Urwisek Boryś i Knedliczek , Fiszka (*) 4 lata bez Ciebie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2020 18:03 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

jolabuk5 pisze:Spokojnie, zbadają toxo, wtedy wdroży się leczenie, jesli będzie dodatnie. A białaczkę sprawdzą pcr, może w ogóle wyjdzie ujemna? Trzeba to wiedzieć, zanim zacznisz to specjalistyczne leczenie :ok: Dobrze, że kotka trafi do weta.

Dziś jej pewnie i tak nie zbadają bo nie jest na czczo...

Pojechała :(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 18:12 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

A kiedy jadła? O ktorej godzinie?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 18, 2020 18:14 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

jolabuk5 pisze:A kiedy jadła? O ktorej godzinie?

Z.trzy godzinki temu coś skubnela
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 18:32 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Talka, ja wiem że to łatwo mówić, ale Ty jesteś teraz sama poważnie chora i aż takie samozadręczanie jest ostatnim czego potrzebujesz :( Bo sama padniesz a to ani Tobie ani Fiszce nie pomoże.
Jeśli cierpisz na depresje - koniecznie skontaktuj się z lekarzem, może trzeba nieco zmodyfikować leczenie na ten trudny czas. Nie walcz z tym sama!

A teraz chociaż troszkę postaraj się wziąć głęboki oddech (choćby nie dosłownie tylko w myślach jeśli masz kaszel), poczytaj o metodach relaksacji. Wiem że to bardzo trudne, naprawdę wiem, ale chociaż spróbuj.

Koteczka pojechała do lekarza - pewnie ją tam obejrzą, może będą mieli pomysły na dalszą diagnostykę. Jej się prawdopodobnie rozwinęła jakaś infekcja - czy to w przebiegu FeLV czy też wynik testu był zafałszowany. To po prostu trzeba ogarnąć. W USG i RTG nie było widać oznak chłoniaka czy innego nowotworu - to bardzo dobry znak!
Jeśli chcesz to prześlij mi tą dokumentację co masz - może mi coś do głowy wpadnie.
Teraz trzeba się skupić na ustaleniu co jej tak dokładnie dolega, bo największy problem z tym że tego nie wiadomo i teksty lekarki "koty białaczkowe tak mają" do mnie nie przemawiają. Owszem, koty białaczkowe miewają całą masę dolegliwości, tak naprawdę wszystko można im przypisać - ale to w zadnym wypadku nie oznacza że nic z tym zrobić się nie da.
A nic w wynikach nie wskazuje że koteczka jest umierająca - wyniki krwi ma całkiem ładne, USG i RTG też nie sa jakieś straszące z tego co pisałaś.
Tylko trzeba ją porządnie zdiagnozować.
Ona na pewno jest chora, ale to nie znaczy że umiera tylko że trzeba dowiedzieć sie co jej jest.

Moje myśli stale krażą wokół tych ropni - czy one nie sieją bakteriami.

Blue

 
Posty: 23949
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 18, 2020 18:38 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Blue pisze:Talka, ja wiem że to łatwo mówić, ale Ty jesteś teraz sama poważnie chora i aż takie samozadręczanie jest ostatnim czego potrzebujesz :( Bo sama padniesz a to ani Tobie ani Fiszce nie pomoże.
Jeśli cierpisz na depresje - koniecznie skontaktuj się z lekarzem, może trzeba nieco zmodyfikować leczenie na ten trudny czas. Nie walcz z tym sama!

A teraz chociaż troszkę postaraj się wziąć głęboki oddech (choćby nie dosłownie tylko w myślach jeśli masz kaszel), poczytaj o metodach relaksacji. Wiem że to bardzo trudne, naprawdę wiem, ale chociaż spróbuj.

Koteczka pojechała do lekarza - pewnie ją tam obejrzą, może będą mieli pomysły na dalszą diagnostykę. Jej się prawdopodobnie rozwinęła jakaś infekcja - czy to w przebiegu FeLV czy też wynik testu był zafałszowany. To po prostu trzeba ogarnąć. W USG i RTG nie było widać oznak chłoniaka czy innego nowotworu - to bardzo dobry znak!
Jeśli chcesz to prześlij mi tą dokumentację co masz - może mi coś do głowy wpadnie.
Teraz trzeba się skupić na ustaleniu co jej tak dokładnie dolega, bo największy problem z tym że tego nie wiadomo i teksty lekarki "koty białaczkowe tak mają" do mnie nie przemawiają. Owszem, koty białaczkowe miewają całą masę dolegliwości, tak naprawdę wszystko można im przypisać - ale to w zadnym wypadku nie oznacza że nic z tym zrobić się nie da.
A nic w wynikach nie wskazuje że koteczka jest umierająca - wyniki krwi ma całkiem ładne, USG i RTG też nie sa jakieś straszące z tego co pisałaś.
Tylko trzeba ją porządnie zdiagnozować.
Ona na pewno jest chora, ale to nie znaczy że umiera tylko że trzeba dowiedzieć sie co jej jest.

Moje myśli stale krażą wokół tych ropni - czy one nie sieją bakteriami.


Mam już zwiększone dawki leków na depresje. Fiszeczka dawała mi cały sens życia, ona wyciągnęła mnie z naprawdę bardzo ciężkiego epizodu depresji ( nie interesowałam się nawet własnym dzieckiem wtedy) - wiem że to strasznie brzmi, ale kot stał się moim wybawieniem, moja największa przyjaciółka.... Mogę prosić o email żeby przesłać te dokumenty?
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 19:25 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Fatalnie się to wszystko pokomplikowało :(
I to wszystko na raz.
Ale postaraj się być dobrej myśli, coś się dzieje, koteńka jest na wizycie u kogoś kto być może będzie miał szersze spojrzenie.
Wysłałam Ci na pw mojego maila - ale na przyszłość, pod moim nickiem jest ikonka z kopertą, to w ten sposób można tu maila wysłać :)

Blue

 
Posty: 23949
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 18, 2020 19:43 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Blue pisze:Fatalnie się to wszystko pokomplikowało :(
I to wszystko na raz.
Ale postaraj się być dobrej myśli, coś się dzieje, koteńka jest na wizycie u kogoś kto być może będzie miał szersze spojrzenie.
Wysłałam Ci na pw mojego maila - ale na przyszłość, pod moim nickiem jest ikonka z kopertą, to w ten sposób można tu maila wysłać :)


Ma powieszone i węzły chłonne okolorzuchwiwe i podkolanowe. W pyszczku ok. Buzia napięta.. mam zrobić nadanie na te toksoplazmoze. Czyli nadal nie mamy pomocy
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 19:47 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Wysłałam email
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 19:52 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Aha i ma zmiany osłuchowe nadal
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 20:28 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

To Fiszka już wróciła? Nie została w szpitaliku czy coś?
Myślałam ze jakaś kroplówkę jej dadzą jak tak słabo je.
I ze zostanie tam żeby jakieś kompleksowe badania jej jutro zrobili.

Bardzo Wam współczuje. Cały czas kibicuje i czytam regularnie.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro lis 18, 2020 20:30 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

MonikaMroz pisze:To Fiszka już wróciła? Nie została w szpitaliku czy coś?
Myślałam ze jakaś kroplówkę jej dadzą jak tak słabo je.
I ze zostanie tam żeby jakieś kompleksowe badania jej jutro zrobili.

Bardzo Wam współczuje. Cały czas kibicuje i czytam regularnie.

Juz wraca... Dali jej kroplówkę podskórnie bo lekko odwodniona i zylexis plus leki do domu. Jutro mam dostać kartę wizyty...

Szczerze to się załamałam
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 20:43 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Talka pisze:
Blue pisze:Fatalnie się to wszystko pokomplikowało :(
I to wszystko na raz.
Ale postaraj się być dobrej myśli, coś się dzieje, koteńka jest na wizycie u kogoś kto być może będzie miał szersze spojrzenie.
Wysłałam Ci na pw mojego maila - ale na przyszłość, pod moim nickiem jest ikonka z kopertą, to w ten sposób można tu maila wysłać :)


Ma powieszone i węzły chłonne okolorzuchwiwe i podkolanowe. W pyszczku ok. Buzia napięta.. mam zrobić nadanie na te toksoplazmoze. Czyli nadal nie mamy pomocy

Jak to - TY masz jej zrobić badania? To nie mogli pobrać? Przecież na takie badanie nie potrzeba być na czczo, a ona i tak prawie nie je! :evil:
To chyba jednak wygląda na jakąś infekcję. Jakie leki dostałaś do domu?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 18, 2020 20:48 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

jolabuk5 pisze:
Talka pisze:
Blue pisze:Fatalnie się to wszystko pokomplikowało :(
I to wszystko na raz.
Ale postaraj się być dobrej myśli, coś się dzieje, koteńka jest na wizycie u kogoś kto być może będzie miał szersze spojrzenie.
Wysłałam Ci na pw mojego maila - ale na przyszłość, pod moim nickiem jest ikonka z kopertą, to w ten sposób można tu maila wysłać :)


Ma powieszone i węzły chłonne okolorzuchwiwe i podkolanowe. W pyszczku ok. Buzia napięta.. mam zrobić nadanie na te toksoplazmoze. Czyli nadal nie mamy pomocy

Jak to - TY masz jej zrobić badania? To nie mogli pobrać? Przecież na takie badanie nie potrzeba być na czczo, a ona i tak prawie nie je! :evil:
To chyba jednak wygląda na jakąś infekcję. Jakie leki dostałaś do domu?


Powiedziała że ma być na czczo.. do domu dostała mirror, metacam przeciwbólowo
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lis 18, 2020 20:49 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Talka pisze:Ma powieszone i węzły chłonne okolorzuchwiwe i podkolanowe. W pyszczku ok. Buzia napięta.. mam zrobić nadanie na te toksoplazmoze. Czyli nadal nie mamy pomocy


A masz możliwość wyproszenia u swoich wetów na miejscu by to badanie zrobili?
Czy kotka ma jutro pojechać rano np. do tej lecznicy w której była teraz? Będzie miał kto z nią pojechać?
Bo to badanie trzeba zrobić. Szkoda że nie pobrali krwi od razu :( Pewnie było już późno i być może nikt by już dzisiaj krwi nie odebrał, ale i tak szkoda :(

Co to oznacza że buzia jest napięta? Ma wzmożone napięcie mięśniowe, zaciśnięty pyszczek czy coś innego?

Mail dostałam, przeczytałam - jak rozumiem Fiszka opioidów jeszcze nie dostawała? Pokusiłabym się o próbę z nimi, jeśli ją coś mocno boli to zwykłe NLP mogą temu nie dać rady.
Ta zmiana na śledzionie jest troszkę niepokojąca, ale szkoda że wet robiący usg jej nie opisał - ani wielkości, ani kształtu, ani cech - przy powtórzeniu usg gdzieś indziej nie będzie punktów odniesienia. No i ona sama z siebie nie powinna być przyczyną objawów, raczej przy okazji wyszła.

Co dokładnie w tej lecznicy powiedzieli?
Dali w tej lecznicy jakieś wytyczne, pomysły?
Czy tylko kroplówkę, lek na apetyt (Mirtor?) i zalecenie wykonania badania?

Ahh.. Może byś pogadała z tymi swoimi wetami żeby spróbowali z Klindamycyną? Tak w ślepo? Badanie trzeba zrobić bo jeśli potwierdzi zakażenie to trzeba będzie lek pociągnać dłużej, ale zaoszczędziłoby jej to czekania na wynik. A to antybiotyk który dociera w miejsca do których nie dociera większość antybiotyków - do szpiku etc.
Może ona ma zakażenie szpiku?

Blue

 
Posty: 23949
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 18, 2020 21:02 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

Blue pisze:
Talka pisze:Ma powieszone i węzły chłonne okolorzuchwiwe i podkolanowe. W pyszczku ok. Buzia napięta.. mam zrobić nadanie na te toksoplazmoze. Czyli nadal nie mamy pomocy


A masz możliwość wyproszenia u swoich wetów na miejscu by to badanie zrobili?
Czy kotka ma jutro pojechać rano np. do tej lecznicy w której była teraz? Będzie miał kto z nią pojechać?
Bo to badanie trzeba zrobić. Szkoda że nie pobrali krwi od razu :( Pewnie było już późno i być może nikt by już dzisiaj krwi nie odebrał, ale i tak szkoda :(

Co to oznacza że buzia jest napięta? Ma wzmożone napięcie mięśniowe, zaciśnięty pyszczek czy coś innego?

Mail dostałam, przeczytałam - jak rozumiem Fiszka opioidów jeszcze nie dostawała? Pokusiłabym się o próbę z nimi, jeśli ją coś mocno boli to zwykłe NLP mogą temu nie dać rady.
Ta zmiana na śledzionie jest troszkę niepokojąca, ale szkoda że wet robiący usg jej nie opisał - ani wielkości, ani kształtu, ani cech - przy powtórzeniu usg gdzieś indziej nie będzie punktów odniesienia. No i ona sama z siebie nie powinna być przyczyną objawów, raczej przy okazji wyszła.

Co dokładnie w tej lecznicy powiedzieli?
Dali w tej lecznicy jakieś wytyczne, pomysły?
Czy tylko kroplówkę, lek na apetyt (Mirtor?) i zalecenie wykonania badania?

Ahh.. Może byś pogadała z tymi swoimi wetami żeby spróbowali z Klindamycyną? Tak w ślepo? Badanie trzeba zrobić bo jeśli potwierdzi zakażenie to trzeba będzie lek pociągnać dłużej, ale zaoszczędziłoby jej to czekania na wynik. A to antybiotyk który dociera w miejsca do których nie dociera większość antybiotyków - do szpiku etc.
Może ona ma zakażenie szpiku?


Zrobię to badanie u nas, tylko jutro nie ma jej kto wziąć i zawieść rano.... Myślisz że można podać w ciemno ten antybiotyk, a np w poniedziałek zrobić badanie w kierunku tej toksoplazmozy (wtedy może już bede mogła wyjść )

Powiedziała że na taką zaciśniętą te buzię...
Mówi że ona przez te węzły chłonne może mieć nawet problem z jedzeniem.

Do domu tylko ten metacam i to na apetyt plus tam zylexis jej podali i te kroplówkę

Zakażenie szpiku? I co wtedy???????
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 1011
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, Paula05 i 99 gości