Moje koty cz II. Wiosenne porządki

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 22, 2012 20:15 Re: Moje koty cz II. Benek [']

A, to takie buty. Ale mimo wszystko, z tym to różnie bywa.
Oby zły los się w końcu odwrócił :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon wrz 24, 2012 17:44 Re: Moje koty cz II. Benek [']

Właśnie wyekspediowałam do nowego domu kilkumiesięczną tymczaskę Fruzię.
Trafiła do mnie przez Małgosię i to dzięki niej znalazła domek.
To kotka z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=145827&p=9194262&hilit=Kr%C3%B3la+Maciusia#p9194262
Jedyny niebury tymczas tego roku :roll:.

A burasom właśnie zaczynam robić zdjęcia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon wrz 24, 2012 18:14 Re: Moje koty cz II. Benek [']

Dopiero doczytałam o Benku. [']
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto wrz 25, 2012 19:59 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Dotychczas w domu przeważnie pojawiały się koty czarne lub czarno-białe.
W tym roku zaroiło się od burasów :)


Oto Władzia :)
Pochodzi z Piaseczna i miała zostać wywieziona "na pole", bo sąsiadowi koty przeszkadzają. Głównie polując na ryby w oczku wodnym.
Władynia jest oswojonym miziakiem.
Obrazek
Obrazek

Ochociaki, prawie oswojone, tzn. nie uciekają przede mną, nawet śpią na mnie, ale nie przepadają za bezpośrednim kontaktem
Obrazek Obrazek chłopak, za nim też chłopak


Trójka Łodziaków, ale do tej pory nie nauczyłam się ich odróżniać.
Nie syczą. Dopominają się o conva, chociaż od dawna jedzą stałą karmę.
Obrazek
integracja ze starymi kotami (to duże biało-czarne to Małi-Małi, starsze maluchy go ssą) Obrazek
taki sobie detal, nie żeby mu było źle ;) Obrazek
Obrazek
prezentacja Obrazek
Andrzej wyjątkowo kocha te maluchy - zawsze schodził z drogi Obrazek
Obrazek
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a84ebf1859945f73.html]ObrazekObrazek[/URL]

Jemy kolację (gdyby ktoś się zastanawiał, co to za krwawa dziura w czarnym kocie, to odczyn po zastrzyku)
Obrazek

I bonus dla cioci Agneski - Donaldzik
Obrazek
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 25, 2012 20:16 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Uwielbiam takie koty jak Władzia , piękne ma oczki :D .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto paź 02, 2012 8:27 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Maluchy dalej biegunkują.
Dzisiaj wybieramy się do lekarza, aż na Ursynów. Jestem w kropce, bo tak się porobiło, że nie mam gdzie leczyć kotów, w miarę blisko domu :(.

Bardzo bawi mnie Donald :). W moim pokoju nadal stoi rozstawiona klatka. Czasami zamykam w niej maluchy, żeby je nakarmić, na górze koty mają znakomite miejsce do leżenia. Donald otwiera sobie klatkę łapą i w niej śpi :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto paź 02, 2012 8:36 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Ach, jakie pięknoty :1luvu: :1luvu: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro paź 03, 2012 15:50 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

ariel pisze:Maluchy dalej biegunkują.
Dzisiaj wybieramy się do lekarza, aż na Ursynów. Jestem w kropce, bo tak się porobiło, że nie mam gdzie leczyć kotów, w miarę blisko domu :(.

A na Woli w Kajmanie u dr. Marty Posim?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro paź 03, 2012 15:55 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Ha! Mój Donald to mądry facet jest. 8)
Mamusia była cwana, ale podobno od dawna już jej nie ma tam, skąd nie dała się złapać. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro paź 03, 2012 16:50 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

genowefa pisze:
ariel pisze:Maluchy dalej biegunkują.
Dzisiaj wybieramy się do lekarza, aż na Ursynów. Jestem w kropce, bo tak się porobiło, że nie mam gdzie leczyć kotów, w miarę blisko domu :(.

A na Woli w Kajmanie u dr. Marty Posim?

Będę musiała w końcu pójść, ale dojazd mam średni.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 03, 2012 16:51 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Agneska pisze:Ha! Mój Donald to mądry facet jest. 8)
Mamusia była cwana, ale podobno od dawna już jej nie ma tam, skąd nie dała się złapać. :(

Jest bardzo mądry. I posłuszny ;).
Szkoda mamusi :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 12, 2012 10:24 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Mamy drugi rzut biegunki. Można się zastrzelić.
A bieguna bardzo paskudna - cuchnąca, podbarwiona krwią. W domu mam baterię leków i baterię kroplówek dla nich.
Wczoraj po raz kolejny robiliśmy testy w kierunku panleukopenii, ale wyszły ujemne.A ja mimo wszystko podejrzewam, że to jednak to :?.
Najsilniejsza, największa dziewuszka, która wczoraj czuła się najgorzej, miała najwyższą temperaturę i wymiotowała dzisiaj czuje się całkiem dobrze. Ma apetyt i bryka.
Pozostała dwójka - słabo z jedzeniem, ale też wykazują jakąś aktywność.
Najgorsze jest to, że nie chcą jeść pokarmu dla maluchów. One go po prostu nie widzą, nie czują. Sanabelle dla dorosłych - proszę bardzo, Joserę Carismo też, ale babycata czy innego cholerstwa dla dzieciaków - nie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 12, 2012 10:26 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Precz choróbskom. Życzę Ci siły i wytrwałości, a kociastym dużo zdrowia, by wizyty u weta stały się odległym wspomnieniem.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt paź 12, 2012 10:42 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

ariel pisze:
genowefa pisze:
ariel pisze:Maluchy dalej biegunkują.
Dzisiaj wybieramy się do lekarza, aż na Ursynów. Jestem w kropce, bo tak się porobiło, że nie mam gdzie leczyć kotów, w miarę blisko domu :(.

A na Woli w Kajmanie u dr. Marty Posim?

Będę musiała w końcu pójść, ale dojazd mam średni.

Nie masz źle, wysiadasz przy parku Moczydło i kawałeczek na piechotę. Na pewno łatwiej dojechać niż na Ursynów.

Kupy badają na miejscu, nie tylko do labu wysyłają :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 12, 2012 11:18 Re: Moje koty cz II. Tymczasy - zrobiło się buro, foty s. 67

Jana pisze:
ariel pisze:
genowefa pisze:
ariel pisze:Maluchy dalej biegunkują.
Dzisiaj wybieramy się do lekarza, aż na Ursynów. Jestem w kropce, bo tak się porobiło, że nie mam gdzie leczyć kotów, w miarę blisko domu :(.

A na Woli w Kajmanie u dr. Marty Posim?

Będę musiała w końcu pójść, ale dojazd mam średni.

Nie masz źle, wysiadasz przy parku Moczydło i kawałeczek na piechotę. Na pewno łatwiej dojechać niż na Ursynów.

Kupy badają na miejscu, nie tylko do labu wysyłają :wink:

W sumie wszędzie ten dojazd jest średni, bo jak nie patrzeć to mam przesiadkę.
Jakoś tak żal mi się rozstawać z lecznicą, gdzie moje koty znają od 7 lat.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole, eresse i 23 gości