Czy ja kiedyś narzekałam na Simbutka

Jeśli tak to już wiem że to się teraz na mnie mści
W porównaniu do Sarabki różowy jest spokojnym, kochanym koteczkiem
Od piątku mieliśmy akcje z papierem toaletowym
Sari w ciągu kilku godzin rozniosła w drobny mak 2 rolki
wystarczyła chwila nieuwagi i już uciekała z rolką w zębach i dzikim błyskiem w oku
Ale dzisiaj już pobiła samą siebie
Wielki różowy nauczyciel postanowił pokazać małej sposób wchodzenia na najwyższą szafkę w kuchni
Sari jako dobra uczennica szybciutko zrozumiała lekcję
Dwa razy udało mi sie zmusic ja do zejścia
trzeci raz spadła razem z postawionymi tam ozdobnymi butelkami
Na razie przestraszona nie próbuje wchodzić ale czekam tylko aż zdobędzie szafę
