Cudne to schronisko, gdzieś je już widziałam - a wiem, na widoku satelitarnym na google maps. basen się rzucał w oczy

Z murów też wygląda całkiem ładnie
Faktycznie, dworzec jest piękny, ale po przyjeździe było mi gorąco i nie chciało się wyciągać aparatu, a jak wyjeżdżałam, to było jeszcze ciemno
La Galiana nie widziałam. Szkoda, że miałam tak mało czasu, bo właściwie nie ruszyłam się poza stare miasto, jedynie w niedzielę rano na punkt widokowy.
Co do upałów to być tam w lecie sobie nie wyobrażam. Było "zaledwie" 30 stopni, ale takie jakieś ciężkie. Pewnie jest inna wilgotność. Tak czy siak, w drugi dzień wina do obiadu nie ryzykowałam, bo bym jak nic padła.
Znów mi czasu nie starczyło na resztę fotek, najpóźniej w weekend wstawię. Ma być cudna, paskudna, deszczowa niedziela, taka do gotowania, internetowania i nieżałowania, że się na rajd rowerowy nie zapisało
