Hmmm no i po trzech miesiącach razem muszę się też odnieść do tego co napisał o Farciku Krzysztof
Farcik nie jest poważnym kotem
to jest wariat jakich mało!!!Największy rozrabiaka
Zbałamucił mi Felka na całego i teraz szaleją we dwójkę...dowód...całą dzisiejszą noc polowali na siebie, na kanapie,w kanapie, pod kanapą
A co biegania...no cóż...jak tylko usłyszy pukanie w miskę to leci tak, że dziwię się,że jeszcze się nie połamał...faktycznie obżartuch jest niemożliwy i ruszałby szczęką na okrągło
Felek przy nim to stateczny, ułożony kot.Jak rodzinka przyjechała w odwiedziny to nie chcieli uwierzyć, że to on jest ten starszy...a w trakcie remontu przykleił się tyłkiem do ściany jak kładliśmy tapety taki był ciekawy co się dzieję