Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 26, 2009 13:20

Poskubala troche ona jedyna Animondy i kamyczki Profilum kitten.
Teraz wszystkie spia na moim łozku i ja do nich zmierzam sie przytulic.
Mieska dzisiaj nie było, bo co 2 dzien im daje. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 26, 2009 14:21

meggi 2 pisze:Poskubala troche ona jedyna Animondy i kamyczki Profilum kitten.
Teraz wszystkie spia na moim łozku i ja do nich zmierzam sie przytulic.
Mieska dzisiaj nie było, bo co 2 dzien im daje. :(

ja tez lubie sie przytulić do kotków, Michał uwielbia się tak przytulać, że z reguły leży mi na twarzy, kiedyś mnie udusi, z miłości oczywiście :wink:
nieustająco: zdrówka życzymy wszystkim w domciu :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 26, 2009 15:32

Tak trzymaj Cytrysiu! Aby apetycik coraz wiekszy dopisywal.
Pozdrowienia dla slodziakow :-)

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lut 26, 2009 16:02

mar9 pisze:
meggi 2 pisze:Poskubala troche ona jedyna Animondy i kamyczki Profilum kitten.
Teraz wszystkie spia na moim łozku i ja do nich zmierzam sie przytulic.
Mieska dzisiaj nie było, bo co 2 dzien im daje. :(

ja tez lubie sie przytulić do kotków, Michał uwielbia się tak przytulać, że z reguły leży mi na twarzy, kiedyś mnie udusi, z miłości oczywiście :wink:
nieustająco: zdrówka życzymy wszystkim w domciu :ok:


ja to najbardziej lubie, kiedy jest mi smutno, kot taki ciepluchny, mruczacy, nigdy nie zrani ...
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lut 26, 2009 22:31

Cytrysia troche pojadła, z uszka mniej wycieka -tylko uszko dosc mocno cieple.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 27, 2009 0:01

Ale się cieszę :-) Chyba uszko może być jeszcze trochę ciepłe? Najważniejsze, że mniej wycieka a apetyt wraca. Całuski dla Cytrysi no i reszty kociej ferajny!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Pt lut 27, 2009 11:25

Margo22 dziekujemy za całuski.
Cytrysia wczoraj podałam jednak Tolfedyne, bo miala temperature i znowu spała w kuwecie :( .

Dzisiaj towarzystwo dostało zmielonych serduszek, Cytrysia sporo zjadla , uszko juz nie takie gorące jest mięciutkie , płyn wycieka ale juz w minimalnych ilosciach.
Lucynia dobrze sie miewa nie che zapeszyc - dzisiaj z rana cukier 246 ciut za dużo. Bedziemyn dalej obserwowac.
Mój najpiekniejszy chuliganek ,srebrzysty Kacper rzadko można go zobaczyc , jak sa goscie to chowa się za kanapy.
Kacperek jest starsznie chciwy na jedzenie, zjada swoja porcje i leci do nastepnych misek ma taki syndrom glodu ulicznego.
Dzisiaj tak chciwie pojadl serduszek ,ze cały dywanik podłoga zabrudzona i czeka mnie sprzatanie na kolanach. Zaraz go udusze :evil:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 27, 2009 11:34

Bardzo sie ciesze, ze idzie ku dobremu. Mmm, pychota te serduszka :-) Kotki maja jak w niebie.
Niedobry ten Kacperek :twisted:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Pt lut 27, 2009 20:59

przecież kochamy wszystkie kociambry, te niedobre tudzież :roll: :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lut 27, 2009 21:15

Całuję i przytulam mocno kochaną i cierpiącą Cytrysię. A Mruczuś to niesamowicie przemiły przylepny kocurek :love:

Moje dziewczynki jeszcze raz dziękują za pyszną Bozitę :D
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lut 27, 2009 21:42

Moje paskudy podarowanej bozity nie chcialy jesc.
Cytrysia moje rudzio juz lata po mieszkaniu , z uszka wycieka taka mazia gesta.
Mam nadzieje ,ze juz bedzie lepiej i okropne cierpienia pójdą w zapomnienie.
Był u nas teraz w odwiedzinach gosc forumowy, z pysznosciami dla Cytryni :dance: - nie poznał co niektórych futerek.
Może sam cos napisze .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 27, 2009 22:16

Meggi, ja też jak kiedyś jak będę w Warszawie to pozwolę sobie Was odwiedzić. Takie wspaniałe kocie osobowości trzeba poznać :-)
Fajnie, że Cytrysia już lepsza. Dzielna dziewczynka!

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Pt lut 27, 2009 22:39

margo22 pisze:Meggi, ja też jak kiedyś jak będę w Warszawie to pozwolę sobie Was odwiedzić.



Bardzo sie Cieszymy i Zapraszamy. :dance: :dance2: :dance:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 27, 2009 23:03

Meggi zdarzylam na autobus i juz jestem w domku :)

Dzieki za goscine :)

W drodze powrotnej uknulam cwany plan... Nastepny raz przywioze dwie puszeczki, jedna dla rudej krolewny, a druga dla tych podjadaczy i my z krolewna ukryjemy sie w lazience :twisted: Krolewnie sie nalezy, bidulce mojej.

Szok to mnie nie opuszcza z powodu Lucyny! Wyglada fantastycznie! Siersc lsniaca, pysk kombinatorski i tylko jej ten chudy ogonek lata i mysli, kogo by tu rozstawic ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2009 16:44

alareipan pisze:tylko jej ten chudy ogonek lata i mysli, kogo by tu rozstawic ;)

Aniu dziękuje za miła wizyte i pomoc . :D

Dzisiaj ten chudziutki ogonek został mocno nadepniety , nie zauważylam Lucysi, zawsze głodna lezy na dywaniku w przejsciu w kuchni.
Dobrze ze z życiem uszłam ja , polecialam na sciane.
Troche mnie martwi poziom cukru Lucyny podnosi sie po mału do góry.
Dzisiaj na czczo było 280, 3 dni temu 246. ,rano dostała pól dawki sterydu , zaobaczymy jak bedzie dalej.
Cytrysia teraz interesuje sie swoim uszkiem robi próby pazurkowe w srodku.
Cytysia to taka jałopka, dalam jej rano cos lepszego, ale Kacperek jest szybszy chcial jej pomóc w oproznieniu miski.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 10 gości