Najbardziej mi żal Alexa, bo on tak marzy o psie, a pies sam się znalazł... Tylko jak pogodzić pracę, gdzie dzisiaj wyjechaliśmy przed 9 a wrócimy około 18, to kto go wyprowadzi? Już nawet myśleliśmy nad przeorganizowaniem swojej pracy, żeby móc wracać wcześniej do domu, ale na chwilę obecną tak się nie da

. W samym październiku Alex ma 8 dni szkoleń do tego jeszcze jeździ na swoje szkolenia i jak? Takim maluchem trzeba się zając, a to taka chodząca miłość

, jest przekochany. Chyba się rozklejam... Człowiek kocha zwierzaki i potem ma za swoje...