Nala i Lilo cz.2 Głowa do góry i do przodu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 17, 2017 18:45 Re: Nala i Lilo cz.2

Mnie raczej budzi kocia morda pchająca się w moją szyję.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 19, 2017 5:25 Re: Nala i Lilo cz.2

Szefowa rzuciła hasło, że w naszej placówce odbędzie się kurs z pierwszej pomocy. Obowiązkowo pracownicy mają być. OK.
Pomyślałam sobie "A co się mogło zmienić przez te 15 lat".
No to zmieniło się bardzo, bardzo dużo. M. in. to, że mogę teraz podać poszkodowanemu ogólnie dostępne leki, czyli te bez recepty, że mając wprowadzone w telefonie ICE1 Mąż, ICE2 Tata, ICE3 (https://pl.wikipedia.org/wiki/In_case_of_emergency) Mama ktoś może lepiej uratować mi życie, bo jestem nieprzytomna i nie odpowiem mu na co choruję, jakie przyjmuje leki itp. Mogę też mieć w portfelu odpowiednia kartkę z informacjami o mnie i wiele innych drobnych zmian.
Dziś będziemy się bawić defibrylatorem. Nie mogę się doczekać. :mrgreen:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 19, 2017 13:13 Re: Nala i Lilo cz.2

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 19, 2017 17:06 Re: Nala i Lilo cz.2

No i jak było ? :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2017 18:49 Re: Nala i Lilo cz.2

Pewnie jeszcze się nie skończyło

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 19, 2017 21:01 Re: Nala i Lilo cz.2

15 lat to cala epoka w medycynie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw kwi 20, 2017 19:50 Re: Nala i Lilo cz.2

Lipa z tym defibrylatorem. W ogóle nie podrzuca do góry. Nie widać kiedy nastąpiło wyładowanie.
Filmy kłamią. :placz: :placz: :placz:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 20, 2017 20:00 Re: Nala i Lilo cz.2

A jak dzisiaj?

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 20, 2017 20:05 Re: Nala i Lilo cz.2

Dyktatura pisze:Lipa z tym defibrylatorem. W ogóle nie podrzuca do góry. Nie widać kiedy nastąpiło wyładowanie.
Filmy kłamią. :placz: :placz: :placz:

oooooooooooooooooo................................ :(
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 21, 2017 5:25 Re: Nala i Lilo cz.2

MaryLux pisze:A jak dzisiaj?

Szkolenie było tylko 2 dni. Wtorek i środa.
Wczoraj już luzik. Uzupełniłam zapasy w lodówce bo tylko światło się w niej świeciło.
Nalusia zadowolona, ze w końcu jestem szybciej w domu. Odkleić się nie mogła. Moja kochana pieszczocha.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 21, 2017 9:49 Re: Nala i Lilo cz.2

Dyktatura pisze:
MaryLux pisze:A jak dzisiaj?

Szkolenie było tylko 2 dni. Wtorek i środa.
Wczoraj już luzik. Uzupełniłam zapasy w lodówce bo tylko światło się w niej świeciło.
Nalusia zadowolona, ze w końcu jestem szybciej w domu. Odkleić się nie mogła. Moja kochana pieszczocha.

A Liluś nie pieszczoch ?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 21, 2017 16:20 Re: Nala i Lilo cz.2

Ewa L. pisze:
Dyktatura pisze:
MaryLux pisze:A jak dzisiaj?

Szkolenie było tylko 2 dni. Wtorek i środa.
Wczoraj już luzik. Uzupełniłam zapasy w lodówce bo tylko światło się w niej świeciło.
Nalusia zadowolona, ze w końcu jestem szybciej w domu. Odkleić się nie mogła. Moja kochana pieszczocha.

A Liluś nie pieszczoch ?

Pewnie że pieszczoch, ale najwidoczniej został zaniedbany :strach: :evil: :placz:
Chyba się wybiorę przetrzepać komuś dupinkę i dopieścić mojego zięcia. Jak tylko mi katar przejdzie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt kwi 21, 2017 18:55 Re: Nala i Lilo cz.2

Lilo nie jest pieszczochem.
On jest rzepem nie schodzącym z rąk. A jak już mu się znudzi i schodzi SAM na ziemię to wyje, że chce z powrotem. Jak kobieta ciężarna.
A muszę go czasami postawić na ziemie bo Nala też potrzebuje. Już nie mówię jak mój kręgosłup potrzebuje zwalić z siebie to obciążenie kocurze.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 21, 2017 19:01 Re: Nala i Lilo cz.2

Dyktatura pisze:Lilo nie jest pieszczochem.
On jest rzepem nie schodzącym z rąk. A jak już mu się znudzi i schodzi SAM na ziemię to wyje, że chce z powrotem. Jak kobieta ciężarna.
A muszę go czasami postawić na ziemie bo Nala też potrzebuje. Już nie mówię jak mój kręgosłup potrzebuje zwalić z siebie to obciążenie kocurze.

Haha :)
Oboje sa cudowni, Nala ma glowke stworzona do calowania :) czysta przyjemnosc je tulic :) a nosic... pewnie tez :D Najlepiej oba naraz, ale to niewykonalne ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt kwi 21, 2017 19:21 Re: Nala i Lilo cz.2

klaudiafj pisze:Oboje sa cudowni, Nala ma glowke stworzona do calowania :) czysta przyjemnosc je tulic :) a nosic... pewnie tez :D Najlepiej oba naraz, ale to niewykonalne ;)

Wykonalne, ale dla Pudziana :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości