Z pamiętniczka karmicielki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 05, 2008 16:25

Czekamy na wieści :?

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 16:55

Wszystko jest w porzadku, jesli chodzi o oględziny przez lekarza.
Pipinka wstaje i zaczyna chodzić . Nastepny raz pojedziemy za 10 dni.
Wiecej na pewno napisze Jola.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro mar 05, 2008 20:00

Iweta pisze:Wiecej na pewno napisze Jola.


o ile komp jej pozwoli, znów ma jakieś fanaberie :(

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro mar 05, 2008 21:17

A może poprosić dziewczyny o banerek dla Joli i Kotów Zdrojowych ?

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 22:49

Podrzucę jeszcze :roll:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 23:17

Kochani, dziękuję za pamięć i przepraszam, z znów nawalam z informacją, ale dziś wrócił do mnie mój komputer (używałam pożyczonego - Iweto, dziękuję) - a wraz z nim stare problemy instalacyjne.

Dopiero przed godzina odzyskałam połączenie z netem, teraz zaś - tradycyjnie z pomocą mitki_t :1luvu: - zmagam się z paroma innymi problemami :roll:

Pewnie znów nocka przed nami... :|

Pipinka głównie śpi, poza tym dużo je. Myślę, że dochodzi do siebie i będzie dobrze. Dzięki Wam.

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Śro mar 05, 2008 23:28

:ok: non stop

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 06, 2008 9:24

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 06, 2008 22:42

:ok: również za pomyślną instalcję systemu :wink:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 06, 2008 23:02

Pipinka wczoraj wreszcie zrobiła kupkę. I to niejedną... To pewnie sprawka mleka, bo tylko je chciała pić. Sikać również zaczęła w sporych ilościach, a że nie umie korzystać z kuwety...

Od dziś działamy w drugą stronę - kupiłam Taninal i siemię lniane, a do jedzenia skrzydełka z kurczaka, które chciwie pochłonęła. Wydaje się, że sytuacja jest już opanowana.

Kupiłam też szerokie bandaże z dzianiny, plaster bez gazy i samą gazę - i na zasadzie eksperymentów próbuję z tego zrobić osłonę rany, by jej nie lizała. Wet kazał założyć kołnierz, ale ona w nim tak bardzo cierpi, że nie można na to patrzeć. Trudno nawet jej go założyć i zdjąć do jedzenia - na zdjęciach wygląda inaczej, ale ona ona ma cieniutką szyjkę i jest bardzo drobna. Kołnierz jest dla niej po prostu za ciężki i przy braku łapki zupełnie nie mogła utrzymać w nim równowagi. Przewracała się i leżała bezwładnie z przerażeniem w oczach.

Osłona z gazy przytwierdzonej do sierści plastrami nie wytrzymała długo. Teraz zrobiłam coś na kształt krókiego kaftanika z bandaża - i na razie się trzyma. Oby sie to sprawdziło, bo nie wiem, co jeszcze można zrobić. Krótki kołnierz z gąbki?

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw mar 06, 2008 23:13

myshka pisze::ok: również za pomyślną instalcję systemu :wink:


Myshko, system zainstalowany, choć coś poszło chyba nie tak, bo nadal problemem są dwa sterowniki, grafiki i dźwięku.
Nie udało się tego na razie rozwiązać, mimo wielu prób.
Mirko, dziękuję za poświęcony czas, dużo czasu...
Nie wiem jak Ty, ale ja nie mogę już patrzyć na komputer :?

Idę popatrzeć na koty :mrgreen:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw mar 06, 2008 23:50

Jolu a może Pipinka zaakceptowałaby taką nogawkę jak po sterylce ?
Może być z grubszych rajstop lub z leginsów , w tym wypadku kaftanik mógłyby być krótszy , zaszyty w okolicach strategicznych .

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 07, 2008 14:28

myshka pisze:Jolu a może Pipinka zaakceptowałaby taką nogawkę jak po sterylce ?
Może być z grubszych rajstop lub z leginsów , w tym wypadku kaftanik mógłyby być krótszy , zaszyty w okolicach strategicznych .


Tak, szukam grubszych rajstop... Na razie nie znajduję :| Bandaż zdał egzamin, ale na krótko. Dziura wokół zdrowej łapki powiększa się i przez to cały 'kaftanik' się przesuwa, odsłaniając ranę. Szkoda, bo specjalnie kupiłam bandaż z dzianiny, by zapewnić wystarczający dopływ powietrza do rany. Boję się, że przy rajstopach tego nie będzie.

Pipinka spała dziś całą noc przy mnie na drugiej poduszce, tak jak pierwszej nocy. Łożko bardzo jej się podoba - leży tak do tej pory, na pleckach, wyraźnie rozkoszując się ciepłem, miękkością i bezpieczeństwem. Widać, że w swoim życiu jeszcze tego nie zaznała.

Mam nadzieję, że w zamian za łóżko odpuści już sobie chwilowe napady strachu i neufności, jakie jeszcze czasem miewa (poza łóżkiem).

Bardzo Wam dziękuję, że tak bardzo pomogliście i dalej pomagacie jej, mnie i pozostałym kotom.

Wszystkie zapowiedziane wpłaty są już na moim koncie. Ogromnie dziękuję: myshce, Amice6, progect, meggi2, carmelli, mirce_t, Agn, Agusi, mahob i Lidce.

Dziękuję Magdalenie i magicmadzie za piękne bazarki.

Wczoraj doszły jeszcze dwie wpłaty, które szczególnie mnie wzruszyły, bo ratują nas przed najgorszym: 300 zł od Eferei i 150 zł od Sibii - na zaległy rachunek za prąd...

Dziś dostaliśmy jeszcze od Aguteks paczkę z Krakvetu: 20 puszek Gourmeta i 15 kg Animondy.

Naprawdę nie wiem, jak mam Wam dziękować... nie wiem. Ale dziękuję! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pt mar 07, 2008 14:53

Kiedyś próbowałam wykorzystać rajstopy jako kaftanik dla mojej kotki, która przeszła kilka operacji usuwania guzów sutka i okolic. Musiały to byc mocne zabezpieczenia bo Wasylka potrafi sobie radzić z odpinaniem guzików i rzepów :evil: Niestety, rajstopy nie sprawdziły się, bo po pół godzinie kocica zębami rozszarpała co się dało do misternych koronek, poza tym... własnie te dziury wycięte na łapy przy intensywnych ruchach Wasylki rozrywały się bardziej tracąc właściwości chroniące.
W końcu postawiłam na szycie na miare. Trochę nie było wyjścia, bo po usunięciu węzłów chłonnych z pachwin, właśnie to trzeba było chronić i żaden kaftan nie był przydatny.
Po prostu więc biorę kaftanik posterylkowy (może nawet być pajacyk, kaftanik dla małego dziecka, tylko trudniej w nim rozwiązać problem z ogonkiem ;) przymierzam na kocie i... doszywam rękawy własnie z bandaża elastycznego. Rękaw ma długość równą szerokości bandaża. W miarę potrzeb czasem podwijałam mankiety ;) i zaczepiałam nitką, żeby się nie plątało przy sikaniu, bo chodziło głównie o tylne łapy. W przypadku Pipinki łatwiej, bo chodzi o przód. Spróbuj doszyć taki rękaw przy zdrowej łapce... a tam, gdzie była ta amputowana, zaszyj delikatnie otwór porękawkowy i rozpruwaj do zmiany opatrunków. Troche kłopotliwe, ale w przypadku mojej Wasylki inaczej nie dało się. :evil:

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 07, 2008 16:01

Jolu może spróbuj z jakiejś bawełnianej nogawki, dość obcisłej. Naciągnąć na szyjkę i tułów. Na zdrową łapkę zrobić dziurkę.

Jola pewnie się krępuje, więc ja bardzo proszę dla niej o dalsze wpłatyi dary. Kto mógłby jeszcze pomóc???
Oprócz rekonwalescencji i karmienia Pipinki, są jeszcze rachunki, codzienne karmienie kotów a i Jola czasem coś musi zjeść.
Może jeszcze znajdą się Dobre Świąteczne Zajączki, które sprawią, że na Joli stole pojawi się jakieś jajco, a może nawet kiełbaska i makowczyk. I żeby Psotek nie musiał udać się na poszukiwanie Zajączka, tak jak chciał szukać Mikołaja.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 58 gości