Nala i Lilo cz.2 Głowa do góry i do przodu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 12, 2009 18:05 Re: Pan kotek był chory....

Klaczek jest bardzo podobny do naszej Naluni. Mam nadzieję, że z niej wyrośnie tez takie piękne kocię.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 12, 2009 18:48 Re: Pan kotek był chory....

kiedy kotek :kotek: zdrowy, to może sobie jogurcik dla przyjemności polizać,ten liże i jak widać nic.... tu jest problem i antybiole, więc ja jednak będę za lakcidem - jeden dziennie (rzeczywiście mój z łyżki pije sam), na 4 kg podaję po 10 kropelek espumisanu 2 razy dziennie - ale już teraz właściwie profilaktyczne, na ulotce nasz też podawanie dzieciom, w mleczku (małej ilości - np. łyżeczce - dla pewności, że wszystko poszło, gdzie trzeba), które taki lubi, myślę, że możesz mu przemycić 2-3 krople 3 razy dziennie, nie jestem wetem, ale tak z doświadczenia i obserwuj..., czy brzuszek miękknie
gratuluje wzorcowych urobków, ja o takich marzyłam od roku i teraz (tfu, tfu), od kilku dni są jeden po drugim.... :ryk:
ile szczęścia może dać koci qpolek!!!! :P
:ok: :ok: :ok:

W ABC można poczytać o zywiebniu, sposobach podawania leków, chorobach itp.
możesz też poszukać na forum, na pewno ktoś pisał o espimisanie.... :D
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 12, 2009 18:49 Re: Pan kotek był chory....

a kocio, rzeczywiścię piękność :!: :!: :!:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 12, 2009 18:53 Re: Pan kotek był chory....

napisz jeszcze, jakie antybiotyki podajesz, to ważne, bo niektóre mogą mieć poważne skutki uboczne...
o tym też doświadczeni tu forumowicze będą mogli Ci napisać, jakie z tymi lekami mieli doświadczenia.... wiadomo, że każdy kot inaczej reaguje, ale jest też do zaobserwowania pewna prawodłowość.... a weci przepisują czasem ciekawe rzeczy....
gdyby nie to forum, nie wiem, co by było z moim kociem... raczej nie najlepiej.. nie chcę nawet o tym mysleć... :mrgreen:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 12, 2009 19:25 Re: Pan kotek był chory....

Espumisanu nie trzeba podawać wg wagi - bo ten preparat się nie wchłania, rozbija tylko "bąble" gazów w jelitach.

Jako probiotyk przy kuracji antbiotykowej polecam Enterol
to drożdże Saccharomycetes boulardii, które są odporne na wszystkie antybiotyki - dlatego nie ma znaczenia, czy poda się je tuż po antybiotyku, czy w odstępie kilku godzin
dodatkowo, Enterol ma działanie przeciwbiegunkowe, ładnie robi porządek w jelitach już nadwyrężonych przez antybiotykoterapię

Lakcid czy Lacidofil można podawać niezależnie od Enterolu, bo uzupełnianie na bieżąco prawidłowej flory bakteryjnej jelit też jest bardzo ważne.

I - niezależnie od wrażeń forumowiczów i informacji o działaniach niepożądanych leków, zapalenie płuc to poważna choroba, musi być wyleczone i doleczone do końca
w tym kontekście większość działań niepożądanych jest nieistotna, jeśli wystąpią to wystąpią, ale najważniejsze jest, żeby stosować się ściśle do zaleceń weterynarza (i np. nie odstawiać antybiotyku przed wyznaczonym terminem, nawet jeśli ustąpią objawy).
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto paź 13, 2009 8:03 Re: Pan kotek był chory....

Dziękuję kochani za rady. Są dla nas bardzo cenne. Nasz Max Obrazek i Shija Obrazek nigdy nie chorowali.
Co do podawania antybiotyku, to nie zamierzam przestawać póki wet tego nie zaleci.
Co do Naluni to gdyby ktoś nie wiedział, że mała ma zapalenie płuc i zagazowane jelita to stwierdziłby, że kociak jest zdrowy jak rydz. Mruczy, łasi się i potrafi bawić się godzinami. Wczoraj bardzo nas zaskoczyła, bo pierwszy raz wskoczyła na półeczkę 60 cm z podłogi, a do tej pory się bała.
W czwartek mamy kontrolę u weta.
P.S.
Do tej pory mała przyjmuje Cobactan w zastrzyku po 2 mm i Metronidazolum 250 (tabletka jest na 20 kg więc codziennie kruszymy do porcji na pół kg, dosłownie odrobinka na końcu noża)
Ostatnio edytowano Wto paź 13, 2009 8:08 przez Dyktatura, łącznie edytowano 1 raz

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 13, 2009 8:06 Re: Pan kotek był chory....

:ok: :ok: :ok: za małą @! :wink: Będzie dobrze!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto paź 13, 2009 10:03 Re: Pan kotek był chory....

:( na metranidazol bym uważała i to bardzo, mój kot miał po tym atak padaczki... ale wiem, że wiele kotów bardzo dobrze toleruje ten lek, nie ma dobrych notowań na forum..... sprawdź skutki uboczne tego leku - na ulotce, być może, że zagazowanie jest wśród nich... :roll:

na temat drugiego leku nic nie wiem, ale na pewno ktoś z forumowiczów coś napisze..

jak brzuszek? :kotek:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 13, 2009 12:53 Re: Pan kotek był chory....

Brzuszek już lepiej :D i to dzięki waszym radom. Nie chce też zapeszać, poobserwujemy jeszcze kilka dni i zobaczymy. W czwartek kontrola u weta.
Podaję jej jeszcze tran w kapsułkach, chyba to nie szkodzi na nic???

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 13, 2009 12:59 Re: Pan kotek był chory....

Do metranidazolum nie mam ulotki. Dostajemy pojedyncze tabletki. Jedna starcza na bardzo długo, gdyż musimy ja niesamowicie kruszyć, przez co podawanie jest utrudnione.
Od kiedy skończył się katarek mała wyczuwa gorzki smak tego leku i już nie chce tak zjadać leku ukrytego w jedzonku(zajmuje jej to ok 3 godzin). :( Macie może jakiś pomysł jak mogłabym teraz jej ten lek podać :?:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 14, 2009 21:12 Re: Pan kotek był chory....

może ukryj ją w jedny mkęsie mięska, rybki, żeby mieć pewność, że zjadł, w czymś o intensywnym zapachu.
o leku mozna poczytać w internecie - są ulotki informacyjne, trzeba wpisać nazwę leku.
Tran zalecił lekarz?
Jak teraz ma się koteczek?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 15, 2009 5:47 Re: Pan kotek był chory....

Heh :( Lekarz tranu nie zalecał, jednak kiedy byłam w aptece po lakcid, to kupiłam także tran i podaję go na własną odpowiedzialność.
Wczoraj nastąpił powrót kataru i znów zaczęło ropieć oczko. :(
Pomimo długo ciągnącej się rekonwalescencji Nala dalej ma apetyt i chętnie się bawi. :)
Dziś też wizyta u weta. Martwią mnie tylko złe warunki atmosferyczne (silny wiatr i ulewa za oknem) :( Wczoraj mówiono na ten temat w wieczornych wiadomościach. Boję się z nią wychodzić na takie zimno, żeby małej nie doziębić. Oczywiście opatulę ja w kocyk do kontenerka, a to ustrojstwo owinęłam już folią i wsadziłam do poszewki od poduszki.
Tak chciałabym żeby wyzdrowiała.
Na temat metranidazolum przeczytałam już w ulotce i faktycznie zagazowane jelita mogą być skutkiem ubocznym tego leku.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 15, 2009 8:35 Re: Pan kotek był chory....

są inne bardzie odpowiednie leki na dolegliwości koteczki, rozumiem, że metra.. bierze na zapalenie płuc?
poproś o inny lek, i wczesniej przeczytaj ulotkę, a przede wszystkim skutki uboczne...

nie przerabiałam zapalenia płuc, ale na pewno ktoś może posłużyć radą w tej sprawie....

metra... to bardzo silny i niebezpieczny lek, mój na jelita dostał synolux - bardzo dobrze go zniósł i skutecznie, ale nie wiem, czy jest na zapalenie płuc... też można w internecie poczytać...
może zapytaj na forum w stylu : zapalenie płuc - jak leczyć? może ktoś dziś jeszcze odpowie, bo nie ma pewności, czy dziś przed wetem dostaniesz to jakąś radę...

opatuliłaś koteczkę bardzo.... oby jak najkrócej na powietrzu...
pozdrawiam, i daj znać, co dalej z maluchem.... jeśli ma zaropiałe oczka (a miała wcześniej?) to może być kk, nie chcę straszyć, ale zapytaj o to weta...
na forum w ABC są opisane różne choróbska kocie, może masz jeszcze czas, żeby poczytać....
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 15, 2009 11:10 Re: Pan kotek był chory....

Jesteśmy po wizycie u weta. Na całe szczęście była już nasza pani dr. Zbadała Nalunię i przedłużyła leczenie na kolejny tydzień. Są jeszcze jakieś szmery w płucach. :( Dostałyśmy na oczko nowe kropelki Gentamicin WZF 0,3% i lek wzmacniający Zylexis (50zł za jedną dawkę), a w niedzielę trzeba podać drugą.
Pokazałyśmy też brzuszek i nasza kochana pani Monika kazała podawać raz dziennie ociupinkę Nospy, ewentualnie po 2ml Espumissanu dla niemowląt.
W środę za tydzień kolejna wizyta.
Gdyby nie pomoc finansowa TOnZ z Koszalina poszlibyśmy z torbami. Dziękuję pani Krysiu.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 15, 2009 16:41 Re: Pan kotek był chory....

wybrałabym espumisan, jest "zdrowszy", nospa gorzka...
a jakim lekiem kontynuacja leczenia zapalenia pluc? metra...???
:ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 318 gości