnie wskazuje na IBD lub eozynofilowe zapalenie jelit cienkich. Także znowu sama zaczynam zmagania z chorobą. Z rozmowy z weterynarzem wynika, że to obecnie istna plaga.

Re: Coraz nas mniej - Dymek nadal choruje

PostNapisane: Sob mar 16, 2019 19:25
przez Amica
Dzięki za kciuki i podpowiedzi :wink:
Dymek dziś nad ranem zwymiotował (pierwszy raz od tygodnia), w wymiocinach nie było żółci, za to były klaczki, więc specjalnie się nie przejmuję. Apetyt cały czas (odpukać) dopisuje. Najmniej je rano, ale wtedy daję mu Convalescence i kroplówkę. Teraz z tą kroplówką to prawdziwy horror, ale chcę dokończyć podawanie mu Duphalyte`a. Doktor mówi, że jak będzie sam jadł i pił to kroplówki będą niepotrzebne.
Nutribounda na razie nie otwieram, będzie na czarną godzinę.