Pięknie tam u Was... Jak zwykle...
Ja w pierwszej chwili na pierwszym zdjęciu widziałam Rudiego, Pysię a obok niej jakąś głowę. Dopiero po chwili dojrzałam, ze to dalsza część kocicy...
Może przez ten niż nie byłam w stanie w nocy przekręcić się z boku na bok... Obłożona byłam kotami z każdej strony...