Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Pragnę serdecznie przedstawić w imieniu własnym oraz mojej szanownej drugiej połówki, która również udziela się na tym forum, nasze dwa skarby:
Niusia – jest z nami już od ponad miesiąca, ma około 3 – 4 miesięcy i jest bardzo spokojnym zwierzaczkiem
. Straszna pieszczocha i przytulaka. Niusię zaoferował nam mój kuzyn, a my nie zastanawiając się długo przygarnęliśmy ją w nasze skromne progi. Nie omieszkam dodać, że uratowaliśmy jej dzięki temu życie.
Pysię zaadoptowaliśmy w sobotę 07.11.2009 w schronisku „Kundelek” w Rzeszowie. Ma około 2 – 3 miesiące i jest bardzo aktywną kotką. We wspólnych zabawach z Niusią to właśnie często ona bierze inicjatywę. Od pieszczot preferuje ciągłę pogonie za Niusią oraz… jedzenie. Żarłok z niej jest straszliwy!! Ale trudno się dziwić, skoro urodziła się jako dzika, bezdomna kotka… A z samą adopcją było tak: przeczytałem na tutejszym forum, że dwa kotki w mieszkaniu to gwarancja wzajemnego zainteresowania oraz… mniejszych szkód. Kociaki po prostu są nonstop sobą zajęte. Sprawdza się w stu procentach!!! Co prawda na początku było fuczenie, burczenie i machanie łapkami, ale po trzech dniach obie panny się zintegrowały.
Nie omieszkam dodać, że dzięki najpierw Niusi a następnie Pysi moja lepsza połówka ze stuprocentowej fanki psów zmieniła się w dwustuprocentową "kociarę"