Strona 1 z 101

Jonasz - kot klasyczny :-)

PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 12:03
przez Edzina
Dostalam info od Mileny, ze pojawila sie jakas nowy kot. Niestety zabrac go nie moze, wiec pewnie przyjedzie do mnie..
Kicia wyglada jak mieszanka brytyjczyka. Jest bardzo duza, ma okragla glowe i lekko splaszczony pyszczek. Dzisiaj jedzie na sterylke.
Kicia jest towarzyska, spokojna i zupelnie obeznana z odglosami mieszkania. Od poczatku wie co to jest kuweta, wiec zapewne zostala wyrzucona.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Hehe. Kotka jednak okazala sie wykastrowanym kocurkiem.

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Sob wrz 26, 2009 12:00
przez Edzina
Kocurek jest od dzisiaj u mnie. Duży, łagodny, od razu się zadomowił, zjadł. Jest spokojny i miły.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Sob wrz 26, 2009 21:11
przez martka
Uwielbiam Burasy!!!

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Sob wrz 26, 2009 23:15
przez Edzina
Mam nadzieje, ze znajda sie wlasciciele. Kot jest bardzo mily, zadbany, wykastrowany, lubi ludzi, wiec nie mogl byc gnebiony. No i ta zastanawiajaca wielkosc.. Wazy ponad 5,5 kg. Ma gruby, zaokraglony ogon jak brytyjczyk, wielkie oczy, je wszystko bez wybrzydzania, doskonale odnajduje sie w domu. Lubi siedziec na parapecie.
Wlascicielu... Gdzie jestes?
Napisalam artykul do naszej internetowej lokalnej gazety. Moze ktos go szuka. Widac, ze byl dobrze traktowany.

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 0:43
przez milenap
Jest cudny :D

Naprawde wybitnie miły i spokojny, ponad półgodzinne dokładne czyszczenie uszu znosił tak, że tylko można pomarzyć o takim kocie :wink: nawet nie ma odruchu, żeby podrapać, czu ugryźć. Nie boi się pralki, odkurzacza, nie zwraca na to uwagi wcale. Kuwete zna, nie ma żadnego odruchu znaczenia. Tylko transporter mu się srednio podoba, prz pakowaniu prostestował bardziej niz przy czyszczeniu uszu.

Weci oceniają go na jakieś 2-3 lata.

Dzięki Edzina raz jeszcze! :D

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 13:27
przez Myszolandia
Edzina pisze:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


WONDERFUL MAN :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 16:58
przez vega013
Edzina pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Jaki cudnyyyyy :1luvu: Jejku, jaki fajny :1luvu:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 17:41
przez MMKD
Piękny, koci Mężczyzna.
Mam nadzieję, że jego domek już go szuka
:ok:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 18:31
przez vega013
MMKD pisze:Piękny, koci Mężczyzna.
Mam nadzieję, że jego domek już go szuka
:ok:


A ja mam wątpliwości...

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 18:36
przez Gosiara
Cudowny Guliwerek :wink:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 18:56
przez milenap
Akcja poszukiwania na osiedlu nie odniosła skutku, wiec nie wiem, czy właściciel nie chce go odnaleźć, czy kot nie jest stad?
Tylko, ze na uciekiniera to on mi nie za bardzo wygląda :roll:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Nie wrz 27, 2009 19:57
przez Anna61
Ale przystojniacha! :1luvu:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Pon wrz 28, 2009 7:27
przez Edzina
Kicio w nocy pakuje sie do lozka, i ten wielki kot koniecznie chcialby lezec u czlowieka na... brzuchu! 8O
Zamkniety w pokoju nie miauczy, nie awanturuje sie, grzecznie czeka az wrocimy do domu. Jest zupelnie nieklopotliwy. Naprawde trudno mi uwierzyc, ze ktos mogl pozbyc sie takiego kota. Zwlaszcza, ze byl dobrze traktowany, no i jego nawyki swiadcza o wrecz rozpieszczaniu. :-)
Kicio nie broi, jest swietnym, spokojnym towarzyszem. Jak sie do niego mowi to odpowiada, jak sie go wola to przybiega. :-)

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Pon wrz 28, 2009 10:47
przez Anna61
Koteczku do góry hopsaj! :ok:

Re: Kocur w typie brytyjczyka do adopcji

PostNapisane: Pon wrz 28, 2009 21:00
przez Edzina
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Czyscilismy dzisiaj uszy. Byl baardzo cierpliwy, ale swedzialo go, a pozniej tez sie ciagle drapal. No ale nic dziwnego, jak wlalam mu w uszy jakis olej. :-)