Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 15, 2007 17:42

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob gru 15, 2007 17:55

tylko spokojnie i bez paniki
Meomiał robione badania, a nerki z dnia na dzień się nie psują aż tak
można je zaziębić, ale to wszystko
więc zanim zaczniemy panikować, poczekajmy,co [pokażą badania
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 15, 2007 18:47

Anetko, mogły sie popsuć - od narkozy :( . Konsultowałam się z wetem.
Już mam wszystko na jutro ustawione. Rano Aga trzyma Meo na głodniaka, polecimy taksówką lub może Martulinek będzie mogła nas zawieźć do mojej wetki, Małgosi - ona bardzo dobrze prowadzi nerki u kotów - jej jednej wierzę ( przede wszystkim w sprawie nerek). Pobierzemy krew, Aga może złapie sioo. I będziemy wszystko wiedzieć. Mam nadzieję, że Labwet zdąży zrobić badania - pracują od godz. 10 do 16, a ja chcę być na około godz. 9 u Małgosi (od 9tej pracuje). Proszę o kciuki i dobre myśli. Mocne!
Marcelibu
 

Post » Sob gru 15, 2007 18:52

nie wiedziałam :(
ale czy w takim razie nie będzie to stan ostry?
to chyba lepiej niż pnn
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 15, 2007 18:56

Femka pisze:nie wiedziałam :(
ale czy w takim razie nie będzie to stan ostry?
to chyba lepiej niż pnn

Też tak myślę- taką mam nadzieję. No właśnie PNN tak szybko by nie wyszło.
Po przyjeździe do Agi Meo miała kreatyninę 0,8, trochę za mało, ale on nie jadł, nie ruszał się, a kreatynina ma związek z białkiem i z mięśniami - jakby to obrazowo powiedzieć. Dlatego myślę, że jeśli nerki były OK, bo gdyby były nie OK, to kreatynina pewnie byłaby i tak wysoka. Zobaczymy, co jutro wyjdzie. Brzuch mnie już boli z nerwów...
Marcelibu
 

Post » Sob gru 15, 2007 18:56

Moja koleżanka miała podobny problem ze swoją kotką. Miała stan zapalny nerek po narkozie (sterylka). Kotka wyszła z tego, ale trzeba działać szybko, bo nerki są wrązliwe i szybko dochodzi w nich do stanów przewlekłych. Dlatego trzeba działać jak najszybciej w takim przypadku. Miejmy nadzieję, że jednak to takie zachwianie po narkozie... że przejdzie mu to picie i siusianie....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob gru 15, 2007 19:00

Kochany Pan Meo...
Chlopaku, wez sie w garsc!
Wiesz, ze warto, prawda?

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob gru 15, 2007 19:04

Marcelibu - sfinansuję badania i szczepienia Meo, zgodnie z wcześniejszym zobowiązaniem o sponsorowaniu. jeśli jednak zrobię przelew dziś, to do gamoń pieniądze dojdą dopiero w poniedziałęk po południu. Daj więc znać, czy mam przesyłać kase na Ciebie czy na gamoń, w zależności od tego, kiedy będą badania.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 15, 2007 19:36

Bungo pisze:Marcelibu - sfinansuję badania i szczepienia Meo, zgodnie z wcześniejszym zobowiązaniem o sponsorowaniu. jeśli jednak zrobię przelew dziś, to do gamoń pieniądze dojdą dopiero w poniedziałęk po południu. Daj więc znać, czy mam przesyłać kase na Ciebie czy na gamoń, w zależności od tego, kiedy będą badania.

Może umówmy się, że ja zapłacę za jutro i za badania, Tweety może by coś "kapnęła" :wink: , jeśli byłyby konieczne antybiotyki, kroplówki itp. (tfu, tfu!!!). Chciałam już zaszczepić Meo, ale na razie musimy odpuścić, bo i koszty i nie wiem, czy teraz można go szczepić :( . To może jak się wyklaruje, to zasiliłabyś szczepienie?
Szkoda mi trochę, bo Meo ma kupione żarcie w Krakvecie i jeśli trzeba będzie mu dawać nerkowe, to wszystko to pójdzie... dla innego biednego kota.
Marcelibu
 

Post » Sob gru 15, 2007 19:39

Marcelibu :evil: :evil: :evil:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 15, 2007 20:43

kurde :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 15, 2007 21:05

Martulinek - ten :aniolek: , który wozi Meo do lekarzy odezwała się do mnie! Martulinko - bardzo dziekuję!!!!!!!! Nawet nie wiesz, jak bardzo!!!!
Marcelibu
 

Post » Nie gru 16, 2007 9:39

Hop, kocino!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie gru 16, 2007 10:34

Dziś nie pojechałyśmy - Aga nie mogła. Dzwoniłam do wetki mojej Małgosi - ona mówi, że mogą to być nerki lub cukrzyca - stąd duże picie. Postaram się zawieźć dziś Meo żarcie nerkowe ( kot w takim wieku może takie spokojnie jeść z racji na wiek). Badania zrobimy jak najszybciej.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 16, 2007 10:52

Marcelibu pisze:Dziś nie pojechałyśmy - Aga nie mogła. Dzwoniłam do wetki mojej Małgosi - ona mówi, że mogą to być nerki lub cukrzyca - stąd duże picie. Postaram się zawieźć dziś Meo żarcie nerkowe ( kot w takim wieku może takie spokojnie jeść z racji na wiek). Badania zrobimy jak najszybciej.



szkoda
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Anna2016, Hana, zuza i 102 gości