Udało się, udało się .... tralala ... to wpływ oglądania bajek dla dzieci
Zarty, żartami, a ja naprawdę jestem z siebie bardzo dumna .... udało mi się skopiować fotki z komórki na laptopa
Trochę to trwało, trochę się "napociłam", ale ... pokonałam zawiłości techniki informacyjnej ...
Nie mam ani deka wykształcenia informatycznego, wszystkiego musiałam się uczyć sama, przeważnie nie rozumiejąc jak to działa ... tak na małpę
W pracy miałam chociaż kursy oraz pomocnych kolegów i szło mi bez problemu, ale co innego obsługa gotowego systemu, a co innego poznanie różnych funkcji i opcji,
które współczesna nauka nam proponuje ....
Zaczęłam od ... miau - trzeba było poznać zasady działania forum, sposoby wklejania fotek (ich obróbka itp),
potem dużo pracy włożyłam w naukę "obrabiania" zdjęć - jak widzicie nawet nie znam terminologii
Robiłam postępy, czasami pomagał wujek google, a czasami ktoś mi coś podpowiedział ....
Potem przyszła kolej na poznanie i wykorzystanie funkcji dostępnych w telefonach komórkowych - w każdym typie inne
Ostatnie moje zwycięstwo to wykorzystanie bluetooth do kopiowania zdjęć
Zauważyłam ostatnio, że kiepsko u mnie z ... pamięcią
Dlatego dzisiejszy sukces może się okazać jutrzejszą porażką, bo ... nie wiem czy będę pamiętać ... jak to zrobiłam
Początkowo próbowałam sobie zapisywać kolejne czynności, ale ciągle było źle .... więc zrezygnowałam i wtedy .... wtedy udało się
Zaraz pokażę Wam te zdjęcia - jeszcze ciepłe - wszystkie z ostatnich dwóch dni
Tysia - w nocy nie odstępuje mnie na krok ... czasami myślę, że "wygryzła" Dziunieczkę, która ostatnio śpi na fitusiowym posłanku

Tosia - już mniej miaukoli i mniej gania, rzadko trzepie uszami .... ma apetyt i w ogóle kotka zdrowieje mi w oczach
JESTEM OGROMNIE WDZIECZNA DR DOMINICE BORKOWSKIEJ 
która Tosię postawiła na łapki

Tolcia - coś znowu ma zaczerwienione jedno oczka, na razie przemyłam go - zobaczymy jak będzie wyglądało jutro
Apetyt małej dopisuje, w ogóle to chyba idzie sroga zima ....


Dziunia przeszła na wegetarianizm

Cynamon - wcina jakby już była zima

Tilka - moja piękna .... tej też apetyt dopisuje ... jak zawsze


Tymon jako pers łowny .... najchętniej upolowałby jakiegoś ptaszka na przekąskę

Ale pospać to on też lubi

Moje wyrko kotom spodobało się wyjątkowo .... nie tylko w dzień, ale i w nocy

Fituś nie jest wybredny, może spać na fotelach, na łóżkach, w drapakach lub nawet na swoim posłanku ...

Znowu odżyłam ... ciut mi lepiej ... Tosia już mnie nie martwi, jestem o nią spokojniejsza ??
Mąż wreszcie zrobił tomografię komputerową i odebrał wyniki rezonansu magnetycznego - nie ma żadnych niepokojących świństw ... drobiazgi co najwyżej do corocznej kontroli Kupiłam od forumowej milena88 owies i pszenicę i jestem bardzo zadowolona ... koty oczywiście jeszcze bardziej ...
Tak pięknie mi wyrosła po 12 dniach
