Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 24, 2015 17:40 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

gatiko pisze:Uwielbiam takie historie :-) Zdrowy był, jak umarł ?
Wczoraj opowiadalam o Twoim Ignasiu. Znają go nawet u mnie :mrgreen:

Zasnął, zvinięty v kłębek po prostu usnął na svojej poduszce, to pamiętam. Był kapitalnym kotem, ogromnym białym kocurem z łatkami jak dva maźnięcia palcem na łebku i ciemnym ogonem :)
No kochana, Ignasia navet v prasie drukują, taki celebryta :)
ewan pisze::ok: za dojrzałego Ignasia :ok: oby żył nam sto lat :ok:
Moja pierwsza Lalunia żyła ok. 20 lat, jej córka Perełka 18.

A bo to (przynajmniej u nas) dobre pivniczno uliczne geny :)
Amica pisze:U mnie (odpukać) staruszki trzymają się nieźle, Kuba nawet na "rotawirusa" się nie załapał, ale za to najmłodszy kicha, że o mało mu się łepetyna nie urwie. Rutinoscorbin nie pomógł, Mru dostaje antybiotyk i immunodol. Widać, że źle się czuje, ale kicha ciut mniej.
Sońka wkrótce będzie miała osiemnastkę, ale ona ma dobre geny, przez całe życie zachorowała może 2-3 razy.

Kiedyś hodovle były jednak inne, ot taka sobie refleksja smutna v sumie
Za Sońkę i resztę tovarzystva :ok:

Takie syjamy, to były pravdzive i piękne syjamy, to se ne vrati :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 17:45 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:Zasnął, zvinięty v kłębek po prostu usnął na svojej poduszce, to pamiętam. Był kapitalnym kotem, ogromnym białym kocurem z łatkami jak dva maźnięcia palcem na łebku i ciemnym ogonem :)
No kochana, Ignasia navet v prasie drukują, taki celebryta :)

Taa ? Namiary proszę :201461 Poczytam, pooglądam :ok:

Oj, to miał odejście spokojne,w sensie ,że bez cierpienia. Kochany białasek .

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 24, 2015 18:02 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Gdzieś tu był link do artykułu - bo v versji papierovej to mam, oczyviście nie mogę znaleźć :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 18:16 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

A poza tym... 8) Potrzebujemy kciukóv, mocnych kciukóv za aklimatyzację i szczęślive zakończenie historii kotki Marusi, o której pisałam.

Vczoraj jedna z sąsiadek mamy zabrała ją do siebie. Fajna babka, zvierzolubna, ma psa (od mojej mamy, to cała historia osvajania suki na polu i vczołgivania się do jamy/bunkra po 9 szczeniąt) i kota. Pies duży i łagodny, kotóv zvyczajny. Kot staruszek, pełnoletni i chory. Przyjęły Marusię spokojnie i chętnie, Marusia się nie vitała, veszła do szafy i v niej rezyduje. Ale była już dzisiaj na stole, pojadła, pomiziała się, pomruczała. Przed chvilą była v kuvecie co uradovana pani przekazała mamie, a ta natychmiast mnie. Gorącą linię mamy :)

Niech się ta akcja poviedzie :201494 :201494 :201494 bo dom śvietny, dośviadczony i kochający. Okna zabezpieczone, no viecie - cut, mniót i ożeszki
Poza tym ta pani sama chciała Marusię. Już v zeszłym roku móviła mamie - niech się pani nie martvi, v razie czego ja ją vezmę. A to też inaczej jak ktoś kota chce sam z siebie. Mam się obaviała kontaktu z psem, ale czasem latviej ułożą sobie stosunki pies z kotem niż kot z kotem.
Tak vięc prosimy o :ok: :ok: :ok:

Z panią Hanią niestety nie jest dobrze :( Zaakceptovała svoje nove miejsce na ziemi, ale niestety zdrovie szvankuje mocno. Może i lepiej, że będzie blisko córki. A ja tak sobie myślę, że może obarczymy Justyna oboviązkami i zrobimy sobie vypad do Krynicy, odviedzimy panią Hanię i troszkę pożyjemy hotelovym zyciem, co mama uvielbia :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 24, 2015 18:43 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Kciuki zatem za pomyślną adaptację Marusi :ok: :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro cze 24, 2015 19:03 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Olbrzymie kciuki za wszystko!
A która to Krynica?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 24, 2015 19:10 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:Gdzieś tu był link do artykułu - bo v versji papierovej to mam, oczyviście nie mogę znaleźć :x

Aaacha, czyli mam szukać ? :strach:
Ignasiu ! Pomóż mi, proszę :kotek:

_____ Kciuki , oczywiście wielkie, za Marusię i za panią Hanię też.
Ostatnio edytowano Śro cze 24, 2015 19:13 przez gatiko, łącznie edytowano 1 raz

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 24, 2015 19:11 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:Kiedyś hodovle były jednak inne, ot taka sobie refleksja smutna v sumie

Sońka jest z pseudohodowli :oops: za co mnie o mało nie zlinczowano na MIAU. Może to i lepiej, że wtedy nie miałam świadomości tego, bo Sońka jest absolutnie i pod każdym względem kotem na medal. Do tego z charakterem i to jakim :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw cze 25, 2015 8:01 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

kciuki są :ok: :ok: :ok:


Zeska na razie ok, najważniejsze, że upomina się o jedzenie :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 25, 2015 11:00 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Dzievczyny, kciuki działają! :1luvu:
Bo malutka zaczyna vychodzić z szafy v celu zviedzania novego lokum :)
I oby tak dalej szło ku dobremu, lepszemu, najlepszemu :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 25, 2015 11:10 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

jozefina1970 pisze:A która to Krynica?

Górska 8)
Amica pisze:
casica pisze:Kiedyś hodovle były jednak inne, ot taka sobie refleksja smutna v sumie

Sońka jest z pseudohodowli :oops: za co mnie o mało nie zlinczowano na MIAU. Może to i lepiej, że wtedy nie miałam świadomości tego, bo Sońka jest absolutnie i pod każdym względem kotem na medal. Do tego z charakterem i to jakim :mrgreen:

Taaak. Jednych linczują innych nie. Zależy od fantazji.
Bo niby vykup zvierzat z pseudo jest zly, a jednak jest to idea dość popularna na miau. Navet masovy vykup.
Olać!
AgaPap pisze:Zeska na razie ok, najważniejsze, że upomina się o jedzenie :ok:

O tak, to dobre vieści :) Skoro je, to znaczy, że jej nie boli nic :ok:
No i nie vszystkie guzki są "złe" i oby tak vłaśnie było!
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 25, 2015 19:19 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

[quote="casica" malutka zaczyna vychodzić z szafy v celu zviedzania novego lokum :)
I oby tak dalej szło ku dobremu, lepszemu, najlepszemu :ok:[/quote]
I super wieści. Teraz, po prostu będzie już tylko dobrze :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw cze 25, 2015 23:12 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Dzisiaj Marusia spacerovała po mieszkaniu, pies spokojnie leżał sobie na dyvanie. Spięcia nie było.
Koteczka ju,ż je normalnie i normalnie się załatvia :ok: :ok: :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 25, 2015 23:32 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Trzymam mocno za maleńką :ok:
Niech jej się dobrze wiedzie :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 25, 2015 23:33 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Ja tradycyjnie za kciuki nie dziękuję 8)
Ale trzymajmy z całych sił bo się Marusi należy dobry dom :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 10 gości