Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2009 13:57

Serniczek pisze:
MariaD pisze:Beata, przy persach to moje miałkuny to rasa zdecydowanie krótkowłosa 8)

kto widział Bajrę -ten nie uwierzy.........


Prawdę pisze.. :1luvu:

Maszka dzisiaj zwędziła mi łososia z talerza.. :ryk:
Basiu, chyba będziesz musiała nieco zweryfikować Maszkowy jadłospis.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 04, 2009 16:44

a co chciałas sama wszamać????? :twisted:(było wejść za kanapę..... :lol: )
Serniczek
 

Post » Nie sty 04, 2009 16:55

aamms pisze:
Serniczek pisze:
MariaD pisze:Beata, przy persach to moje miałkuny to rasa zdecydowanie krótkowłosa 8)

kto widział Bajrę -ten nie uwierzy.........


Prawdę pisze.. :1luvu:

Dżizas, mam kryptopersa w domu! 8O :strach: :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39341
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie sty 04, 2009 21:30

Łososia 8O 8O 8O

Toż ona zawsze rybami gardziła!

Nie powiem, ile puszek i karm rybnych już lądowało w śmieciach :evil:

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 04, 2009 21:36

Basiao pisze:Łososia 8O 8O 8O

Toż ona zawsze rybami gardziła!

Nie powiem, ile puszek i karm rybnych już lądowało w śmieciach :evil:


Ale to był plasterek łososia.. z kanapki mi zabrała.. :twisted:
Puszek rybnych jeszcze jej nie dawałam.. chociaż może powinnam spróbować..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 05, 2009 5:37

No i koniec swiateczno-noworocznego lenistwa.. :(
Dzisiaj znowu bylo wstawanie o czwartej.. :x
Kociaste juz po sniadaniu, ja za chwile..
A potem do pracy.. eech..
szybko to przelecialo..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 05, 2009 7:08

Chyba umysł mi się jeszcze nie przestawił na pracę.. :oops:
Zapomniałam przepustki i karty parkingowej.. a z recepcji nie wzięłam klucza do pokoju.. musiałam wrócić..

Mam nadzieję, że mnie dzisiaj nie pogonią do pracy.. bo chyba potrzebuję spokojnego 'rozpędu'.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 05, 2009 7:15

MariaD pisze:
aamms pisze:
Serniczek pisze:
MariaD pisze:Beata, przy persach to moje miałkuny to rasa zdecydowanie krótkowłosa 8)

kto widział Bajrę -ten nie uwierzy.........


Prawdę pisze.. :1luvu:

Dżizas, mam kryptopersa w domu! 8O :strach: :lol:



To już teraz wiadomo skąd ta persjoza, której tak się wypierasz.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 05, 2009 8:10

Kociaste trochę ze zdziwieniem przyjęły moje ranne a właściwie nocne wstawanie.. i żeby mi pokazać, że to nie najlepszy pomysł, troszkę dały mi dzisiaj popalić..
Od 4:30 do 5:30 zamieniłam się w maszynę do kociej obsługi..
Kuwetki.. śniadanko puszkowe.. znowu sprzątanie kuwetek i obok.. mycie podłogi w przedpokoju.. potem w kuchni.. w międzyczasie pilnowałam Suffki, żeby spokojnie zjadła i Juniorka, żeby nie latał po cudzych miskach.. i Puchatka, żeby zechciała zjeść trochę mokrego.. :strach:
potem znowu sprzątanie kuwetki.. jeszcze Mrówka puściła pawika.. :(.. jeszcze Nikuś poszedł do kuwetki i musiałam przeprać mu doopkę.. i na zakończenie znowu sprzątanie kuwetki..
Odetchnęłam dopiero za drzwiami..
Ale śniadanie zdążyłam zjeść.. 8) i to w towarzystwie Maszki, która znowu domagała się szyneczki.. :D

A z lepszych wieści - dzisiaj obudziłam się w towarzystwie czterech kociastych na tapczanie.. Suffka spała za moją głową, Feluś za plecami, Embiśka łaskotała mnie ogonem po twarzy a Puchatek spała przytulona do brzucha.. :1luvu:
I melduję uprzejmie, że żadnych objawów alergii na koty nie zauważyłam.. 8)

7 stycznia mam testy.. ciekawe co pokażą..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 05, 2009 8:40

Łączę sie w bólu - ja dzisiaj pierwszy raz po 3 tygodniach :roll:
Ciężko było wyjść z łóżka spod kotów ... choć one sie ucieszyły - całe łóżko do dyspozycji :twisted:

Spokojnego dnia w pracy :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 06, 2009 14:33

Wczorajszy dzień jakoś przeżyłam.. dzisiejszy też już na finiszu..
Jeszcze trzy dni i sobie odeśpię..
do siódmej.. :twisted:

Oczywiście dzisiaj bez telefonicznego budzika (biuro zleceń TPSA), zaspałam.. Ale dostałam takiego szwungu, że przyjechałam do pracy o 7:20.. :twisted:

Muszę sobie kupić jakiś porządny, GŁOŚNY budzik, bo jakoś budzik w komórce i telewizor nie dają rady.. :twisted:
Najlepiej stary, mechaniczny.. taki, który postawię na blaszanej tacy.. tylko wtedy mnie obudzi.. :twisted:
A do dzisiejszego zaspania dołożyły się moje futrzane piecyki, które w ilości trzech władowały się pod kołdrę i grzały dodatkowo..
Komu by się chciało wyłazić z takiego ciepełka na te minus 20, które było rano w Warszawie.. :?

Ale w niektórych miejscach zima wygląda piękne.. :1luvu:

Obrazek

Jednak dla mnie najlepsza jest na fotkach.. :twisted:
Jak to ktoś kiedyś powiedział - 'wolę narzekać na upały'.. :twisted:

Moje futrzane stado na razie w porządku.. nic niepokojącego się nie dzieje..
A z Maszką już mamy stały rytuał śniadaniowo-kolacyjny..
Jak są kanapki z szynką, to kilka kawałków szynki leży osobno, specjalnie dla Maszki, która wspina się na moje kolana, grzecznie wącha zawartość talerzyka a następnie czeka aż podam jej z ręki smakołyk.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 16:49

Maszka zeżarła mi z kanapki serek ostrowia z ziołami.. :twisted:
Nie dostała dużo, bo bałam się, żeby panience nie zaszkodziło..

Słowo daję - nie głodzę jej.. :oops:
Nie wiem co się stało, że zmienia upodobania kulinarne..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 19:34

Ania ty sie nie przejmuj
Kotom i ludziom apetyt i smaki wraz z wiekiem sie zmieniają
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Wto sty 06, 2009 20:21

nie wiem co mają w sobie te serki, ale moja Rysia też uwielbia chlebek ze smarowideł wylizywać- czy to hochlandy z pieczarkami czy szynką, czy ostrowia czosnkowa, będzie tak długo krążyć aż ja odejdę coś zrobić albo się zlituję nad biednym zagłodzonym koteckiem.

jogurty też jemy na spółkę :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 06, 2009 20:37

Basiao będzie miała rozpuszczonego, grubego kota... :twisted:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39341
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana i 68 gości