BANDA KULAWEGO 14 - jednak ze Szczypiorami :):):):):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 11, 2008 5:54

No i co? Pierścionek się znalazł?

Bry BK I Femciu :)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lut 11, 2008 7:52

DOBRY BK I FEMCIU!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 11, 2008 8:31

Dzień dobry!
Obszukałam cały pokój, zaglądałam pod wszystkie szafy, kanapę - nie ma. Tzn. może byc w 2 cm kurzu za szafami, gdzie w żaden sposób nie sięgam odkurzaczem. W pościeli nie ma - wytrzepalam kołdrę, poduszke, prześcieradło, koc, zaglądałam w zagięcia kanapy, do pojemnika na pościel. Jest jeszcze opcja, że matka wciągnęla do odkurzacza w piątek. Dziś rano Hugcio zrobił parafinowego qoopala (dostał wczoraj 12 ml), zachowuje się normalnie, zjada... :roll: Matka ma go obserwować, jakby co to go zabieram na RTG.
Ten pierścionek jest dosyć duży -nie wiem, czy by mu w gardle nie utkwił i chyba by dało się zauważyć, że coś nie halo :roll: :?
Marcelibu
 

Post » Pon lut 11, 2008 9:48

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 11, 2008 10:38

Marcelibu pisze:Dzień dobry!
Obszukałam cały pokój, zaglądałam pod wszystkie szafy, kanapę - nie ma. Tzn. może byc w 2 cm kurzu za szafami, gdzie w żaden sposób nie sięgam odkurzaczem. W pościeli nie ma - wytrzepalam kołdrę, poduszke, prześcieradło, koc, zaglądałam w zagięcia kanapy, do pojemnika na pościel. Jest jeszcze opcja, że matka wciągnęla do odkurzacza w piątek. Dziś rano Hugcio zrobił parafinowego qoopala (dostał wczoraj 12 ml), zachowuje się normalnie, zjada... :roll: Matka ma go obserwować, jakby co to go zabieram na RTG.
Ten pierścionek jest dosyć duży -nie wiem, czy by mu w gardle nie utkwił i chyba by dało się zauważyć, że coś nie halo :roll: :?



8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
ciekawe co zrobisz, jak Ci się w domu zapodzieją kapcie :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 11, 2008 10:47

brzydko się zachowałam
zamiast ładnie powiedzieć dzień dobry powitać wszystkie Zołzunie, to wsiadłam tylko na Marcelibu :D

Ale jestem pewna, że Hugoliusz nie zeżarł tego pierścionka. Nie ma się co denerwować. Nawet jeśli pierścionek był mały, to zauważyłabyś, że Hugo ma problem z przełknięciem :D To nie mięsko, żeby w przełyku się ugniotło.

Dzień dobry
witam wszystkie Zołzunie bardzo ciepło :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 11, 2008 11:10

Femka pisze:
Marcelibu pisze:Dzień dobry!
Obszukałam cały pokój, zaglądałam pod wszystkie szafy, kanapę - nie ma. Tzn. może byc w 2 cm kurzu za szafami, gdzie w żaden sposób nie sięgam odkurzaczem. W pościeli nie ma - wytrzepalam kołdrę, poduszke, prześcieradło, koc, zaglądałam w zagięcia kanapy, do pojemnika na pościel. Jest jeszcze opcja, że matka wciągnęla do odkurzacza w piątek. Dziś rano Hugcio zrobił parafinowego qoopala (dostał wczoraj 12 ml), zachowuje się normalnie, zjada... :roll: Matka ma go obserwować, jakby co to go zabieram na RTG.
Ten pierścionek jest dosyć duży -nie wiem, czy by mu w gardle nie utkwił i chyba by dało się zauważyć, że coś nie halo :roll: :?



8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
ciekawe co zrobisz, jak Ci się w domu zapodzieją kapcie :D :D

Kapcie też zjadał 8) . Może nie w całości, ale spore ilości podeszwy (jeśli oczywiście była gumowo-plastikowa czyli możliwa do pogryzienia :? 8) ). Jak wchodziłam z nim do weta, mówiąc, że zjadł znów podeszwę od kapcia, to mnie pytali, czy moge dać mu coś normalnego do jedzenia :? ...
No i wszystkie kapcie domowe mają już anty/kocie podeszwy.
Wg relacji mojej matki był jeszcze jeden qoopal (po-parafinowy) od rana i sioo.
Marcelibu
 

Post » Pon lut 11, 2008 11:16

dzielny chłopak z Hugoliusza :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 11, 2008 11:19

Femka pisze:dzielny chłopak z Hugoliusza :D :D :D

A jaki ma kulinarny gust :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lut 11, 2008 11:32

Ciekawe, skąd u niego takie zamiłowanie do podeszew :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 11, 2008 11:58

chciałam uprzejmie donieść, że wszyscy sympatycy Szczypiorów powinni się z nimi dzisiaj grzecznie pożegnać. Po ekscesach z dzisiejszej nocy, zaraza zostanie rozpruta.
Decyzja została podjęta, jest ostateczna i nie podlega negocjacjom.
W nocy Zośka zeskoczyła sobie z szafy prosto na moją głowę, a za chwilę dołączył do niej Koralik i kotecki radośnie bawiły się mając kompletnie gdzieś, że ja śpię i te harce mi przeszkadzają.

Rano myszy znów wylądowały w miskach z wodą :evil: Dookoła naczyń oczywiście mega kałuże.

Nie miałam czasu dokonać mordu, bo byłam umówiona na konkretną godzinę. Ale po powrocie z pracy kolejno, jedno po drugim straci życie.

NIE CIERPIĘ KOTÓW :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 11, 2008 12:00

Femka pisze:Ciekawe, skąd u niego takie zamiłowanie do podeszew :mrgreen:

Sama się zastanawiam :roll: ...
Marcelibu
 

Post » Pon lut 11, 2008 12:00

A nie wpadłabyś potem u mnie pomordować. Ja też kotów nie lubię, ale jakoś tak nie wiem jak się do tego zabrać :twisted:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2008 12:02

Femka pisze:chciałam uprzejmie donieść, że wszyscy sympatycy Szczypiorów powinni się z nimi dzisiaj grzecznie pożegnać. Po ekscesach z dzisiejszej nocy, zaraza zostanie rozpruta.
Decyzja została podjęta, jest ostateczna i nie podlega negocjacjom.
W nocy Zośka zeskoczyła sobie z szafy prosto na moją głowę, a za chwilę dołączył do niej Koralik i kotecki radośnie bawiły się mając kompletnie gdzieś, że ja śpię i te harce mi przeszkadzają.

Rano myszy znów wylądowały w miskach z wodą :evil: Dookoła naczyń oczywiście mega kałuże.

Nie miałam czasu dokonać mordu, bo byłam umówiona na konkretną godzinę. Ale po powrocie z pracy kolejno, jedno po drugim straci życie.

NIE CIERPIĘ KOTÓW :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Obiecanki - cacanki :twisted: !!!!
:smokin:
Marcelibu
 

Post » Pon lut 11, 2008 12:05

Pipsi pisze:A nie wpadłabyś potem u mnie pomordować. Ja też kotów nie lubię, ale jakoś tak nie wiem jak się do tego zabrać :twisted:



ja też będę wieczorem debiutować
ale do zamordowania mam cztery pasibrzuchy, więc już jakiejś wprawy nabędę :D
zaraz potem mogę zrobić porządek u Ciebie :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 29 gości