MILI I AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.8

Sklep się musi rozkręcić, pomyśleć trzeba o reklamie. Pozdrawiamy!

Jak bedzie fajny towar to klientki same rozfeklamuja.

k

Towar nie jest jakis super ale lepszy niz na początku. W sobotę siedziałam w pracy 12 godzin. Od 13 do 21 rozkładałyśmy nowy towar. A jeszcze dzisiaj manager był niezadowolony ze my tez sobie za te 8 godzin pracy wzięłyśmy pieniądze do ręki (bo osoby które są do pomocy dostają pieniądze do razu). W innych sklepach dziewczyny tak robią więc czemu my mamy być traktowane inaczej? Nie rozumiem tego.ja mam w umowie ze mam płacone dodatkowo za 18 nadgodzin. Więc w tą sobotę na dobrą sprawę procowałabym już charytatywnie bo w ciągu 8 dni pracy mam juz 16,5 nadgodzin.
Ten mój sklep i ta firma to jeden wielki bajzel :roll:

Chociaż ja z pracy jestem zadowolona. Zobaczymy co będzie jak przyjdzie do wypłaty. :strach:

MonikaMroz pisze:Towar nie jest jakis super ale lepszy niz na początku. W sobotę siedziałam w pracy 12 godzin. Od 13 do 21 rozkładałyśmy nowy towar. A jeszcze dzisiaj manager był niezadowolony ze my tez sobie za te 8 godzin pracy wzięłyśmy pieniądze do ręki (bo osoby które są do pomocy dostają pieniądze do razu). W innych sklepach dziewczyny tak robią więc czemu my mamy być traktowane inaczej? Nie rozumiem tego.ja mam w umowie ze mam płacone dodatkowo za 18 nadgodzin. Więc w tą sobotę na dobrą sprawę procowałabym już charytatywnie bo w ciągu 8 dni pracy mam juz 16,5 nadgodzin.
Ten mój sklep i ta firma to jeden wielki bajzel Chociaż ja z pracy jestem zadowolona. Zobaczymy co będzie jak przyjdzie do wypłaty.

niech będzie dobrze :ok:

Początki są zawsze trudne.

W Kutnie jak taki sklep nie ma popytu od razu to już nie będzie miał. Lumpów u nas pod dostatkiem.
Ale szefostwo się nie poddaje. Dziwi mnie to bo i tak bedą musieli dołożyć do tego interesu

MonikaMroz pisze:W Kutnie jak taki sklep nie ma popytu od razu to już nie będzie miał. Lumpów u nas pod dostatkiem.
Ale szefostwo się nie poddaje. Dziwi mnie to bo i tak bedą musieli dołożyć do tego interesu

Ale może się jeszcze rozkręci, początki bywają trudne.

MonikaMroz pisze:W Kutnie jak taki sklep nie ma popytu od razu to już nie będzie miał. Lumpów u nas pod dostatkiem.
Ale szefostwo się nie poddaje. Dziwi mnie to bo i tak bedą musieli dołożyć do tego interesu

Uważam ze kazdy biznes na początku potrzebuje dokładek

Jeszcze trzeba czekać na decyzje.

Ale tak jak wiele Ci osob radzi, rozglądaj sie za inna praca, pewniejsza

Będzie dobrze, witanko Monia!

Hejka Moniś

Początki zawsze są trudne. Za rozwój sklepu :ok:

Jak chcecie to możecie trzymać :ok:

ale to juz ńie ruszy. Wczoraj miałyśmy az 124 zł utargu :strach:

W sobotę robimy wszystko po 2 zł/ sztuka. Zobaczymy czy ludzie sie zachęca. :roll:

MonikaMroz pisze:Jak chcecie to możecie trzymać ale to juz ńie ruszy. Wczoraj miałyśmy az 124 zł utargu
W sobotę robimy wszystko po 2 zł/ sztuka. Zobaczymy czy ludzie sie zachęca.

To faktycznie kleska, kciuki trzymam ale za nowa i lepsza prace. :ok:

Jechałam ostatnio po Wrocławiu około godziny 9.
Jadę i patrze jakis tłum stoi ludzi i czeka jak za PRL.
Tyle ludzi ze nie zdarzyłam zobaczyć co tam było co dawali albo na co czekali?
Wracając ta sama droga juz było otwarte... Lumpex

Ale mowie wam z 50 sztuk osob stało

Czesc Moniś :1luvu:

Wierze Ci. Jak jest nowy towar w ńiekturych lampkach w Kutnie to tez są takie kolejki przed otwarciem. Wylatują biorą towar na ślepo i dopiero potem oglądają o odwiedzają bo większość rzeczy to nie ich rozmiar. Na otwarciu naszego było tak samo. Kobity o mało se nóg nie połamały jak wbiegały po schodach. :ryk:

Az sie boje jutra bo sztuka za 2 złote. Na szczęście ja mam jutro wolne

MILI I AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.8

Kto przegląda forum