Strona 1 z 1

Niusilencja i Pysisława - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Wto lis 10, 2009 19:30
przez ojcie_c
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Pragnę serdecznie przedstawić w imieniu własnym oraz mojej szanownej drugiej połówki, która również udziela się na tym forum, nasze dwa skarby:

Obrazek

Niusia – jest z nami już od ponad miesiąca, ma około 3 – 4 miesięcy i jest bardzo spokojnym zwierzaczkiem ;-). Straszna pieszczocha i przytulaka. Niusię zaoferował nam mój kuzyn, a my nie zastanawiając się długo przygarnęliśmy ją w nasze skromne progi. Nie omieszkam dodać, że uratowaliśmy jej dzięki temu życie.

Obrazek

Pysię zaadoptowaliśmy w sobotę 07.11.2009 w schronisku „Kundelek” w Rzeszowie. Ma około 2 – 3 miesiące i jest bardzo aktywną kotką. We wspólnych zabawach z Niusią to właśnie często ona bierze inicjatywę. Od pieszczot preferuje ciągłę pogonie za Niusią oraz… jedzenie. Żarłok z niej jest straszliwy!! Ale trudno się dziwić, skoro urodziła się jako dzika, bezdomna kotka… A z samą adopcją było tak: przeczytałem na tutejszym forum, że dwa kotki w mieszkaniu to gwarancja wzajemnego zainteresowania oraz… mniejszych szkód. Kociaki po prostu są nonstop sobą zajęte. Sprawdza się w stu procentach!!! Co prawda na początku było fuczenie, burczenie i machanie łapkami, ale po trzech dniach obie panny się zintegrowały.

Nie omieszkam dodać, że dzięki najpierw Niusi a następnie Pysi moja lepsza połówka ze stuprocentowej fanki psów zmieniła się w dwustuprocentową "kociarę" :ok:

Re: Niusia i Pysia - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Wto lis 10, 2009 20:02
przez standzia
Cześć wszystkim . Jestem ową połówką przedmówcy. Potwierdzam wszystko w 200%. Zwłaszcza, że zmieniłam się w kociarę. Nie wyobrażam sobie życia bez tych boskich stworzeń. Są zadziwiające.

Re: Niusia i Pysia - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Śro lis 11, 2009 15:45
przez Bazyliszkowa
Witajcie :D
Śliczne te wasze gwiazdy :1luvu:

Re: Niusia i Pysia - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Śro lis 11, 2009 15:58
przez standzia
Dziękujemy za komplement

Re: Niusia i Pysia - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Śro lis 11, 2009 16:06
przez kalair
O, Pysia to szylkrecia! Śliczne obie! Witają Kretki. :wink:

Re: Niusilencja i Pysisława - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Czw lis 12, 2009 19:01
przez ojcie_c
Dziś Niusia ani razu nie fuknęła ani nie mruknęła na Pysię! Integracja obu panien postępuje: są już nieśmiałe próby podawania sobie "pyszczków" i wzajemnego polizywania. Dziś nawet chwilkę spały razem przytulone!

Co do Pysisławy to robi się coraz bardziej ufna w stosunku nas i coraz częściej ma ochotę na pieszczoty :) W chwili gdy piszę te słowa wylegiwuje się na moich kolanach. Niusilencja natomiast wygrzewa się na blacie biurka w świetle lampki stojącej tuś obok.

Lepsza połówka tylko czasami niepokoi się widząc ich kocie harce...

Re: Niusilencja i Pysisława - nasze dwie kochane gwiazdy

PostNapisane: Czw lis 12, 2009 19:28
przez Uschi
piękne są :)
witajcie :)

Re: Niusilencja, Pysisława i Tomasz- nasze trzy kochane gwiazdy

PostNapisane: Śro cze 09, 2010 9:26
przez ojcie_c
Witam,

Niusilencja i Pysisława są już kocimi pannicami pełną gębą. W marcu zostały obie wysterylizowane, są już prawie dorosłe i obydwie wyglądają tak:

Obrazek
Jej Wysokość Niusilencja

Obrazek
Pysisława

Co ciekawe - Pysia jest nieco większa od Niusi (która jest typowym buraskiem), ma również delikatniejszą i bardziej puchowatą sierść. Lubi też sobie pojeść. Niusia natomiast jest szczuplejsza i je jakby trochę mniej od Pysi.

W piątek dokooptowaliśmy 7-tygodniowego kocurka Tomasza:

Obrazek

Jej Wysokość Niusilencja oczywiście od razu strzeliła Bardzo Wielką Obrazę, że jak to, co to ma znaczyć, oni się ośmielili mieć jeszcze jednego kota???!?! Na szczęście stopniowo jej przechodzi, Tomasza już toleruje w legowisku i wpuszcza go na drapak... Natomiast Pysisława - totalne przeciwieństwo: niemal od razu zaczęła harcować z Tomaszkiem. Były jakieś fukania na początku, ale po dwóch dniach zbliżają się do siebie bez żadnego prężenia grzbietów i badawczych spojrzeń.